Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Czyli jakieś nowe różyczki będą Widzę że poszalałaś z clemkami ja jestem ciekawa czy moje zeszłoroczne wyjdą ,jeżeli nie to może dokupię choć zaplanowałam już na ich miejsce kobee ,która ledwo kiełkuje Jutro jadę po cebule ,bo już na mnie czekają
U Ciebie mniej śniegu widziałam ale i u mnie dzisiaj sporo stopniało coraz cieplej Daysy już niedługo będziemy grzebać w tej naszej ukochanej ziemi
U Ciebie mniej śniegu widziałam ale i u mnie dzisiaj sporo stopniało coraz cieplej Daysy już niedługo będziemy grzebać w tej naszej ukochanej ziemi
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
daysy, wpadłam tu przez przypadek i zobaczyłam piękne okazy róż.
Niektóre z nich mam, niektóre widzę po raz pierwszy i zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
Fajne opisy róz zamieszczasz, bardzo przydatne dla mnie, zostaję tu.
Pozdrawiam
Ela.
Niektóre z nich mam, niektóre widzę po raz pierwszy i zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
Fajne opisy róz zamieszczasz, bardzo przydatne dla mnie, zostaję tu.
Pozdrawiam
Ela.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4551
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Witam wszystkich miłych gości, szczególnie tych, którzy zajrzeli tu po raz pierwszy , mam nadzieję że zostaną ze mną na dłużej.
Co prawda zaniedbałam troszkę wątek, mam jednak nadzieję, że wybaczycie mi tę dłuższą przerwę. Pogoda nas nie rozpieszcza u mnie jeszcze mimo słonka, które coraz częściej wygląda zza chmur, nadal leży śnieg w miejscach bardziej zacienionych a w nocy mam przymrozki.
Najzabawniejsze jest to, że tuż przed przymrozkami dostałam clematisy i musiałam je pozostawić w domu. Rosną jak na drożdżach a Kaiser cały w pąkach. Bardzo ładnie wypuszcza nowe pędy Walenburg, oj chyba będę zadowolona z tych odmian.
Tak wyglądają w dniu dzisiejszym
I takie tam różności
Przepikowane wczoraj pomidorki
Roślinki słabo rosną bo mają mało słonka i nadal jednak jest chłodno.
Tolinko zobacz jak ładnie przezimowały Twoje trzykrotki, pięknie się rozrosły, będzie duuużo sadzonek w tym roku
I jeszcze dla Was wiosenna kompozycja
Jadziu to zupełnie jak mój, też mój wychowanek, patyczek mam od Tolinki, rośnie jak na drożdżach, nigdy bym nie powiedziała, że to dwuletnia różyczka. Nie che mi się nawet komentować stanu moich róż, co zostanie zobaczymy wiosną. Niech się dzieje wola nieba......
Irenko o LD Braithwaite mogę tylko dobrze napisać, szczegółowo napisałam u Ciebie. To bardzo piękna i żywotna róża oczarowała mnie pierwszymi kwiatami a później było tylko lepiej, co roku kwitła obficiej i kwiaty miała coraz większe. Róża o sztywnych pędach mam ją od 2014 roku, w ubiegłym roku cięta do gruntu, ale pięknie odbiła. Należy do moich ulubionych róż, myślę, że też będziesz z nich zadowolona, nawet Ci zazdroszczę tej ilości, też będę ja patyczkować
Tolinko miało nie być , ale mam już 4 - 2 od córki i 2 od męża, na razie twardo się trzymam swojego postanowienia, że dopóki nie zrobię porządku z różami, które już u mnie rosną, nie będzie nowych.
Dwie od córki są jeszcze w domu,/zdjęcia powyżej/ bo przywiozła je już mocno rozwinięte a dwie stoją pod foliaczkiem i też już rozpoczęły swoja wegetację.
Moje clematisy całkiem już rozwinięte, trzymam w domu, Kaiser ma mnóstwo pąków, aż trudno uwierzyć, że to młodziutka sadzonka.
