Moje początki - Demek

jandom1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1027
Od: 17 sie 2014, o 13:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Moje początki - Demek

Post »

Mała uwaga : drugi od lewej to raczej na pewno nie jest myriostigma, moim zdaniem to jakaś forma capricorne.
Demek
50p
50p
Posty: 60
Od: 22 kwie 2018, o 10:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje początki - Demek

Post »

Kupowałem w dobrej wierze podpisane jako myriostigma :?
Powinienem dłużej siedzieć nad tymi zdjęciami. Z drugiej strony oba są jak dzień i noc, uzupełniają się.
Oba powinny być Astrophytum capricorne var. crassispinum (Syn: Astrophytum capricorne niveum 'nudum')
jandom1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1027
Od: 17 sie 2014, o 13:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Moje początki - Demek

Post »

Demek pisze:
Powinienem dłużej siedzieć nad tymi zdjęciami.
Ja tak nie uważam , kupujesz od sprzedawcy w dobrej wierze że kupujesz właśnie to co on wystawił. Nie jest Twoją winą że ktoś sprzedaje capricorne jako myriostigma i Ty potem tak go opisujesz. Tutaj może roślina jest zupełnie inna ale są przypadki ze tylko specjaliści w danym rodzaju są w stanie ocenić że to nie jest to co sprzedawca spieniężył. Nie jest Twoją winą że tak go opisałeś bo to sprzedawca ponosi odpowiedzialności za taką pomyłkę, a Ty przecież nie masz obowiązku znać dokładnie każdego rodzaju , gatunku i jeszcze podgatunku :) nie zmiania to faktu ze to ładne rośliny , teraz masz dwie i jak zakwitną będziesz mógł sobie zapylić i wysiać :D
Demek
50p
50p
Posty: 60
Od: 22 kwie 2018, o 10:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje początki - Demek

Post »

Obrazek

Kolekcja na ten rok w komplecie. Dokupiłem jeszcze G. riojense i oczywiście A. myriostigma, oraz fabrycznego C. senilis o tyci rozmiarach do towarzystwa/pary O. celsianus.
Astophytki mają podkład z grubego pumeksu i ziamię pumeks/lawa/antuka/piach/ziemia do kaktusów.
Gymnolkom zrobiłem podkład z kermazytu który mi został, wymieszałem moją poprzednią mieszankę z wermikulitem i mixem pumeksy/lawy i kamyków w którym przyjechały.

Jeśli chodzi o zewnętrzny parapet to jest szansa zabezpieczyć go w tym tygodniu, pozostając w gotowości do przywrócenia do stanu pierwotnego, i dwa pierwsze rządki będą mogły się smażyć.
Grubasy będę niestety smutno siedzieć za szybą, ale i tak będą miały więcej światła.
Planuje jeszcze popsikać mopsilanem 20 sp po wyprowadzce na dwór, pomimo przeglądania korzeni i wyprażania większości rzeczy ciągle jakies robactwo tłukę, muszki, żuczki,
macznikomary, a i dwa wełnowce nie wiadomo skąd na nowym gymnolku któremu goiły się korzenie przed posadzeniem.
Zdjęcia dokumentacyjne są każdego osobnika do porównania w przyszłym roku, brakowało tylko podkładki do zdjęć kryminalnych pokazującej wzrost. Mam nadzieję, że będą rosły jak Harrison Ford w "Ściganym." ;:3
Demek
50p
50p
Posty: 60
Od: 22 kwie 2018, o 10:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje początki - Demek

Post »

Obrazek
Po dłuższych perypetiach wstępna wersja parapetu zewnętrznego gotowa. Reling z solidnym mocowaniem, ustabilizowane stretchem. Chcę jeszcze znaleźć podstawkę odpowiednią żeby nie stały krzywo, i pewnie jakiś poliwęglan na jesień. Wypsikanie mopsilanem wykurzyło jedną wielką ziemiórkę. Druga tura we wtorek, ale już jeden zdecydowanie odżył. Teraz tylko pozostaje uważać na prognozę pogody.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
PiotrAPD
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 28 kwie 2015, o 01:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dublin - IRL

Re: Moje początki - Demek

Post »

