Przygotowanie gleby pod nasadzenia

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
ODPOWIEDZ
GraKol
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 23 kwie 2021, o 10:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Dodanie gliny do piaszczystej ziemi

Post »

Podpowiedzcie mi proszę w jakiej proporcji i jak zastosować glinę. Mam ziemię piaszczystą, a do posadzenia rośliny. Czy po wykopaniu dołka mam glinę wsypać na dno(ile?) a następnie podłoże do roślin, czy wymieszać glinę z podłożem i wsadzić rośliny :?:
kaszmirka
50p
50p
Posty: 83
Od: 8 sty 2014, o 10:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, okolice Pułtuska

Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia

Post »

Zależy jakie rośliny chcesz posadzić. Ja u siebie dawałam ok 15cm gliny na dno dołka. Potem warstwami ziemia 20cm, glina 10cm i tak naprzemiennie. Między warstwami dawałam też obornik (dużo), kompost (przy wierzchniej warstwie ) lub torf kwaśny- zależy do jakich roślin. Wszystko rośnie od 8 lat super.
Jak dołek na mniejszą roślinę to na spód 15cm gliny a pozostały dołek wypelnialam już przygotowana mieszanka (wymieszana glina, kompost, obornik, ziemia). Tej piaszczystej ziemi z działki dawałam bardzo mało lub wcale.
Franek_
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 20 sie 2020, o 10:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

poprawa gleby piaszczystej

Post »

Dzień dobry

Potrzebuję porady. Gleba klasy siódmej. Żwir, burze piaskowe w trakcie porywów wiatru, kolczastych kulek z filmów o dzikim zachodzie tylko brakuje. Kaktusów nie ma, bo uschli.

Woda głęęęęboko pod powierzchnią.

Działka na granicy lasu sosnowego, położona na wrzosowisku. Kwaśna, piaszczysta, sucha.

Zamierzam na takim jałowym gruncie zrobić ogród warzywny (ok. 200m2)

Jak to zrobić mądrze? Od czego zacząć?

Myślałem, żeby trochę wzruszyć glebę i jeszcze w sierpniu wysiać facelię i gorczycę, pozwolić im wrastać (jeśli w ogóle wzrosną) przez jakieś dwa miesiące, ściąć i przekopać, pozostawiając w glebie. Później, przed zimą, rozsypać na tym terenie patyki i gałęzie i przykryć to słomą i kartonami.

Mało mam doświadczenia - a chciałbym w przyszłym roku (lub za 2 lata) coś już tam sensowniejszego posadzić

Z góry dziękuję za sugestie i podpowiedzi.

pozdrawiam
bettka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 23 cze 2020, o 19:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia

Post »

Prośba o pomoc, nie wiem co zrobić.
Sadzę rośliny na cienistej rabacie za domem. Kopiąc dołki pod rośliny nie jestem w stanie przekopać się przez warstwę piasku z obsypywania fundamentów! (widzę teraz, że było robione "na bogato" a teren za domem sporo podniesiony). Nie wiem co robić Dokopywać się za wszelką cenę do rodzimej ziemi czy zostawić warstwę piasku a roślina sobie poradzi? Mam do posadzenia laurowiśnie, ostrokrzewy, cisy, derenie białe. Rośliny odsunięte od domu na min. 1,5 m.
Czy dołek z dobrą ziemią ok 80 cm pod laurowiśnię wystarczy? To jest ok. 2x więcej wysokości niż ma bryła dużej rośliny w donicy.
Jak to rozwiązać w przypadku dużo mniejszych sadzonek = mniejszych doniczek ostrokrzewów i cisów?

Stanęłam w miejscu, tymczasem dużo roślin mam już kupionych, czekają tylko na posadzenie:-(
adso28
50p
50p
Posty: 88
Od: 16 lip 2017, o 00:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

ziemia do ogrodu na warzywniak

Post »

Witam,

Na działce o pow. około 600m2 posiadam V klasę ziemi i chciałem ją jakoś użyźnić aby w przyszłości zrobić ogródek przydomowy (warzywa, krzewy i kilka drzewek owocowych).
Ziemia która obecnie leży odłogiem od 20 lat jest lekka. Od góry mam jakieś 25cm humusu (ziemia ciemno-brązowa bez szału) niżej jest piasek gliniasty a właściwie pył gliniasty około 50cm. Później jest już kilka metrów gliny piaszczystej. Generalnie największym problemem jest suchość gleby bo opady w centralnej Wielkopolsce są poniżej normy krajowej więc latem potrafi być sucho na działce.

