A ja to
Henryku jeszcze bym dodała od siebie, że czuję się wśród Was jak w takiej wielkiej rodzinie. Jak kogoś dłużej nie ma, to
czuję jakiś niepokój, że ta Osoba już do nas nigdy nie zajrzy, nic nie napisze. Bo każdy z wątków to taki jeden, jedyny 'puzzelek' pasujący do całości.
I jak go nie ma, to coś nie gra
A teraz
"ziemia odbiór", bo zrobiło się zbyt sentymentalnie.
Ty Henryku nie zasłaniaj mi się tu niewiedzą, bo i tak dostaniesz ode mnie reprymendę. Innym koleżankom słodzisz (typu Lucysiu, Fisiu, Misiu...),
a mnie tu prawie na dzień dobry obsztorcowałeś niewinnie (no...prawie niewinnie
).
Proszę mi się tu poprawić, bo będę do Ciebie mówić Henrykusie, a nie Henryczku jak dziewczyny
Przymierzam się stopniowo do nadrobienia zaległości również w Twoim wątku, to się przekonam jak tam z tym zaangażowaniem ?
Agnieszko, dzięki za tak miłe przywitanie po przerwie
Co do barwnych kwietników, to nawet mój M. się dziwił ostatnio,
że tyle pąków (a teraz kwiatów) pojawiło się na falenopsisach.
Jednak dla równowagi posłucham po przekwitnięciu - dlaczego mamy teraz samą zieleninę ???
I tak jestem w szoku, że ON PLANUJE , że coś przywieziemy z wyprawy na Zjazd Storczykomaniaków w Łańcucie, a ja go pytam - gdzie my cokolwiek jeszcze
zmieścimy (zmieniła mi się sytuacja w domu i musiałam zabrać doniczki z jednego całego parapetu
)
Co do innych rodz. storczyków niż Phalaenopsis, to niedoścignionym wzorem są dla mnie wszelkie podkładkowce. Spróbowałam uprawy i DZIĘKUJĘ. To nie dla mnie.
Ale mamy tu w naszym Dziale osoby, które znakomicie dają sobie z nimi radę.
Podobnie podglądam z zachwytem wszelkie Vandowate
I znalazłoby sie wiele, wiele innych. I niech tak zostanie, że każdy ma nieco inne piękno do pokazania.
Julito -
Venus, dziękuję za odwiedziny. Fajnie, że moje storczyki sprawiły Ci trochę radości