Cześć,epiepi pisze: ↑6 maja 2019, o 15:56 W końcu znalazłem sposób, ale nie wiem czy dobry będzie dla każdego, bo może to jakiejś roślinie zaszkodzić.
Olej z miodli indyskiej (neem) lub olej tamanu lub olejek z pestek winogron może też, a nawet z pomarańczy i drzewa herbacianego, a nawet prawdopodobnie oliwa z oliwek tłoczona na zimno.
(...)
DAWKOWANIE
1 płaska łyżeczka oleju (pewnie więcej lepiej, ale będzie go na dłużej) na 1 litr wody ciepłej ale nie cieplejszej niż 35 stopni + jedna pompka płynu do mycia naczyń, wymieszać w butelce i zalać ziemię w doniczce.
Polecam wyrównać wcześniej ziemię i uklepać, żeby dobrze uwidocznić jak wychodzą. Używałem 1l na 20l donicę.
Po 1-5 minut powinno wyjść z ziemi setki małych tańczących 0,5cm białych robaczków z czarnymi łepkami (pod lupą), trzeba się wpatrywać, po 1-15 minutach wyjdą osobniki też duże ponad 1cm. Także będą tańczyć jak szalone, a nawet będą uciekać i wspinać się po roślinie. Większość jednak wystawi 90% ciała i będzie robić bredgensa na prawo i lewo, aż padnie.
(...)
DODATEK GRATIS:
Jedno podlanie (nawet oliwa z oliwek) i tysiące skoczogoków odpornych na wszystko co stosowałem latami - przestało istnieć po godzinie na zawsze. DWIE WIELOLETNIE PIECZENIE NA JEDNYM OGNIU :DDD
Noble przyjmuję po 16:30 w dni powszednie i weekendy!
Pozdrawiam serdecznie wszystkich
postanowiłam wypróbować tę metodę.
Użyłam oliwy z oliwek - neem byłby na pewno lepszy, ale dwa dni temu rozwiesiłam saszetki z dobroczynkiem (nic na razie nie raczyło z nich wyjść).
Liczyłam na satysfakcjonujące widoki, ale albo wychodzące larwy były niewidoczne gołym okiem, albo oliwa z oliwek jednak u mnie się nie sprawdza. Zauważyłam tylko jedną larwę, jedną stonogę i dużo podekscytowanych skoczogonków. Kiepski występ jak na to, że moje rośliny zmagają się z przędziorkiem, ziemiórkami, miniarkami i skoczogonkami.
Pozdrawiam