Baryczkowe kaktusiki

Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3109
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Re: Baryczkowe kaktusiki

Post »

Andrzeju, dziękuję za poświęcenie czasu na przejrzenie wątku i pochwały dla moich sucholubów :) Owszem, kolekcja eklektyczna, bo nabywam to co mi się podoba, a poza tym dostaję czasem okazy zupełnie spoza mojej listy chciejstw. Z czasem chcę ograniczyć "bogactwo" gatunków i pozostać przy sukulentach, które nie są szczególnie wymagające, ani nie rosną zbyt szybko, no i będą im pasowały warunki jakie wkrótce będę miała. Plus, oczywiście, kilka kaktusów kwitnących, bo bez nich nie wyobrażam sobie kolekcji. Także zostaną u mnie na pewno grubosze, bo mam ich kilka i każdego z nich uwielbiam; aloesy/haworcje/gasterie- bo rosną mimo zapomnienie i zaniedbania; oraz podstawowe echinopsisy, gymnokalicja i rebucje- bo lubię, gdy coś przyjemnie, kolorowo kwitnie.

Co do doniczki, to fakt- masz oko do perełek. Doniczka trafiła do mnie w spadku po znajomym, dawnym kaktusiarzu. Do dziś zachowały się na jej dnie Jego inicjały :) Doniczka ma dobre 40 lat, więc jest starsza ode mnie. Nie ma żadnych stempli producenta, a szkoda. Poza swoim oryginalnym brzeżkiem ma, co mnie zawsze dziwiło, podstawkę przymocowaną do doniczki, ale w tak osobliwy sposób, że poprzez dziurkę w dnie doniczki woda spływa do podstawka. To bardzo praktyczne.

Zbiorcze doniczki są dla mnie wygodniejsze, a jako kobieta zwracam uwagę na estetykę i lubię jak coś u mnie ładnie wygląda. Kaktusiarki są wypełnione często okazami o różnych wymaganiach, co chcę zmienić i mam nadzieję, że wiosną mi się to uda. Poza tym na wielkie przesadzanie czeka kolejnych kilka, na razie pustych, kaktusiarek :)

Ach, większość kaktusiarek nie ma odpływów, co wiem, często budzi zdziwienie u zagorzałych kaktusiarzy. U mnie się sprawdza- przepuszczalne podłoże, spora warstwa drenażu plus gorące południowe stanowisko latem i wszystko gra :) Choć czasem po intensywnych ulewach wylewam z każdej kaktusiarki hektolitry deszczówki!

Pozdrawiam!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Awatar użytkownika
nolina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6664
Od: 20 mar 2010, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Baryczkowe kaktusiki

Post »

Kamilko tak długo Ciebie nie było i zapomniałam pochwalić się i zameldować ,że różowe epi od Ciebie miało trzy kwiatki :tan
Awatar użytkownika
Artur89
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5125
Od: 8 lis 2009, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Baryczkowe kaktusiki

Post »

Baryczka pisze:...już mogę wyjść na mój wymarzony taras, a co do oranżerii- jest coraz bardziej realna :D
Rozumiem, że niebawem ten taras zostanie 'odpowiednio' zagospodarowany :)
Kaktusy: cz.1, cz.2, cz.3, cz.4
Dział Ofert
Pozdrawiam, Artur
Awatar użytkownika
ardas
50p
50p
Posty: 53
Od: 20 sty 2013, o 22:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Baryczkowe kaktusiki

Post »

Ta doniczka to troszkę mi zalatywała "peerelem", bo glazura wygląda jak ta spotykana na rożnego rodzaju wazonach z tamtych czasów. Może nie ma stempla, bo to samoróbka wykonana "po godzinach" z zakładowych materiałów. Zgaduję tylko, ale jak na tamte czasy to by mnie nie zdziwiło. Zresztą nieważne :) Donica jest super i to się liczy.
Jeśli chodzi o zbiorcze pojemniki to sam to ćwiczę (chyba nawet wspominałem o tym). Głównie z braku miejsca (jedna zbiorcza misa zajmie mniej miejsca niż ileśtam doniczek), a w drugiej kolejności z wygody podlewania. Łatwiej mi podlać jedną dużą donicę niż dziesiątki małych. Nie ma też ryzyka ominięcia i wysuszenia żadnej rośliny (i w drugą stronę - nie zaleję ich bo same rośliny osuszą substrat). Dodatkowo korzenie mają więcej miejsca na rozwój. Nie bez znaczenia jest wygląd zapełnionych donic - kiedy rośliny są blisko siebie wygląda to po prostu dobrze :) Niepotrzebnie się zresztą rozpisałem. Nie muszę koleżanki przekonywać :) U mnie na indywidualne doniczki roślinki mogą sobie zasłużyć dopiero kiedy urosną duże i silne.
Pozwolę sobie wrzucić przykładowe zdjęcie z najnowszymi (no, końcówka sierpnia) nabytkami od raflezji dla których nagiąłem sukulentowo-roślinny budżet na 2013. Było warto nawet pomimo robactwa które pokłuło rośliny i narobiło czarnych kropek :lol: Z uwagi na mnogość gatunków zastosowałem innowacyjne podpisane otoczaki zamiast standardowych tabliczek z nazwami. Nie kłują w oczy tak jak te pionowe.
Obrazek

Obrazek
pzdr, andrzej
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Baryczkowe kaktusiki

Post »