Generalnie planowałem nawieźć ziemię obornikiem końskim aby zwiększyć ilość próchnicy i zwiększyć absorpcje wody. Niestety wiem że jest to proces długotrwały aby realnie poprawić klasę ziemi.

Zastanawiałem się też nad nawiezieniem kompostu z miejskiej kompostowni 50zł/tonę ale mam obawy że kompost taki może zawierać metale ciężkie z miejskiej zieleni a dodatkowo kompostownia używa osadu z miejskiej oczyszczalni ścieków więc nam obawy czy coś takiego zastosować na użyźnienie górnej warstwy gleby pod warzywniak i sad owocowy.

Szukałem też dobrej ziemi po składach ale nie jest łatwo znaleźć dobrej ziemi ( w dużej mierze firmy produkujące podłoża mieszają ziemię np. z korytowania dróg z kompostem z kompostowni sprzedając to jako super ziemię ogrodniczą :).

Po dłuższych poszukiwaniach znalazłem jedną firmę która ma do sprzedania ziemię z wykopu pod budynki mieszkalne które będą wybudowane przy niewielkiej rzeczce w centrum niewielkiego miasteczka.
W załączniku przesyłam zdjęcie. Po obejrzeniu ziemi na miejscu wiem że pochodzi ona z terenu który był od lat nieużywany. Jest to w większości torf zmieszany z piaskiem. Wydaje mi się że jest OK.

Proszę o opinię czy warto nawieźć tego trochę na działkę i wymieszać z górna warstwą humusu który już mam. Za przyczepę 8m3 facet chce 400zł z transportem. Nie jest to mało ale chciałem chociaż użyć jej w dołki pod nasadzenia drzewek oraz na jakiś mały warzywniak...

A może lepiej za te pieniądze nawieźć obornika i kupić jakieś nawozy tak aby użyźnić to co mam ?


Obrazek

Rozważam również zakup zużytego podłoża od pieczarek... podobno też dobrze się sprawdza w ogrodzie ale jeszcze nie zglebiłem na tyle wiedzy aby się na to zdecydować.

z góry dzięki za pomoc.
Rosynant
200p
200p
Posty: 490
Od: 24 wrz 2020, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską

Re: ziemia do ogrodu na warzywniak

Post »

Jeśli ten piasek rzeczywiście gliniasty, i mocniejsza glina niżej, to brzmi nieźle. Oczywiście najlepiej jeśli dasz zbadać glebę, można już po należytym wzbogaceniu jesienią, by mieć jasność co dalej następnego roku.
Nawozy sztuczne dasz potem, z wiosną, odpowiednio - skoro będzie to kopane pod warzywnik to się wmiesza.
Ekonomiczniej :wink: nawożenia sztuczne robić po zwapnowaniu i wniesieniu próchnicy. Przy czym przypomnę że wapno i obornik oddzielnie, w sporym odstępie, szkoda azotu.

Torfowa ziemia, o ile ma tego torfu dużo (widziałeś to wiesz, rzeczna dolinka brzmi dobrze) - warto; nie w dołki drzewkom akurat korzenie zasypywać, im lepiej w gliniastym, ale warzywa lubią. Rozrzuć zresztą po całym jako wzbogacenie. jeśli warstwa będzie cienka, rzędu 5 cm, to nie musisz przekopywać.

Jeśli jest kwaśna, albo twoja rodzima też, należy wapnować jesienią, odpowiednio do potrzeb, jakie tam masz pH. Celować w pH 6,5, na przyszłość. Kwaśniejsza gleba, a jeszcze piaszczysta, szybko traci próchnicę i pokarmy.

Popieczarkowe bardzo pasuje na gleby piaszczyste, kwaśne, nawet lepsze od obornika w tym przypadku.
Najlepiej też dac jesienią. To podłoże często jest zasolone (ma nawozy sztuczne, nawozowo parokroć bogatsze niż obornik) i zasadowe - zawiera zresztą zarówno wapno węglanowe jak i gips, i sporo mikroelementów - toteż dostarcza łatwo dostępnego wapnia i mikro tylko dobrze dać mu czas by się przepłukało i przegryzło z rodzimą glebą. Również można zostawić na wierzchu (jeśli nieprzesadna warstwa; góra 10 cm), zmieszać wiosną przed zasiewami wystarczy. Żarłocznym warzywom daje się do 30-40 ton/ha, czyli 300-400 kg/ar. Nie zastąpi to jednak wapnowania na glebie kwaśnej.