Jestem już zmęczona zimą, nic nie rośnie, ciemierniki zapowiadały piękne kwitnienie, teraz całe brązowe, wszystkie liście do obcięcia a pąki kwiatowe uszkodzone, ech, co za klimat. O różach nie chce nawet mi się pisać.
Bardzo tęsknię za wiosną i zielonym ogrodem a tak krótko mogę się nim cieszyć
Elu cieszę się, że mnie odwiedziłaś i chcesz tu bywać częściej. Mnie zafascynowały Twoje pomidorki i tykwy, w tym roku kupiłam nasionka i jestem bardzo ciekawa co z nich będzie, nie mam żadnego doświadczenia w ich uprawie.
Mam nadzieję, że choć w małej części mogłam pomóc .
Co prawda zaniedbałam troszkę wątek, mam jednak nadzieję, że wybaczycie mi tę dłuższą przerwę. Pogoda nas nie rozpieszcza u mnie jeszcze mimo słonka, które coraz częściej wygląda zza chmur, nadal leży śnieg w miejscach bardziej zacienionych a w nocy mam przymrozki.
Najzabawniejsze jest to, że tuż przed przymrozkami dostałam clematisy i musiałam je pozostawić w domu. Rosną jak na drożdżach a Kaiser cały w pąkach. Bardzo ładnie wypuszcza nowe pędy Walenburg, oj chyba będę zadowolona z tych odmian.
Tak wyglądają w dniu dzisiejszym
I takie tam różności
Przepikowane wczoraj pomidorki
Roślinki słabo rosną bo mają mało słonka i nadal jednak jest chłodno.
Tolinko zobacz jak ładnie przezimowały Twoje trzykrotki, pięknie się rozrosły, będzie duuużo sadzonek w tym roku
I jeszcze dla Was wiosenna kompozycja
Jadziu to zupełnie jak mój, też mój wychowanek, patyczek mam od Tolinki, rośnie jak na drożdżach, nigdy bym nie powiedziała, że to dwuletnia różyczka. Nie che mi się nawet komentować stanu moich róż, co zostanie zobaczymy wiosną. Niech się dzieje wola nieba......
Irenko o LD Braithwaite mogę tylko dobrze napisać, szczegółowo napisałam u Ciebie. To bardzo piękna i żywotna róża oczarowała mnie pierwszymi kwiatami a później było tylko lepiej, co roku kwitła obficiej i kwiaty miała coraz większe. Róża o sztywnych pędach mam ją od 2014 roku, w ubiegłym roku cięta do gruntu, ale pięknie odbiła. Należy do moich ulubionych róż, myślę, że też będziesz z nich zadowolona, nawet Ci zazdroszczę tej ilości, też będę ja patyczkować
Tolinko miało nie być , ale mam już 4 - 2 od córki i 2 od męża, na razie twardo się trzymam swojego postanowienia, że dopóki nie zrobię porządku z różami, które już u mnie rosną, nie będzie nowych.
Dwie od córki są jeszcze w domu,/zdjęcia powyżej/ bo przywiozła je już mocno rozwinięte a dwie stoją pod foliaczkiem i też już rozpoczęły swoja wegetację.
Moje clematisy całkiem już rozwinięte, trzymam w domu, Kaiser ma mnóstwo pąków, aż trudno uwierzyć, że to młodziutka sadzonka.
Jestem już zmęczona zimą, nic nie rośnie, ciemierniki zapowiadały piękne kwitnienie, teraz całe brązowe, wszystkie liście do obcięcia a pąki kwiatowe uszkodzone, ech, co za klimat. O różach nie chce nawet mi się pisać.
Bardzo tęsknię za wiosną i zielonym ogrodem a tak krótko mogę się nim cieszyć
Elu cieszę się, że mnie odwiedziłaś i chcesz tu bywać częściej. Mnie zafascynowały Twoje pomidorki i tykwy, w tym roku kupiłam nasionka i jestem bardzo ciekawa co z nich będzie, nie mam żadnego doświadczenia w ich uprawie.
Mam nadzieję, że choć w małej części mogłam pomóc .
