Skaleczenie przy pracy na działce.

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
Awatar użytkownika
kulow
50p
50p
Posty: 95
Od: 11 sie 2012, o 17:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Głogów Dolnośląskie

Re: Skaleczenie przy pracy na działce.

Post »

Pare dni temu nadepłem na deske z gwoździem starym zardzewiałym Rane odkaziłem wodą utlenioną mam nadzieje ze to wystarczyło :?
Awatar użytkownika
PiotrekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2519
Od: 18 wrz 2011, o 08:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Skaleczenie przy pracy na działce.

Post »

Miałem taką samą sytuację , skończyło się na pogotowiu i jakieś prochy mi dawali :wink:
Awatar użytkownika
kefas g
200p
200p
Posty: 238
Od: 23 maja 2011, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Skaleczenie przy pracy na działce.

Post »

Jeśli nie posiadamy żadnych środków medycznych na działce to najlepsza jest woda koniecznie bieżąca i mydło jako tzw pierwsza pomoc. Oczywiście nie należy bagatelizować później rany i zaopatrzyć sobie w domu jak należy (H2O2, Rivanol, opatrunek itp).Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Skaleczenie przy pracy na działce.

Post »

kulow pisze:Pare dni temu nadepłem na deske z gwoździem starym zardzewiałym Rane odkaziłem wodą utlenioną mam nadzieje ze to wystarczyło :?
Ja miałam podobne zdarzenie - nadepnęłam na zardzewiałego gwoździa wystającego z palety.
Odkaziłam wodą i spirytusem - mimo to poszłam do lekarza i nie żałuję :wink:
Zostałam poinformowana że ostatni raz na teżca byłam szczepiona w wieku ok 20 lat( przymusowe) a było to 18 lat temu więc nie mam żadnej ochrony. Dostałam trzy szczepienia na teżec ,które zabezpieczą mnie na 10 lat. Jedno po dwóch dniach od incydentu - drugie po 2 miesiącach i trzecie po pół roku, które czeka mnie w przyszłym tygogniu.
Szczepienia sa darmowe .
Warto sie zaszczepić bo z teżcem żartów nie ma.
Jedno szczepienie jakie dają w przypadkach nagłych ( np pogotowie) ochroni nas tylko na konkretne zdarzenie - taką informację dostałam od Pani Doktor :wit
Pozdrawiam. Ewa
Awatar użytkownika
mirror
50p
50p
Posty: 98
Od: 19 lip 2012, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biała Podlaska

Re: Skaleczenie przy pracy na działce.

Post »

na zardzewialego gwozdzia wlazlem juz w swoim zyciu ze 20 razy..nie licze innych incydentow, nigdy tezca nie dostalem, zawsze rane na swiezo zalewam spirytusem badz jodyna, rana wiadomo, dlugo sie goi i jest bolesna, natomiast nic sie zlego nie dzialo nigdy.. ;:65 woda utleniona to stanowczo za malo na bakterie..polecam spirytus :wit penetruje gleboko i zabija wiekszosc bakterii
Awatar użytkownika
kulow
50p
50p
Posty: 95
Od: 11 sie 2012, o 17:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Głogów Dolnośląskie

Re: Skaleczenie przy pracy na działce.

Post »

Swoją rane zalałem woda utleniną i dodatkowo paroma litrami growarka (zimny Lech) - oczywiście od środka i po minionym czasie żyję i mam sie dobrze więc kuracja okazała się skuteczna ;:oj
asiawogrodzie
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 24 sie 2012, o 21:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Skaleczenie przy pracy na działce.

Post »

Kulow, czytam i zastanawiam się, jak tu odkazić nogę piwem. A Ty od środka ;:215
Awatar użytkownika
himalaya
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 5 gru 2011, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Re: Skaleczenie przy pracy na działce.

Post »

Koledze w zeszłym miesiącu w dzień po skaleczeniu rozwinęło się masakryczne martwicze zapalenie powięzi na palcu, skończyło się szpitalem i rozmowami o amputacji, ale udało się bez. Mimo wszystko szok - nie słyszałem wcześniej o czymś takim. Bardzo rzadkie, ale zdarza się.
Spread your wings and fly away
asiawogrodzie
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 24 sie 2012, o 21:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Skaleczenie przy pracy na działce.

Post »

himalaya - duże to było skaleczenie?
Awatar użytkownika
kulow
50p
50p
Posty: 95
Od: 11 sie 2012, o 17:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Głogów Dolnośląskie

Re: Skaleczenie przy pracy na działce.

Post »

asiawogrodzie pisze:himalaya - duże to było skaleczenie?
Może upadł na pracującą piłę łańcuchowa :wink:
kamilla363
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 30 mar 2021, o 23:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Skaleczenie przy pracy na działce.

Post »

Ile razy przerabiałam ten temat... Próbowałam wielu preparatów, które przyspieszyłyby gojenie i zdecydowanie moim faworytem jest Octenisept. Ma szerokie zastosowanie, więc nadaje się do każdej rany, a w dodatku można go stosować u każdego, nawet u dzieci i zwierząt.
Awatar użytkownika
Daniel431
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 29 mar 2021, o 12:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Skaleczenie przy pracy na działce.

Post »

Też polecam Octenisept - nie piecze tak jak po spirytusie (o którym ktoś pisał parę postow wyżej), a odkaża skutecznie (używają go w szpitalach).

Z tym, że nic nie odkazi rany od środka, jak wbije się zardzewiały gwóźdź. Wlazłem na takie gwoździe kilkukrotnie w życiu i niestety ostatni raz rok temu. Niestety, bo to oznaczało, że obowiązkowe szczepienie, ktore zaliczyliśmy wszyscy w szkole nie jest już ważne (ważność szczepionki to ok 20 lat - ale nie jestem tego pewien, więc doczytajcie w necie). No i musiałem się zaszczepić od nowa.

Tak w ogóle to tężec jest bardzo niebezpieczną chorobą. Nie lekceważcie takich zranień, jeśli nie byliście szczepieni.
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12027
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Skaleczenie przy pracy na działce.

Post »

Ja się za rok chyba wybiorę na dawkę przypominającą, bo będzie dziesięć lat od ostatniego szczepienia? A ileż razy już miałem takie akcje, że najpierw grzebałem w końskim nawozie, a potem w tę samą jeszcze nieumytą rękę wbiłem sobie kolec róży aż po nasadę? A wszak Clostridium tetanii jest naturalnym symbiontem układu pokarmowego koni?

Pozdrawiam!
LOKI
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”