Szczepienie drzewek, krzewów owocowych oraz warzyw cz.1
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Po pierwsze będę próbował pierwszy raz i che się nauczyć ,nie koniecznie zrobić dobre drzewko.
A jak to potem jest że po wrzepieniu jednego oczka nowe oczka są już szlachetne ?
Przepraszam że zagmatwałem dyskusje.
A jak to potem jest że po wrzepieniu jednego oczka nowe oczka są już szlachetne ?
Przepraszam że zagmatwałem dyskusje.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3967
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Kiedyś i ja miałem podobny problem z rozmnożeniem czereśni. Poradziłem się znajomego ogrodnika i powiedział bym kupił w sklepie ogrodniczym wiśnię odmiany nefris lub keleris na podkładce z antypki, a następnie po roku zaszczepił swoją czereśnię. Tak zrobiłem. Jesienią posadziłem wiśnię na ogrodzie a po roku zrobiłem okulizację tak 10 cm nad miejscem szczepienia neftis. Wstawiłem 3 oczka czereśni. Wiosną wybiły 2 i szybko rosły. Pędy czereśni podwiązałem do pieńka wiśni. Latem uciąłem wiśnię nad miejscem okulizacji najwyższego oczka (pędu). Do jesieni miałem piękną czereśnie o 2 pniach.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Ja chce się pobawic i poćwiczyć na tych tych drzewkach jest ich pare i czy je zaszczepie czy nie beda nadal rosnąc wiec je spróbuje wykorzystać , a i kiedyś spróbuje z czereśnia ptasia jak będę miał własne fundusze narzazie z wydawaniem kasy mi się nie spieszy.
i znowu się pomyliłem:
http://www.gadar.pl/nasiona-krajowe/1277
No i tu się pytam czy dałbym rade zasadzić tą odmianę i ją zaszczepić ?
Poczytałem trochę o szczepieniach i zrozumiałem wartość dobrej podkładki.
i znowu się pomyliłem:
http://www.gadar.pl/nasiona-krajowe/1277
No i tu się pytam czy dałbym rade zasadzić tą odmianę i ją zaszczepić ?
Poczytałem trochę o szczepieniach i zrozumiałem wartość dobrej podkładki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
To jest bardzo dobra rada. Dużo większa szansa na powodzenie, a do tego stosunkowo prosty sposób... dla amatora chyba nawet lepszy niż tradycyjne szczepienie na samej podkładce.seedkris pisze:...Poradziłem się znajomego ogrodnika i powiedział bym kupił w sklepie ogrodniczym wiśnię odmiany nefris lub keleris na podkładce z antypki, a następnie po roku zaszczepił swoją czereśnię...
Pozdrawiam serdecznie