Skoro masz bogatsze gliniaste podglebie pod piachem to bardzo wskazane będzie wysianie głęboko zakorzenionych nawozów zielonych, np. łubin z jakąś domieszką dobraną wg. potrzeb. Wyciągnie minerały z głębi, korzeń wnosi azot i dużo próchnicy; część nadziemną kosić nim przekwitnie, można przykopać, użyć jako ściółkę czy na kompost.
To najtańszy sposób wzbogacenia :wit
adso28
50p
50p
Posty: 88
Od: 16 lip 2017, o 00:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: ziemia do ogrodu na warzywniak

Post »

dziękuję za odpowiedź.

Od góry tak jak napisałem mam 20cm lekkiej ziemi piaszczystej (jak jest susza to kurzy się jak piasek znad plaży więc nie ma w nim gliny a zwykły piach z niewielką domieszką próchnicy, kolor ciemno brązowy).

Niżej jest około 40cm pyłu gliniastego o barwie rudobrązowej. Kiedyś myślałem że to drobny piasek ale jak wykopałem dziecku do piaskownicy to przy opadzie deszczu zrobiła się z tego berbelucha. Te pyły piaszczyste napuchły.

około 60cm od powierzchni gruntu już jest klasyczny piasek gliniasty który mogę formować w kulki.

Co do pH ziemi to sprawdzałem nowym płynem HELIGA i zawsze wychodził mi kolor na pograniczu jasno/ciemno zielony więc niby pH w okolicach 6,5 - 7,0.
Pytanie tylko czy ten świeży płyny Heliga faktycznie pokazują dobrze? bo wszystkie ziemie jakie badałem do tej pory w tym ziemię torfową którą chcę kupić zawsze miały kolor jasno/ciemno zielony :).
Jak sprawdzałem ocet to pokazuje kolor ceglastoczerwony więc niby płyn działa.

Ogólnie to planowałem na wiosnę (po nawożeniu teraz obornikiem końskim) oddać ziemię do badania w stacji rolniczej aby nawozem sztucznym ją odpowiednio doprawić przed nasadzeniami.

Chiałem jeszcze w tym roku po wcześniejszym wprowadzeniu obornika wysiać na to żyto, łubin i gorczycę. Być może popali ale powierzchnia nie duża więc koszt żaden. Nie wiem tylko czy to jednak już nie za późno na poplon bo pewnie za miesiąc dwa będą już pierwsze przymrozki.
Rosynant
200p
200p
Posty: 490
Od: 24 wrz 2020, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską

Re: ziemia do ogrodu na warzywniak

Post »

Roztwór kwasomierza łatwo sprawdzić - zbadaj wodę destylowaną. :wink:
Torf rzeczny (niski) powinien być obojętny, nie ma pomyłki.
To na razie z wapnowaniem spokój, natomiast pieczarkowego bym dał, jak jest dobra okazja.

Jeśli masz frakcję ilastą (czyli glinę) niżej, to pod warzywnik warto ziemię kopać "na dwa sztychy" - skrótowo mówiąc odwracając do góry nogami, górna ciemna na dół, dolna na wierzch - wypłukane dobroci wrócą na górę, którą wzbogacić następnie w materię organiczną/nawóz. I potem będzie pół metra warstwy próchnicznej, a chwasty wszelkie zginą w głębinie :)
Tak samo sadzi się drzewa/krzewy, górne pod korzeń, dolne na wierzch.

Kompleks sorpcyjny gleby zależy bowiem od zawartości: ilastych, wapna i tp, i próchnicy. W tej kolejności, by to mogło działać - gdyż goły piach próchnicy nie utrzyma (tak gdzieś 1%), co więcej to z wodą spłynie a wodę trzyma ił, a wapń wiąże minerały (z kwaśnego się wypłukują); obrazowo, upraszczając.

Na lekkiej ziemi może szkoda dawać obornik jesienią. Z wodami odpłynie w dal. Jak pasuje teraz kupić więcej to można też zeskładować na pryzmie - najprościej wywalić na folię (by nie odciekał w grunt) udeptać (by nie wietrzał), nakryć ziemią i też folią, od deszczu.
Takoż można przechować więcej popieczarkowego.
Bo może dodać wypada że ilość wyżej wspomniana (30-40 t/ha) to tyle co warzywa zjedzą w sezon, czy dwa, bieżące uzupełnienie. Jak wzbogacać nędzną ziemię od zera to można dwa i trzy razy więcej, lecz nie naraz bo piach tyle nie utrzyma minerałów, i szkoda - czyli jeśli np. pasuje dowieźć jednym transportem więcej, to rozrzucić trochę teraz, resztę zeskładować, i z wiosną powtórka. Dobrze mieć trochę podłoża czy obornika na pryzmie jak się robi ogródek, swoją drogą.

