Drugi rok storczykowej przygody
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Wiem, że nie masz, dlatego pytam... moja sąsiadka też nie ma A moim brakuje zdecydowanej różnicy temperatur i nie kwitną.
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Drugi rok storczykowej przygody
To moje pierwsze własne kwitnienia takich z pseudobulwami. Tyle razy próbowałam i wreszcie rada tu na forum by wystawić na dwór paphiopedilum spowodowała, że wystawiłam też bulwiaste - i to zadziałało. Oby i buciory zechciały jesienią zakwitnąć.
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Trzymam kciuki, niech zakwitną paphio. to ja z wielką przyjemnością sobie pooglądam, bo na ich kwitnienie wielkich szans nie mam.
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Ślicznie będzie jak zakwitną.
Szkoda że parapety nie są z gumy
Pozdrawiam Iza
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=61&t=78078
Pozdrawiam Iza
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=61&t=78078
- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Moja miltonia na szczęście pachnie cytrynowo, więc nie muszę się męczyć Hm... może też wystawie cambrię na dwór Dwa uparte phalki już stoją
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Witaj Danusia
Od dawna przeglądałam Twoje wątki jako gość a teraz wpadłam się oficjalnie przywitać
Od dawna przeglądałam Twoje wątki jako gość a teraz wpadłam się oficjalnie przywitać
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Witam was, miło, że wpadacie. Storczyki dobrze przeżyły mój miesięczny urlop, kilka zakwitło, inne wypuściły pędy. Widać opiekun był dla nich troskliwy.
Na ścianie przy kuchennym oknie zakwitło kilka, choć obfitością nie grzeszą:
Po wakacjach trzeba było sobie jakoś osłodzić ten przykry powrót, więc kupiłam sobie takie Zygopetalum:
Idzie mu jeszcze jeden pęd, ale takie jest delikatne i drobniutkimi bulwami i obawiam się, że nie będę potrafiła go doprowadzić do ponownego kwitnienia u mnie.
Na ścianie przy kuchennym oknie zakwitło kilka, choć obfitością nie grzeszą:
Po wakacjach trzeba było sobie jakoś osłodzić ten przykry powrót, więc kupiłam sobie takie Zygopetalum:
Idzie mu jeszcze jeden pęd, ale takie jest delikatne i drobniutkimi bulwami i obawiam się, że nie będę potrafiła go doprowadzić do ponownego kwitnienia u mnie.
- sylcia199
- 500p
- Posty: 762
- Od: 25 paź 2012, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Ślicznie Piękne kolory zygopetalum
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Drugi rok storczykowej przygody
No i żeby tradycji stało się zadość, znów zachwycam się Twoją ścianą i kombinuję jak sobie taką wykombinować
A powiesz mi kochana, czy te doniczki są plastikowe czy ceramiczne i jak wiszą?
Zygopetalum urocze
A powiesz mi kochana, czy te doniczki są plastikowe czy ceramiczne i jak wiszą?
Zygopetalum urocze
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Podziwiam Twoją ściankę storczykową, może i nie są te kwitnienia takie obfite, ale przepięknie wyglądają
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Doniczki są ceramiczne i zawieszone na zwykłych haczykach metalowych wkręconych w ścianę. Przez to, że mają te otwory (kwadratowe lub listkowe) to jest za co zahaczyć. Ale takich doniczek już nigdzie nie widziałam od 4 lat. Wtedy nie miały wzięcia, bo kupowałam je w Leroy Merlin z przeceny. Na dnie doniczek jest keramzyt, więc wilgoć w nm może utrzymywać trochę wilgoci w korzeniach (ale keramzyt ma być tylko wilgotny, a nie zalany wodą).
Re: Drugi rok storczykowej przygody
witam serdecznie. przejrzałam cały wątek i jestem pod wielkim wrażeniem tym bardziej ze ja nie mam "reki" do storczyków - po 3 ukatrupionych sobie odpuściłam, teraz mam jedną miniaturkę która dostałam w prezencie i rosnąć za bardzo nie ma zamiaru tym bardziej zakwitnąc. A pomocnika ma Pani na medal
-
- 500p
- Posty: 568
- Od: 3 kwie 2014, o 23:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Przeczytałam Twój cały wątek storczykowy i jestem pod wielkim wrażeniem ściany storczy i w ogóle Twoich kwitnień i cały czas się zastanawiam jak by tu u mnie trochę zmałpować i powiedz mi kochana ile Masz tych storczyków, pozdrawiam serdecznie