Bardzo kolorowo, a etykietki dla roślin bardzo pomysłowe - ładnie komponują się z "otoczeniem".
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Baryczkowe kaktusiki

Post »

Baryczko - Kamilo, witaj po raz pierwszy. Wpisuję się w ten świetny wątek, bo bardzo fajnie opisujesz o swoich roślinkach i o sobie. Z Twojego wątku bije fantastyczna atmosfera, więc z przyjemnością się wpisy czytało. Kwitnienia miałaś cudne, a teraz jeszcze tajemniczo wspominasz o tarasie... ;:63 Co by to nie było - trzymam kciuki, by szybko został zagospodarowany :D I szczerze gratuluję kwitnień ;:167
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
Rafal44
500p
500p
Posty: 517
Od: 15 kwie 2013, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Baryczkowe kaktusiki

Post »

Nie przepadam za sukulentami nie kaktusami ale muszę przyznac że ta Twoja kolorowa kompozycja wygląda rewelacyjnie ;:63
Pozdrawiam Rafał
Awatar użytkownika
nolina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6664
Od: 20 mar 2010, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Baryczkowe kaktusiki

Post »

Andrzeju sukulenciki piękne ,bo kolorowe ;:333 .
Iwonka ma dobre serducho i dzieli się roślinkami jak może ;:108
Też miałam zaszczyt poznać jej szczodrość :D
Krzysztof N
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 16 lut 2009, o 18:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Re: Baryczkowe kaktusiki

Post »

Witam Cię po długiej nieobecności,jak przezimowały kaktusiki ?
Pozdrawiam Krzysiek ;:218
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3109
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Re: Baryczkowe kaktusiki

Post »

Kochani, jestem tutaj i zaglądam dość często, ale praca zawodowa i nawał obowiązków nie pozwalają mi na dłużej zagościć ani w Waszych wątkach, ani przyjmować Was z otwartymi rękoma u siebie.

Krzysiu- dziękuję za przywołanie mnie do tablicy :) Co tam u Ciebie nowego??

Zimowanie na pierwszy rzut oka mogę ocenić jako nienajlepsze w mojej kaktusowej karierze- wełnowce (nie wiem skąd to ch..o wyszło) zaatakowały moje echinopsisy- co do jednego ;( Ogólnie w tego co widzę część da się odratować, ale trzeba do tego czasu, samozaparcia i regularności, na co zwykle nie było mnie stać, a teraz już raczej na pewno tego u siebie nie znajdę.

Znów planuję zmniejszyć kolekcję- myślę, że atak wełnowców mi w tym pomoże- choć tych wielkich echino bardzo mi będzie brakować. Teraz na pewno skupię się na sukulentach i kaktusach kwitnących- ale powiększać kolekcji nie będę. Przynajmniej do czasu, aż zamieszkam u siebie i zorientuję się w sytuacji zimowania. Niestety plan naszego domu nie przewiduje żadnych parapetów, a taras będzie od strony północnej- kak-ty nie bardzo będą tak szczęśliwe.

Wracając do zimowania- mocno się wydłużyło w tym roku- poprzednio zaczęłam spryskiwać kaktusy już w lutym, w marcu trafiły do salonu, a kwiecień- mimo zimna- już spędziły na zewnętrznym parapecie południowym (przy tarasie), jednak na stałe okryte włókniną.

Dziś, wstyd się przyznać, nadal stoją w piwnicy. Zwlekałam z przyniesieniem ich, bo planuję mały remont, który się odwleka z nieskończoność. Będziemy musieli się jednak streszczać, bo za ok 6 tygodni spodziewamy się przyjąć nowego członka rodziny. Czy będzie kaktusiarzem- tego nie wiem- mam tylko nadzieję, ze nadmierna ciekawość nie spowoduje konfliktu między nim a moimi kłujokami :)


Kochani, gdy przeniosę kak-ty na taras postaram się Wam pokazać, jak to aktualnie wygląda. Zobaczymy, jakie zmiany przyniosła ta miniona zima :(

Pozdrawiam Was serdecznie!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20132
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Baryczkowe kaktusiki

Post »

Sporo nowości u Ciebie. :)

Pomijając drobne niepowodzenia w zimowaniu to przecież są dobre wiadomości - szczególnie ta o nowym członku kaktusowego bractwa mnie ucieszyła. :D

Co do planów mieszkania rób co możesz aby w nim były i szerokie parapety i miejscówka na słoneczny kierunek - to się na pewno przyda! Potem już będzie ciężko to zmienić... ;:204
Awatar użytkownika
nolina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6664
Od: 20 mar 2010, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Baryczkowe kaktusiki

Post »

Witaj Kamilko :wit gratuluję ;:86 ;:168 Teraz to kochana dbaj o siebie i dzidziusia :D
Z wełnowcami na pewno dasz rade...przykro mi ,że tak Ci zmniejszyły kolekcje :wink:
Wpadaj do nas jak tylko Ci czas na to pozwoli :D i pokazuj co u Ciebie :D
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Baryczkowe kaktusiki

Post »

Wełnowce widać lubią Echinopsisy. Ja w tym roku znów miałam je na nich i na Cereusie, pomimo jesiennego profilaktycznego oprysku i podlania chemią, tylko było o wiele mniej. Walcz z tym badzieiwm, ale to nie jest beznadziejna walka, więc będzie dobrze.
Reszta cierniaków choć stały ciasno obok siebie jakoś tej zarazy nie dostała.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”