Aloes drzewiasty (Aloe arborescens).

ODPOWIEDZ
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Radziłbym zmienić podłoże na kaktusowe ziemia z żwirkiem i zdecydowanie mniej podlewać. :D
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Post »

Dziękuję bardzo. Tak też zrobiłam, tylko z wierzchu jest zwykłego podłoża garstka. Nie podlewam i obskubałam te brązowe miejsca, aby się nie przenosiło. Tylko czy to wystarczy? Pozdrawiam
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Powinno, podlewać musisz tylko oszczędniej ale za to więcej jak kaktusy znaczy częściej bo aloes klapnie takto z braku wody. :D :D :D
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Post »

Jak myślisz co ja źle zrobiłam, bo nie miałam jeszcze do czynienia z takim aloesem i takiego rozmiaru. Malutkie jakoś mnie znoszą a tu nie wiem...
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Tak czytam i czytam o Twoim aloesowym problemie i przypomniała mi się identyczna sytuacja
jaką miałam kiedyś z moim aloesem. Podczas mojej długiej nieobecności, został po prostu zalany
przez nadgorliwą sąsiadkę. Rozchylał i gubił liście .. w końcu zmiękł i przewrócił się.
Nie dało się go uratować ... zgnił :cry: .
Może jakieś radykalne osuszenie by jeszcze Twojemu pomogło ? :wink:

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Post »

Dziękuję Aniu za opis Twojego doświadczenia z aloesem, a jak trzeba to i go osuszę. Jutro dam go na słoneczko, na balkon - może to coś pomoże. Pozdrawiam
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Wiesz co, Leo - kiedyś osuszałam inny przelany kwiat , otulając papierowymi ręcznikami wyjętą
z doniczki bryłę korzeniową. Spróbuj ,może akurat pomoże ? (Jeżeli oczywiście nie jest to
jakiś inny powód). :wink:

Powodzenia :D
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Post »

Ja dzisiaj wyjęłam aloesa z doniczki i nie było co osuszać, bo same korzenie były suche a ziemia jedynie wilgotna. Może miał już w dniu zakupu jakąś chorobę
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Jeżeli ziemia zmieniona tzn. nie rośnie w torfie to podlewaj go co tydzień na razie mniejszymi dawkami wody by korzenie mogły ją asymilować (nigdy nie podlewa się żadnych roślin na noc !!! ważne) ustaw na południowym okienku i obserwuj co się dzieje jeśli będzie nadal gnił tzn liście będą opadały w dół lub całkowicie odpadały(a cały aloes będzie się rozchodził) pozostaje Ci ścięcie go zasuszenie z trzy dni na słoneczku i do ziemi dla kaktusów wymieszanej pół na pół z żwirem. :D :D :D
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Post »

Tak Przemo ziemia jest wymieniona.
pozostaje Ci ścięcie go zasuszenie z trzy dni na słoneczku i do ziemi dla kaktusów wymieszanej pół na pół z żwirem.
Nie bardzo rozumiem. Mam ściąć pozostałości liści, gdyby dalej marniały? Zatem same korzenie zasuszyć i wsadzić do ziemi? Wówczas zacznę go hodować od początku, tak? Pozdrawiam cieplutko. ;:88
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Post »

Co ciekawe aloes nie zrzucił, jak dotąd, opuszczonego wcześniej liścia, tak jak dwa poprzednie. Sądzę więc, że najgorsze minęło. Z drugiej zaś strony, to liść ten nie podniósł się do pionu nawet o milimetr... Możliwe też, że choroba tylko zwolniła tempo, ale wciąż go trawi. Tymczasem nie wiem co robić, aby ożył - jak sądzicie? Pozdrawiam. ;:24 ;:218 ;:7
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Myślałem o ścięciu go nad ziemią i ponownym ukorzenieniu czubka rozety a wyrzuceniu systemu korzeniowego ale skoro piszesz że na razie nic dalej nie postępuje to jeszcze poczekaj, te klapnięte liście już raczej się nie podniosą tylko tak zostaną jeśli mu sie poprawiło uważaj byś go nie zalała ponownie to powinien zacząć wybijać nowe liście. :D :D :D
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Post »

A teraz rozumiem, w ostateczności tak zrobię. Natomiast profilaktycznie co 2-3 wystawiam go na parę godzin na balkon, aby ziemia swobodnie odparowywała i nie ma ryzyka przelania. Spokojnie, teraz będę uważać. Pa ;:78 ;:128
Awatar użytkownika
wirtual24
200p
200p
Posty: 202
Od: 17 sie 2007, o 08:37
Lokalizacja: Podkarpackie

Post »

nemo56 pisze:Aloesu niektórzy używają jako lek (herbatka) p/ko wrzodom żołądka. Zasusza wrzody. (ponoć)
Słyszałem, że w liściach aloesu jest niewielka ilość jakiejś trucizny i trzeba umieć ją usunąć jeśli chce się go stosować do celów spożywczych.
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22157
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Taaaak...trzeba przełamać liść i zdjąć błonczastą skórkę-reszta jest ok. :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”