

Trudno mi powiedzieć, kiedy dojrzewa, pewnie za tydzień, maks dwa. Owocuje pierwszy raz, czwarty rok po posadzeniu. Pokrój kielichowaty, słabo się rozgałęzia, wiąże na krotkopedach. Nic nie mogę powiedzieć o przechowywaniu póki co.
Inne mają już objawy parcha, bo ich nie pryskam, na tej ani śladu. Rok temu jeden pęd podgryzała ogniową, wycięłam go i choroba nie wróciła.
Bardzo nie lubię niezgodności odmianowych, niektórzy sprzedawcy traktują to bardzo luźno, jabłoń to jabłoń, o co tu robić burzę.. A one są tak starannie dobierane, żeby się wszystko zapylalo, żeby nie owocowały wszystkie na raz. Przyjdzie nie wiadomo co i potem nie wiadomo, kiedy je zbierać, jak przechowywać, nawet jak prowadzić i ciąć.