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
No to chyba się dowiedziałem bladoróżowa no i na młodej dziczce mógłbym zaszczepić bladoróżową i wielkość i smak owoców była by odpowiednia ?
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Witam
Kolega lukas93cs pokazał 2 oczka i ja mam teraz pytanie
na filmikach widziałem jak zakłada się oda rodzaje oczek ale mam następujące pytanie która metoda jest lepsza; łatwiejsza; która daje lepsze efekty i najważniejsze kiedy stosuje się konkretną metodę?
Na zdrowy rozum oczko z zapasem drewna oczkujemy na cienkich gałązkach gdzie nie ma zbyt dużej różnicy w grubości podkładki i sztobra z którego zostało pobrane oczko. Natomiast oczko bez drewna zakładamy gdy podkładka jest grubsza od miejsca pozyskania oczka.
Wiem że może moje pytanie jest dla wielu śmieszne ale ja mam naokoło domu setki jak nie tysiące dzikich wiśni z których obecnie nie ma pożytku a po okulizacji i przyjęciu się oczek będę mógł choć ka kompoty urwać wiśni
Pozdrawiam
Rafał
Kolega lukas93cs pokazał 2 oczka i ja mam teraz pytanie
na filmikach widziałem jak zakłada się oda rodzaje oczek ale mam następujące pytanie która metoda jest lepsza; łatwiejsza; która daje lepsze efekty i najważniejsze kiedy stosuje się konkretną metodę?
Na zdrowy rozum oczko z zapasem drewna oczkujemy na cienkich gałązkach gdzie nie ma zbyt dużej różnicy w grubości podkładki i sztobra z którego zostało pobrane oczko. Natomiast oczko bez drewna zakładamy gdy podkładka jest grubsza od miejsca pozyskania oczka.
Wiem że może moje pytanie jest dla wielu śmieszne ale ja mam naokoło domu setki jak nie tysiące dzikich wiśni z których obecnie nie ma pożytku a po okulizacji i przyjęciu się oczek będę mógł choć ka kompoty urwać wiśni
Pozdrawiam
Rafał
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Chyba nie będziesz miał pożytku bo to nie są odpowiednie podkładki jak tu kiedyś ktoś napisał .
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Witaj
A dlaczego nie?
Moim celem nie są drzewka o określonych parametrach np karłowate chodzi tylko o poprawienie walorów smakowych owoców czy drzewko będzie miało nisko czy wysoko owoce to dla mnie nie ma znaczenia. Zdaje sobie też sprawę że na smak, wielkość owoców ma wpływ podkładka tylko czy decydujący śmiem wątpić. Nie ma to też być towarowe pozyskiwanie owoców więc 10% mniej lub 10% mniejsze owoce to nie jest wielki problem. Gdyby rosły te drzewka tylko na mojej małej działce i miałbym niewiele miejsca to zastanawiał bym się nad doborem podkładki. Na szczęście mam sporo miejsca a i na okolicznych ugorach też tego mnóstwo rośnie więc mogę spokojnie szczepić u siebie jak i na tych nieużytkach zawsze ktoś z owoców skorzysta jak nie ja to sąsiad zrobi wino albo podkarmię lokalną populację ptaków. U mnie jest trochę trudna sytuacja z glebą jest to po prostu praktycznie piach to chyba lepiej jest szczepić na krzakach które radzą sobie z takimi warunkami niż kupować podkładki które sobie nie bardzo będą radziły.
Ps. posadziłem kilka wiśni ze szkółki i jakoś nie mają ochoty na zdrowy rozwój. Wiem mogła być dobrana źle podkładka i nie nadawać się na moje piachy ale specjalnie prosiłem starego ogrodnika by dobrał tak wiśnie by radziły sobie na takiej glebie (może dawał sadzonki jak popadnie ni ewiem i już nie jestem w stanie tego sprawdzić)
Pozdrawiam
Rafał
A dlaczego nie?
Moim celem nie są drzewka o określonych parametrach np karłowate chodzi tylko o poprawienie walorów smakowych owoców czy drzewko będzie miało nisko czy wysoko owoce to dla mnie nie ma znaczenia. Zdaje sobie też sprawę że na smak, wielkość owoców ma wpływ podkładka tylko czy decydujący śmiem wątpić. Nie ma to też być towarowe pozyskiwanie owoców więc 10% mniej lub 10% mniejsze owoce to nie jest wielki problem. Gdyby rosły te drzewka tylko na mojej małej działce i miałbym niewiele miejsca to zastanawiał bym się nad doborem podkładki. Na szczęście mam sporo miejsca a i na okolicznych ugorach też tego mnóstwo rośnie więc mogę spokojnie szczepić u siebie jak i na tych nieużytkach zawsze ktoś z owoców skorzysta jak nie ja to sąsiad zrobi wino albo podkarmię lokalną populację ptaków. U mnie jest trochę trudna sytuacja z glebą jest to po prostu praktycznie piach to chyba lepiej jest szczepić na krzakach które radzą sobie z takimi warunkami niż kupować podkładki które sobie nie bardzo będą radziły.
Ps. posadziłem kilka wiśni ze szkółki i jakoś nie mają ochoty na zdrowy rozwój. Wiem mogła być dobrana źle podkładka i nie nadawać się na moje piachy ale specjalnie prosiłem starego ogrodnika by dobrał tak wiśnie by radziły sobie na takiej glebie (może dawał sadzonki jak popadnie ni ewiem i już nie jestem w stanie tego sprawdzić)
Pozdrawiam
Rafał
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Nie wydaje mi to się że owoce nie będą mniejsze o 10 % tylko o połowę a wszystko przez słabo rozwinięte korzenie.
Ale jak zaszczepisz tak z 10 drzew to jakaś podkładka powinna być dobra.
Ale jak zaszczepisz tak z 10 drzew to jakaś podkładka powinna być dobra.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Nie wydaje mi się, żeby między wielkością korzeni a wielkością owocu była taka zależność jak mówicie.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
A ja sam nie wiem tylko ktoś tu coś napisał i ja powtórzyłem wiec może ktoś rozjaśni sytuacje.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Moje zdanie :
Oczywistym jest, że podkładka ma istotne znaczenie, ale przygotowane dołka do sadzenia drzewka ma jeszcze większe znaczenie. Szczególnie na piachach.
Jest to sytuacja raczej standardowa. Większość działek wytyczono na słabych glebach. W dobrze przygotowanym dołku drzewko ma możliwość pobierania potrzebnych mu do życia składników.
Myślę, że nad tym powinieneś się skupić.
Oczywistym jest, że podkładka ma istotne znaczenie, ale przygotowane dołka do sadzenia drzewka ma jeszcze większe znaczenie. Szczególnie na piachach.
Jest to sytuacja raczej standardowa. Większość działek wytyczono na słabych glebach. W dobrze przygotowanym dołku drzewko ma możliwość pobierania potrzebnych mu do życia składników.
Myślę, że nad tym powinieneś się skupić.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
A ja radzę nie cudować za bardzo: jak ktoś ma zdrowe i dobrze rosnące siewki, nie marznące zimą, to może na nich szczepić. Nie takie ważne z czego te siewki; mają dobrze rosnąć w lokalnych warunkach i być odporne na choroby. Jeśli pochodzą od odpornych odmian - są szanse że będą dobre na podkładki; jeśli nie - jest ryzyko.
Wpływ podkładki na plon czy wielkość owoców przecenia się moim zdaniem, a niedoceniony jest wpływ na mrozoodporność i zdrowotność.
Czereśnie na przypadkowych dziczkach (ale prawdopodobnie ptasiej) szczepiłem zrazami, długimi, przez stosowanie, efekt dobry.

