Witam was bardzo serdecznie
Aniu i Jadziu
Przepraszam że dopiero teraz ale coś mi wywalało komputer ostatnio a okazało się że jeden z korków jakiś już słaby
i trzeba by wymienić bo automat też wywalało.
Aniu wyobraź sobie że moje gazanie nawet po tych zimnych nocach
i rankach jeszcze mają łebki do góry tylko nie widzę ich rozłożonych bo wtedy siedzę w pracy,ale jesień dopisała pięknie tego roku,oby tak zawsze.Jeszcze nie okryłam hortensji bo wydaje mi się jeszcze za ciepło,oby nie zaskoczyły mnie mrozy bo najczęściej siedzę wtedy do nocy w pracy a trudno o północy brać się za okrywanie roślin.Może mi się uda pomimo wszystko.U nas w pracy już od tygodnie przeszło ,Świąteczny wystrój
i powoli też trzeba myśleć o zakupach
i jakimś głębszym sprzątaniu.
I jak co roku nie wiem jaką sałatkę
i jaki placek...

To jak już przy tym temacie to życzę udanych świątecznych przygotowań
i zakupów.
Jadziu dziękuję za pamięć ,moja ręka dużo lepsza ale cierpnięcie jeszcze jest chociaż dużo mniejsze,dzisiaj właśnie byłam u neurologa
i zabuliłam 160,00 za lekarstwa niech spróbuje nie przejść

to tak tą rękę potraktuje

.
Daje się funkcjonować chociaż przeszkadza,ale wole ból ręki jak ból serca ze stresu jak nie dawno miałam,a kwiatuszki będziemy wspominać choć ja w tym roku za wiele nie napstrykałam,chyba muszę się cofnąć parę latek do tyłu.Udanego pogodnego weekendu,o ile tak się to pisze