Wygląda super ;:333
Teraz pozostaje tylko cieszyć się nimi :D
Pozdrawiam
Piotr
Mój wątek
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje początki - Demek

Post »

Na pewno będą wdzięczne za promienie, ale chyba bym trochę przemeblowała - starałam się zawsze wstawiać najbliżej te wszystkie włochacze, bo zdaje mi się, że one nie lubią deszczu na łepetynie.
(A może się mylę, niech się wypowiedzą inni co je mają, bo ja pozbyłam się takich - gdyż nie widzę co jest ich czupryną, a co wełnowcem).
Demek
50p
50p
Posty: 60
Od: 22 kwie 2018, o 10:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje początki - Demek

Post »

Przestawię pierwszy rządek do tyłu, jak tylko ogarnę podstawkę, jest 4 cm wysokości rożnicy i mniejsze doniczki przeleciałyby pod relingiem. Dziękuję za uwagi.
Demek
50p
50p
Posty: 60
Od: 22 kwie 2018, o 10:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje początki - Demek

Post »

Raport po kalejdoskopie pogodowym. Po kilku dniach beztroskiego stania pod chmurką nadszedł czas patelni.
Obrazek
Obrazek
O dziwo pierwszego dnia spłonął niby najtwardszy z zawodników, Stetsonia coryne, kilkuletni okaz przesadzony w kwietniu, razem z Euphorbia enopla.
Osłoniłem na drugi dzień ręcznikami papierowymi, co niestety nie pomogło Escobaria missouriensis, którą musiałem razem z Euophoria enopla zwyczajnie ewakuować za szybę.
Reszta dzielnie się trzymała, ale trochę przeceniłem możliwości wszystkich astrophytum, które zacząłem cieniować dopiero 3 dnia.
Mam nadzieję, że A. asterias ssp. Superkabuto się odbuduje (były cieniowane przy pierwszym zbrązowieniu, a i tak pod ręcznikami postępowało).
Po kilku dniach cieniowania ewakuowałem też G. damsii, Cereus validus i Polaskia chichipe, zaczynały lekko żółknąć.
Reszta ewidentnie bardzo zadowolona, wręcz wypasiona, zwłaszcza cieniowane gymnole, aczkolwiek z 3 malutkich C. senilisów z Leroya zostało na oko 1,5 sztuki, tutaj owłosienie niestety uśpiło moją czujność.
Najmłodsza partia kaktusów miała 3 tygodnie od przesadzenia (+tydzień suszenia korzeni), co jest zdecydowanie niewystarczające, niestety zasugerowałem się słońcolubnymi opisami Astrophytum i C. senilis, prewencyjne cieniowanie załatwiłoby sprawę. Co do reszty ewakuowanej za szybę zwyczajne kaktusy miętusy.
Awatar użytkownika
PiotrAPD
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 28 kwie 2015, o 01:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dublin - IRL

Re: Moje początki - Demek

Post »

Takie przypalenia słoneczne nadadzą tylko dzikiego wyglądu Twoim kaktusom :wink:
No ale trzeba uważać ;:108
Pozdrawiam
Piotr
Mój wątek
Demek
50p
50p
Posty: 60
Od: 22 kwie 2018, o 10:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje początki - Demek

Post »

Przyznam, że do kolejnego update-u zabierałem się jak do jeża, ale kiedyś trzeba, jutro święto i w ogóle.
Dużo pokory w ciągu ostatniego miesiąca i żonglowania kaktusami w nierównej walce z upałami.

Pierwszy zabity to najmłodszy C. senilis, któremu wełna wcale to a wcale nie pomaga przy 30-stopniowej patelni, a jednocześnie trudno cokolwiek zauważyć poza zgonem.
Nigdy więcej niczego nie kupię w Leroy&Merlin, robactwo po spryskaniu mopsilanem uciekało na wszystkie strony, rośliny też znacznie słabsze od allegrowiczowych (min. rzeczony C. senilis) i dużo bardziej podatne na upały, słońca to chyba wcześniej nie widziały.
Jest jeszcze jeden nienazwany allegrowicz co nazywa kaktusy jak popadnie byle sprzedać i zdarzyły mu się raz wełnowce, ale miał parę porządnych roślin które dają radę (G. baldianum, A. capricorne var. crassispinum/senilis/cholera wie coś pomiędzy, który właśnie wypuszcza pąki).