Wpływ podkładki na plon czy wielkość owoców przecenia się moim zdaniem, a niedoceniony jest wpływ na mrozoodporność i zdrowotność.
Czereśnie na przypadkowych dziczkach (ale prawdopodobnie ptasiej) szczepiłem zrazami, długimi, przez stosowanie, efekt dobry.

- faniczekolady
- 200p
- Posty: 327
- Od: 3 maja 2011, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Nie mogłem się doprosić odpowiedzi więc postanowiłem porozwiązywać trochę szczepien i oczkowań :P
Oczkowałem jakieś 3 tyg temu, może 4 tyg, większość metodą na przystawkę ( tak to się chyba nazywa).
Na oko wydaje mi się ok, ogonki liściowe poodpadały , tkanka przyranna się wytworzyła , tarczki są przyklejone, ale trochę mnie martwi wklęsła skórka z niektórych tarczek, może to z tych tarczek co zdejmowałem drewienka...hmm
Nawet oczko na jarzębinie się przyjęło ( gruszkę zaszczepiłem sobie dla fantazji , a co tam
)
Drzewka szczepione zimą wydają sie ok, mam pytanie - czy się nie powyłamują ???
Jak podają książki odnoście zdejmowania taśm ze szczepien?Szukałem w książce Miki i nic nie ma ...
Oczkowałem jakieś 3 tyg temu, może 4 tyg, większość metodą na przystawkę ( tak to się chyba nazywa).
Na oko wydaje mi się ok, ogonki liściowe poodpadały , tkanka przyranna się wytworzyła , tarczki są przyklejone, ale trochę mnie martwi wklęsła skórka z niektórych tarczek, może to z tych tarczek co zdejmowałem drewienka...hmm
Nawet oczko na jarzębinie się przyjęło ( gruszkę zaszczepiłem sobie dla fantazji , a co tam

Drzewka szczepione zimą wydają sie ok, mam pytanie - czy się nie powyłamują ???
Jak podają książki odnoście zdejmowania taśm ze szczepien?Szukałem w książce Miki i nic nie ma ...
kolekcjoner smaków
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Z oczek można taśmę zdjąć jak tylko przyrosną, po paru tygodniach; później zacznie stopniowo "obrączkować" pęd.
Wg. prof Miki - 10-14 dni.
Ze zrazami różnie bywa, bo wiosną mogą się wolniej zrastać. Też piszą żeby zdjąć po paru tygodniach, ale ja się nie spieszę odkąd coś tam mi się odłamało, raczej używam rozciągliwej folii - z tym że kiedyś zostawiłem wiązanie na rok i musiałem wydłubywać po kawałeczku, tak wrosło. Ale szczep sie przyjął dobrze
W każdym razie zimą szczepione to bym już odwiązał
Żeby się młode pędy nie wyłamały wystarczy dowiązać jakiś patyk do podkładki (ścięty wilk choćby) i do niego podwiązać pęd.

Wg. prof Miki - 10-14 dni.
Ze zrazami różnie bywa, bo wiosną mogą się wolniej zrastać. Też piszą żeby zdjąć po paru tygodniach, ale ja się nie spieszę odkąd coś tam mi się odłamało, raczej używam rozciągliwej folii - z tym że kiedyś zostawiłem wiązanie na rok i musiałem wydłubywać po kawałeczku, tak wrosło. Ale szczep sie przyjął dobrze

W każdym razie zimą szczepione to bym już odwiązał

Żeby się młode pędy nie wyłamały wystarczy dowiązać jakiś patyk do podkładki (ścięty wilk choćby) i do niego podwiązać pęd.
