Tropiki (triki)
Re: Tropiki (triki)
Widzę Kasiu, że szpital nie tylko u mnie. Odkąd odratowała pierwszego, własność kuzynki, teraz co chwilę trafia do mnie jakiś bidulek. Na szczęście nie wszystkie wymagają reanimacji, czasem tylko potrzebują właściwej opieki.
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Re: Tropiki (triki)
Ale nic nie moze sie rownac z satysfakcja z postawienia takiego delikwenta na nogi prawda?
Re: Tropiki (triki)
Prawda Kasieńko, prawda!
Pierwszy, którego reanimowałam. Jak widać w kamieniach, dzięki wątkowi Trzynastki
Wrócił do właścicielki, ale nie mam pewności, czy nie będzie potrzebował kolejnej reanimacji
Pierwszy, którego reanimowałam. Jak widać w kamieniach, dzięki wątkowi Trzynastki
Wrócił do właścicielki, ale nie mam pewności, czy nie będzie potrzebował kolejnej reanimacji
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- sylcia199
- 500p
- Posty: 762
- Od: 25 paź 2012, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Tropiki (triki)
Brawa dla reanimka Cudne są takie widoki
Re: Tropiki (triki)
No prosze ,jaka masz raczke.Powinnas OIOM zalozyc.Moje nie wracaja do wlascicielek
- majar
- 1000p
- Posty: 1028
- Od: 26 sty 2011, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk/Koszarawa/Bytom
Re: Tropiki (triki)
Cuda na patykach! Wpisuję się coby Ciebie w tłumie nie zgubić. Masz szczęśliwą rękę do storczyków!
Re: Tropiki (triki)
Sylwio, dziękuję . Niestety, dwa razy mi się nie udało. Bardzo żałuję, bo był to żółty storczyk (te wręcz uwielbiam ). Amarantowego w plamki wkrótce kupiłam ponownie .
Kasiu, wracają do właścicieli bo miejsca u mnie mało
majar, Majeczko -witaj. Miło mi
Kasiu, wracają do właścicieli bo miejsca u mnie mało
majar, Majeczko -witaj. Miło mi
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Re: Tropiki (triki)
gratuluję efektów reanimacji sama reanimuję 2 storczyki więc wiem jaka to radość gdy widać efekty
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tropiki (triki)
a ja mam tylko jednego reanimka od Kasi a i tak nie umiem sobie z nim poradzić a tu proszę jaki ostry dyżur Ten keramzyt masz zawsze zalany tak po brzegi? Ja jak wstawię do szkła i zaleję woda do połowy to zaraz trzon storczyka pokrywa pleśń :/ Dolewasz wody systematycznie by zawsze coś było, czy dopiero gdy keramzyt wszystko wyciągnie i przeschnie? Może popełniałam ten błąd, że woda była stale dostępna..
Re: Tropiki (triki)
Dufin a Ty caly czas z tym Liodorkiem walczysz?
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tropiki (triki)
Czy walczę.. wsadziłam go w korę z keramzytem bo kamienie chyba nie przypadły mu do gustu ;) ale korzonków żadnych nie widzę Natomiast jeśli o chodzi o keramzyt to kiedyś innego storczyka próbowałam tak reanimować ale trzon gnił ;? Liodorka na razie nie wsadzałam w sam keramzyt bo chyba za dużo przy nim majstruję dam mu czas odetchnąć
Re: Tropiki (triki)
Tak bedzie najlepiej ,moj reanimek stal 2 miesiace zanim cokolwiek sie ruszylo.Zlota zasada ,nie grzebac!
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tropiki (triki)
No tak, tylko w tych kamieniach nie wiedziałam czy to dobrze robię, bo miałam pumeks a on jest porowaty i taka reanimacja bardziej przypominała reanimację w keramzycie a nie kamieniach, bałam się, ze jak pumeks będzie wilgotny to trzon będzie gnił, a jak go wyżej położę, to nie poczuje wilgoci i tak ciągle coś nie tak a nie mam możliwości zraszać go co dzień, wiec uznałam, ze bezpieczniej będzie jak go będę reanimować w grubym podłożu z domieszką keramzytu i pumeksu i będę moczyć jak normalnego storczyka raz na tydzień ja niecierpliwa jestem, bo gdybym chociaż zobaczyła mały korzonek, który świadczyłby o tym, ze jest mu dobrze to byłabym spokojna i wówczas mogłabym czekać sobie i czekać a tak to ciągle mam wrażenie, że robię coś nie tak ;]