Na zielony nawóz późno, ale podobno mamy globalny worming :wink: tylko w takim razie żyto z wyką ozimą (kosmatą). Gorczyca może zdąży, łubin chyba nie (sprawdź, pamięci niepewnym...) :wit
adso28
50p
50p
Posty: 88
Od: 16 lip 2017, o 00:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: ziemia do ogrodu na warzywniak

Post »

stokrotne dzięki Rosynant za udział w temacie bo Twoje rady są dla mnie bardzo cenne i widzę w tym co napisałeś logikę.

tu zdjęcie pH "torfu/ziemi" którą planuję nawieźć chyba tylko na warzywniak te 150m2 tak aby było jej ze 20cm usypane na tej ziemi co już mam ze względu na koszt zakupu torfu. Pewnie ją przemieszam z moim piaskiem aby jakoś to uśrednić. Na moje oko to ten torf ma pH około 7,0

Obrazek

Tu zdjęcie mojej górnej warstwy 20cm ziemi/piasku (całość jednorodna bo pomieszałem ją do próby badania gleby)

Obrazek

Tu badanie pH mojej ziemi z działki (dwa zdjęcia tej samej próbki pokazujące delikatne przekłamanie barwy aparatu)
Na moje oko to pH 6,5 raczej.

Obrazek

Obrazek

mam jeszcze taką pryzmę końskiego obornika którą przywiozłem w sierpniu ( jest to mieszanka końskiej kupy + słoma/ściółka z chlewa przesiąknięta moczem). Planowałem na jesień przekopać działkę i wrzucić obornik w ziemię aby poprawić strukturę gleby i zwiększyć % próchnicy. Chociaż może szkoda teraz to wrzucać i poczekać na wiosnę tak jak zasugerowałeś ?

Obrazek


Ja dopiero zaczynam przygodę z ogrodnictwem i teraz już widzę że trzeba mieć spore zasoby wiedzy aby jakoś ruszyć z tematem :)
Rosynant
200p
200p
Posty: 490
Od: 24 wrz 2020, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską

Re: ziemia do ogrodu na warzywniak

Post »

Rzeczny torf wygląda OK.
Pod drzewka też się nada, mieszając z rodzimą.
Obornik już Ci wietrzeje... :wink: pryzmę należy przysypywać ziemią.
To parę jeszcze detali:
Pod zasiew tego żytka, i pod warzywnik, obornika daj coś teraz - jedna-dwie łopaty na m2 wystarczy. Rozsypany zaraz przykrywać - tą ziemią dowożoną - a wtedy przekopywać nie trzeba, lub można kiedykolwiek potem.

Warzywnik - 20 cm nasypanego może dusić mikroorganizmy w glebie, ale że to przewiewne akurat, narzucisz luźne - krzywdy raczej nie zrobi. Jeśli teren był zadarniony/zachwaszczony to bym zostawił zasypany, nie kopał, chwasty się zgłuszy, i szkodniki niektóre. Siać możesz w nasypane.
Oczywiście lepiej wpierw ściąć darń i dopiero wtedy sypać nową ziemię. Darnią w sam razik można okryć pryzmę obornika (trawką w dół).
Na warzywnik przed zasypaniem dałbym poza obornikiem nieco nawozu fosforowego (obornik ma go mniej w proporcji), fosfor jest nieruchawy i należy go dawać w głąb.
seebbek
100p
100p
Posty: 136
Od: 26 wrz 2020, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: ziemia do ogrodu na warzywniak

Post »

Sugeruje użyć hydrożel.
adso28
50p
50p
Posty: 88
Od: 16 lip 2017, o 00:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: ziemia do ogrodu na warzywniak

Post »

Dziękuję Rosynant za rady. Znowu się czegoś nowego dowiedziałem. Faktycznie z obornikiem trochę dałem ciała ale zrobię tak jak doradziłeś.

