To znowu wam podniosę adrenalinę (i znowu fotką żony ? widzę, że w tym roku to własne
krokusy jedynie na fotkach będę podziwiał).
A do kraju nie mam zamiaru wracać... Zresztą u mnie niby trochę cieplej, ale i tak szału nie ma ? jak na razie zapowiadają przymrozki jeszcze nawet i na początku kwietnia... A dwa lata temu to wszystko miałem na balkonie posiane już 9. marca ? bo się przymrozki definitywnie skończyły...
Pozdrawiam!
LOKI