Aeschynanthus - wymagania, pielęgnacja, choroby
Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel
Chcę się pochwalić że mój aschynathus puścił korzonki , wreszcie się doczekałam.
-
- ZBANOWANY
- Posty: 3526
- Od: 30 kwie 2009, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel
Gratulacje!
Mój w grudniu wytworzył pąki, ale zaraz je zrzucił, bo było zbyt suche powietrze w domu. A i zraszanie niedużo pomagało.


Mój w grudniu wytworzył pąki, ale zaraz je zrzucił, bo było zbyt suche powietrze w domu. A i zraszanie niedużo pomagało.

- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel
Ja go nie zraszam tylko raz na tydzień ląduje w wannie i wtedy robie mu solidny prysznic
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel
Piękne są te Wasze Aeschynantusy. Ja dopiero zaczynam z nimi przygodę. Dostałam szczepki marmurka do ukorzenieniai jak czytam najlepiej ukorzenić go w wodzie, tak? Nie chciałabym ich zmarnować.
Kupiłam też malutkie sadzoneczki tegoż samego A. marmurka, Aeschynanthusa wspaniałego i Kolumnei. Proszę o kilka wskazówek, jak się nimi zajmować. Jakie lubią podłoże, jakie warunki tzn ile podlewać i jakie oświetlenie.
Kupiłam też malutkie sadzoneczki tegoż samego A. marmurka, Aeschynanthusa wspaniałego i Kolumnei. Proszę o kilka wskazówek, jak się nimi zajmować. Jakie lubią podłoże, jakie warunki tzn ile podlewać i jakie oświetlenie.
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel
Moja szczepka aeschynanthusa mormoratus puściła korzonki , a teraz liście mu żółkną.Jak myślicie czy puści od korzenia??
- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel
Posadzone już są w ziemi czy jeszcze stoją w wodzie?
A w ogóle to cała roślina jest duża czy mała. Wstaw zdjęcie , zobaczymy.
A w ogóle to cała roślina jest duża czy mała. Wstaw zdjęcie , zobaczymy.
Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel
Korzonki puścił już w grudniu i wsadziłam go do ziemi. Ale od miesiąca tak powoli zaczynają mu żółknąć liście.A i koło stycznia wydał na świat jednego kwiatuszka, może to osłabiło kwiatka??
To jest ten mój marny aschynantus

Ten górny liść jest prawie żółty.
To jest ten mój marny aschynantus

Ten górny liść jest prawie żółty.
- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel
Zgadza się to aeschynantus mormoratus "marmurek". Te moje przy takiej wielkości wypuszczają tylko liście, odnogi i dalej rosną, Jak na swój wiek jest bardzo mały. Zdjęcie było robione na dworze ale _aeschynantus_ chyba siedzi w domu? Tak?
Ja bym wyciągnęła go z doniczki i sprawdziła stan korzeni.
Jaką ma tam ziemie i jak często go podlewasz, jeszcze jedno ile czasu pada na niego slońce.
Zobaczymy co będzie dalej.
Ja bym wyciągnęła go z doniczki i sprawdziła stan korzeni.
Jaką ma tam ziemie i jak często go podlewasz, jeszcze jedno ile czasu pada na niego slońce.
Zobaczymy co będzie dalej.
Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel
Ten mój aschynatus siedzi w domu tylko sesje zdjęciową zrobiłam mu na polu.A jak go wyciągnę z doniczki to przecież mogę mu wyrwać korzenie, podlewam go jak ma sucho , stoi na południowym parapecie.Wcześniej stał na północnym ale nic nie rósł więc go przeniosłam.A ziemia jest uniwersalna. Co mam z nim zrobić.
- Miroslawa
- 200p
- Posty: 326
- Od: 8 sie 2007, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel
Wydaje mi się,że marmurek ma przędziorka. Trzeba go spryskać, bo stracisz roślinkę.
Pozdrawiam, Mirka
Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel
Ale przędziorki mają pajęczynkę ale u niego nie widać.
- Miroslawa
- 200p
- Posty: 326
- Od: 8 sie 2007, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel
Gosiu, ja miałam podobnie z marmurkiem i oprysk mi pomógł.Może jeszcze nie być pajęczynki, zobacz lupą czy nie ma pajączków.
Pozdrawiam, Mirka
Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel
Mam aeschynanthusa o pomarańczowoczerwonych kwiatach. Rosnie i kwitnie już trzeci raz. Ale problemem są liście. Nie sa ładne, matowe i pozaginane . Wzdłuż listków brzegi zawijają się pod spód. Jeśli ktoś wie, co robię źle proszę o radę. Po kwitnieniu skracam pędy o 1/3. Listki dalej rosną, są ładne szerokie, a potem znów się podwijają. Pod listkami nie ma zadnych lokatorów, sprawdzałam. 

- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel
To jest moje zdjęcie i ja wiem że to jest aeschynanthus (z moim nic nie jest, kwitnie bez problemów) ale czekałam na odpowiedź od Tezem. Chciałam żeby pokazała zdjęcie swojego eszka to zawsze ułatwia rozpoznanie.