W weekend na próbę skopałem 5m2 działki ale nie wiedziałem jak to zrobić na tzw. "dwa sztychy"...
Jest może jakiś filmik w necie jak to kopać ?
Dodatkowo mam wątpliwości czy w takiej sytuacji to czy ja nie będę wyciągał "martwego iłu" na wierzch a dobrą ziemię - humus wprowadzał 30-50cm poniżej poziomu terenu?
Rozumiem że idea jest taka aby piasek z próchnicą przemieszać z iłem aby doprowadzić do powstanie "ciężkiej ziemi ogrodowej". Boję się tylko że jak wyciągnę ten żółty ił a humus wrzucę pod niego to przez najbliższe 10 lat nic mi na tym nie urośnie bo czarne to się pewnie szybko z tego nie zrobi :D.

seebbek hydrożel fajna sprawa ale obawiam się że na tą ilość terenu co ja bym chciał (150m2 lub nawet 600m2) to pewnie wydałbym z 5-10 tys. na sam hydrożel.
Rosynant
200p
200p
Posty: 490
Od: 24 wrz 2020, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską

Re: ziemia do ogrodu na warzywniak

Post »

No nie, bez przesady, jak nakładasz 20 cm próchnicznego na posiadane też ze 20 to już i kopać nie trzeba. Chyba że obecne zbyt zbite (wątpię) to można rozluźnić przed posypaniem, usunąć chwasty. Ale górę, nie w głąb.

A "na dwa sztychy" to rodzaj płytkiej 'regulówki' :wink: (gugle chyba znajdą, jeszcze?) z odwróceniem warstw. Odpowiednik głębokiej orki. Robi się na ugorze, zwłaszcza gdy zachwaszczony, lub ubity.
Płytkiej, aby nie wspominać o "trzech sztychach" :lol:
viewtopic.php?p=4472439#p4472439
http://www.ogrody.orzysz.org.pl/abc/gle ... nianie.htm

Tak się kopie gdy trzeba rozluźnić stare, pozbyć się chwastów; a wyciągnięte "jałowe" z dołu oczywiście wzbogaca się następnie o obornik i/lub inną organiczną materię.
A nie kłopot wzbogacić od góry później, a idzie o poprawienie dołu, raz i na zaś.
Rzecz w tym że warstwa uprawna, spulchniona, najlepiej by miała 40 cm, albo i więcej. Spójrz duszy oczyma na korzeń marchewki: musi mieć pulchnego dobrego jeszcze pod sobą :D
Na piasku to nie taki problem jeszcze jak na glebach ciężkich (nawet nie pytaj... 8-) ) - acz piasek ma minerały spłukane głębiej, więc i tu warto je wyciągnać jeśli dawno nie uprawiano. No i zwykle na piachu próchnicy jest tyle co kot... no, powiedzmy co w darni korzeniami trzymane, a niżej łyso.

Detalicznie metoda wygląda tak: kopie się rowek na sztych głęboko wyjmując górną 'glebę' i odkładając na bok na razie (albo na kupkę). W piachach rowek od razu i na dwa sztychy szeroko, bo się osypuje.
Następnie wyjmuje się 'podglebie' jasne z dna rowka, ów 'drugi sztych' i też odkłada na bok, osobno.
I mamy rów na jakie 40cm, a może i lepiej.
Od razu korzystając z okazji można weń rzucić organiczne odpadki, najlepiej jakieś grube a na kompost nieporęczne; albo co leży pod ręką. Gałęzie, łęty, chwasty, liście zgrabione i zgniłe owoce (bo są w nich grzyby i robaczki), kuchenne z kością, itp. (metoda na patogeny niezła, szczególnie że już nie wolno chorego spalać, tylko z drewnem nie wrzucić sobie przypadkiem opieńki! ) To wszystko wzbogaca i trzyma wodę/nawozy, rozkłada się powoli, a umieszczone poniżej przyszłych zabiegów uprawowych i nie wadzi.

Po czem krok w bok, znów zdejmujemy górne i wrzucamy na dno tego wykopu, zielonym do dołu - upchać te chwasty jak najgłebiej, by tam zgniły.
I wykopujemy dolną warstwę, i wyrzucamy na to, na górę.
I ... i tak dalej :)
I zostajem z zagonem ziemi dziewiczej a czystej - bez chwastów i ich nasion (no, prawie...), robactwa, ślimaczych jaj i innych przyjemności. Teraz do tego można dodać obornika (mieszając na kilka cm) i narzucić jakie organiczne ściółki, by nowej próchnicy dostarczyć. A grunt że korzenie roślin mogą sprawnie wrastać w dół gdzie tez znajdą co im trzeba, pod sobą. Także o wodę łatwiej głębiej, przecie.
Górę wkrótce uprawimy jak tam chcemy, bo to już dużo łatwiej, niż wzbogacić grządkę ode spoda :wit
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”