Witaj Lusiu skarbie tak bardzo wszystkim nam brakuje tej wiosny że wydaje mi się jak nadejdzie to już nikt na forum nie będzie tylko rzez jakiś czas wszyscy muszą nacieszyć się ogrodem a po jakimś czasie zaczną się wpisy

Ja żeby zająć myśli
i zaspokoić chcicę na zielone w wolnej chwili przerabiam koleżance pół szafy
i mam kasę na zielonki.Ale to tęż pochłania czasu wiec nic nie odpocznę może dlatego dzisiaj padam.

Kupiłam już porzeczek 3 krzaczki,nasionek troszkę już nie wiem ile ale najpotrzebniejsze,chyba 4 różyczki żółtą ,różową, białą
i taką żółto-czerwoną o ile takie będą faktycznie.Wczoraj kupiłam wreszcie wierzbę mandżulską co innym już się znudziła ja dopiero zdobyłam
i borówkę amerykańską ,no
i dereń biały teraz tylko czy będzie mi to na górce rosło
i czy sarenki nie zniszczą.
I jeszcze jedna sprawa dziewczyna płaci do przodu a ja od razu kupuje bo inaczej stracę na żarcie
i znowu będę miała żal że nic dla mnie a tak to po ptakach nie było pieniążków innej rady nie ma.Teraz muszę wywiązać się z obowiązku
i szyć ile siły.Pozdrawiam bardzo serdecznie
i przepraszam ja czasem późno odpiszę na wasze wpisy.