Druga sprawa to obracanie kaktusów kiedy krzywo rosną, z jakiegoś powodu każdy kaktus ma swoją najsilniejszą stronę, która powinna być ustawiona na południe, każda inna strona bardzo szybko się przypala nawet przy tygodniowym cieniowaniu, nie ma co walczyć z wiatrakami. Skończyłem podkładkę z plexi więc równo stoją w rządku, a i więcej się zmieści w przyszłym sezonie.
Duże doniczki paradoksalnie dają większą odporność na upały bo wolniej się najgrzewają, chyba :?.
Obrazek

Trzecia sprawa to większość gymnoli nie lubi patelni (nawet G. michanovichii/friedrichii), więc poza największym G. anisitsii który ochoczo kwitnie i rośnie (co ciekawe pod wpływem słonca kwiaty z białych przeszły w lekko różowe), schowanym za wiekszymi braćmi w większych doniczkach reszta wróciła za szybę, nic nieurosły a G. bruchii częściowo zbrązowiał pomimo podobnego zacienionego "ukrycia" jak G. anisitsii. Jest jeszcze G. baldianum który za nic ma sobie wszystkie upały i śladu po nim nie widać, w sumie w naturze rośnie na łąkach w podobnych warunkach.
Obrazek
Obrazek

Czwarta sprawa to Oreocereus celsianus i Mammillaria są praktycznie niezniszczalne, rosną jak głupie a i jeszcze M. polythele var. toluca się do światła wyciąga na największej patelni i z 15 pąków wypuściła. Dzielnie trzymają front razem z Astrophytum (aczkolwiek A. columnare pokazał, że ma tylko jedną mocną stronę), reszta nieśmiało zza nich wygląda w pochmurniejsze dni, jak nie zza szyby podczas upałów.
Obrazek

Piąta sprawa to fajne przyrosty u Pilosocereusów, aczkolwiek P. pachycladus jest trochę bardziej miętki i wypłowiały od P. chrysostele, oraz Stetsonia coryne, który pomimo przypalenia na start teraz ma największe przyrosty i ociernienie w pełnym słońcu, a i przypalenie pęka odsłaniając nową zdrową tkankę.
Obrazek
W sumie największym rozczarowaniem jest miętusowość Escobaria(neobesseya) missouriensis, która przypala/robi się purpurowa nawet w pochmurne dni i za szybą, oraz Cereus validus, którego też w kółko muszę ewakuuować kiedy zaczyna płowieć razem z Polaskią chichipe, na szczęście odzyskują animusz za szybą i rosną.
Obrazek

Dokonałeż też pierwszej inwazji na południowy balkon mojej matuli z moim najstarszym, 2 razy ciachniętym i na nowo ukorzenionym P. pachycladusem/azureusem. Mam nadzieję, że w pełnym słonću pokaże pazurki (a raczej ciernie) jak młodziak na moim zewnętrznym parapecie, zostawiłem mu ze 40 centymetrów więc może tankować słonko.

Oczywiście mam już listę życzeń do świętego mikołaja w postaci gymnolków pokrewnych dotychczasowym (na stronie gymnocalycium.org są pogrupowane przez typy nasion i rzeczywiście pasują do siebie w ten sposób, choć nazewnictwo lekko rozdmuchane, większość teraz powciskana jako subs. lub var. pod inne).
Bardzo polecam też stronkę LLIFLE w języku angielskim gdzie można dokładnie przyjrzeć się poszczególnym okazom i relacjom pomiędzy nimi.
Dozo i dziękuję za uwagę.
Demek
50p
50p
Posty: 60
Od: 22 kwie 2018, o 10:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje początki - Demek

Post »

Dodane obiecane zdjęcia.
Awatar użytkownika
PiotrAPD
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 28 kwie 2015, o 01:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dublin - IRL

Re: Moje początki - Demek

Post »

Bardzo ładnie poustawiane. Gymnol z drugiego zdjęcia przepiękny ;:333
Mammillarka z różową czuprynką także bardzo ładna ;:108
Pozdrawiam
Piotr
Mój wątek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”