Storczyk śmietnikowy

[Locutus]

Dzisiaj przy śmietniku znalazłem... storczyka. Jakiś lokalny francuski patafian uznał zapewne, że skoro storczyk już przekwitł, to można go wywalić. Nie wiem jeszcze, czy uda mi się go uratować (bo też i nie mam pojęcia ile przy tym śmietniku stał, a dosyć chłodno jest ostatnio), tym bardziej, że nie mam żadnego doświadczenia w uprawie storczyków, ale od czegoś trzeba zacząć. Zacznijmy więc od próby identyfikacji. WYDAJE mi się, że może to być storczyk z rodzaju Oncidium. Ale jaki dokładnie? Poniżej wklejam miniaturę do fotki ? tych, którzy mogliby jakoś pomóc w identyfikacji proszę o kliknięcie i obejrzenie fotki w pełnej rozdzielczości (cztery megapiksele). Dodam, że charakteryzuje się on między innymi obecnością bulwowatych, grubych, okrągłych w przekroju i długich na kilkanaście centymetrów, wzniesionych, zielonych zgrubień poniżej stożka wzrostu, z którego wyrastają liście.



Pozdrawiam!
LOKI

[Piotr=)]

To jest oncidium. Ja bym go przesadził i przy tym sprawdził stan korzeni (tylko muszisz mieć ziemie dla storczyków) , łodyżek kwiatowych nie ucinaj one zaschną to wtedy je obetniesz.

[Locutus]

No tego, że to Oncidium, to ja się już zacząłem domyślać? ;-) Ale pytanie: które? Bo przecież nie wszystkie Oncidium mają te same wymagania? ;-)

Wielkie dzięki za porady. Co do przesadzania ? będę się musiał wybrać po ?ziemię? dla storczyków (bo z przyczyn obiektywnych nie mam takowej na podorędziu), ale najpierw odczekam jednak ze dwa dni, żeby się upewnić, że przeżyje ? bo nie wiem czy czasem nie przestał sobie nocy przy śmietniku, a w nocy było coś koło +1°C...

Pozdrawiam!
LOKI

[Nesuniaaa]

Na zdjęciu widać, że jest całkiem w dobrej formie. Czy ta pozostałość na pędzie to zwiędnięty kwiatek?
Ja bym na Twoim miejscu postawiła je w jasne i ciepłe miejsce i go nie ruszała. Sam pobyt na zimnie (nie wiadomo jak długim) jest dla tego storczyka szokiem, a przesadzanie byłoby kolejnym. Przez ten czas go obserwuj i działanie podejmij dopiero jak zacznie się coś niedobrego dziać.
Łodyżki obetnij, bo i tak już z nich nie zakwitnie.

[Piotr=)]

Mi sie zdaje że to hybryta taka jak moja. Jak chcesz to poszukaj u mnie w wątku gdzieś go pokazywałem.
Ale ja bym sie wstrzymał z łodyśkami niech uschną całkowicie i wyedy je wyciąć ja bym tak zrobił.

[Locutus]

@ Nesuniaaa ? Tak, pozostałość na pędzie to lekko oklapły i przywiędły ostatni kwiatek tego storczyka. Co do formy rośliny i szoku, jaki przeżyła ? chyba nie jest tak tragicznie, bo po podlaniu korzenie wyraźnie się zazieleniły w ciągu zaledwie kilku godzin. A z tym obcinaniem łodyżek ? nie wiem, czy warto się spieszyć, czy może jednak ? jak to sugeruje Piotr ? poczekać, aż same zaschną i dopiero wtedy ciachnąć. Przynajmniej roślina będzie miała czas wycofać z nich wszystko, co ma jakąś wartość odżywczą. W każdym razie wielkie dzięki za porady!

@ Piotr ? Powiedz mi jeszcze w którym wątku i na której podstronie. :-P

Pozdrawiam!
LOKI

[Piotr=)]

A oto link http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=588 tu go zobaczysz

[dawidbanan]

Czemu u mnie na śmietnik takich storczyków nie wyrzucają

[Locutus]

@ Piotr ? dzięki. Wydaje mi się jednak, jak tak patrzę na tego jedynego zwiędłego kwiatuszka, który został, że te dwa poprzecznie ułożone płatki u góry są u mnie dłuższe.

@ Myrtille ? nawet więcej niż jeden nowy przyrost. ;-) Dzisiaj rano wygląda równie zdrowo co wczoraj, więc chyba go jednak nie przemroziło na tym śmietniku.

@ Dawidbanan - Fakt faktem, że mi szczęka opadła, jak zobaczyłem, co stoi na śmietniku. Zwłaszcza że Oncidium we Francji to koszt minimum 20 euro, a tak rozrośnięte i duże dochodzą do 40 euro...

Pozdrawiam!
LOKI

[Anno]

Zwłaszcza że Oncidium we Francji to koszt minimum 20 euro, a tak rozrośnięte i duże dochodzą do 40 euro...

Szczęście Ci sprzyja ...

[Vika]

Śliczne to oncidium ! Takie dorodne
Teraz nic tylko czekać na obfite kwitnienie w nagrodę ;)

[Wanda]

Piękny okaz i wygląda zdrowo. Tylko go nie zalej, a z pewnością odwdzięczy się za opiekę. Z doniczki wywal koniecznie, bo z własnego doświadczenia wiem, ze w doniczkach można poza podłożem znaleźć niemal wszystko, co długo trzyma wodę. W podłożu Oncidium, które dostałam do reanimacji znalazłam kłęby gazy i gąbki florystycznej. Nieświadoma właścicielka wstawiała go do namoczenia zgodnie z zasadami, nie wiedząc, że gąbka trzyma wodę. W efekcie roślince zaczęły gnić korzenie. Udało mi się uratować jedną pseudobulwę, która wypuściła dwie nowe. Dziś, po prawie roku roślinka wypuszcza nowy przyrost i wygląda tak

[Locutus]

Wielkie dzięki za porady!

Pozdrawiam!
LOKI