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy chlebek wygląda cudownie Potrafię upiec kilka ciast ale na chleb się jeszcze nigdy nie odważyłam.Myślę, ze jednak ze troszkę życia przede mną jeszcze jest i w przyszłości kiedyś spróbuje. Bardzo ładne małe radości.. Zarówno te większe jak i malutkie U mnie pomidory posiała mama ale ja wrzuciłam sobie kilka ziarenek koktajlowych.. Twoje już przepikowane.a nasze powinny jeszcze spokojnie wytrzymać ze dwa tygodnie w grupie. Daysy ja też w tym roku nie kupuję nowych róż.Chcę przynajmniej dwa sezony poduczyć się pielęgnacji tych które mam. Te 25 krzaczków to wcale nie tak mało, a całą gamę barw i odmian zobaczę u Ciebie Udanego przedświątecznego tygodnia i spokojnych, zdrowych oraz radosnych świąt
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Chlebek mniamuśny ja ostatnio tylko bułeczki grahamowe piekę na zakwasie . Potem sobie tylko wyciągam po jednej lub dwie z zamrażalnika.Nawet naumiałam się ostatnio robić zakwas Dzisiaj muszę włożyć szyneczkę do praski ,a jutro ugotować robię taką konserwową ciekawe jaka wyjdzie .Nakusiała mnie synowa a ja nie umiem odmówić Piękne wiosenne kompozycje a i clematisy też całkiem fajnie sie zebrały do rośnięcia. Oby tylko pogoda wreszcie sie ustabilizowała to mogłabyś te clematisy już wynieść do ogródka.Moje pomidorki też popikowane powolutku sobie rosną nie ma szału
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy, dzielna jesteś dziewczyna , że róż nie kupiłaś. Ja obietnice też dotrzymuje, bo kupiłam tylko jedną, a jedna to się przecież nie liczy?! Ładne zakupy i siewy!
A chlebek na zakwasie robisz? Czy na drożdżach?
A chlebek na zakwasie robisz? Czy na drożdżach?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Chętńie zobaczymy chlebek w przekroju. Piekę bardzo podobny na zakwasie.
Różyczkoholizm wkracza w fazę infekowania! Jeszcze tyle przed nami. Zobaczymy kto oparł się pokusie, ale to dopiero na koniec sezonu.
Różyczkoholizm wkracza w fazę infekowania! Jeszcze tyle przed nami. Zobaczymy kto oparł się pokusie, ale to dopiero na koniec sezonu.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Naprawdę? Żadnej? Ja rozumiem ,że lilie! Rozumiem, że powojniki! Rozumiem, że nasionka! Ja wszystko rozumiem! Ale żeby żadnej! Zupełnie? Nawet pół rózyczki?! Jestem ciekawa, kiedy się złamiesz! Mnie przyroda przyszła z pomocąi klika roż wypadło, wymienię ziemię i na ich miejsce posadzę inne.
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1011
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
U mnie choroba się rozwija Mam róże, powojnika i sporo lilii. Od tego nie ma ucieczki, wchłania bez reszty.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25116
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Róż nie kupiłaś, ale 4 nowe przybyły
Jestem ciekawa co z nich wyrośnie
Wiem, że nie ma co polecać róż, bo one kapryśne strasznie
Zresztą ich wygląd i kwitnienie zalezy od sadzonki, gleby, warunków w ogrodzie, towarzystwa
A każda z nas ma inne
Jestem ciekawa co z nich wyrośnie
Wiem, że nie ma co polecać róż, bo one kapryśne strasznie
Zresztą ich wygląd i kwitnienie zalezy od sadzonki, gleby, warunków w ogrodzie, towarzystwa
A każda z nas ma inne
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4551
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Witam wszystkich świątecznie, a z okazji Świąt Wielkiej nocy, życzę wszystkim spędzenia ich w gorącej, rodzinnej atmosferze smacznego jajka i mokrego Dyngusa.
https://i.pinimg.com/originals/88/d9/cf ... 15b0e4.gif
Gosiu, masz rację, sama nie kupiłam, ale 4 już mam , no cóż bliscy wiedzą, czym można sprawić mi przyjemność . Sadzonki bardzo ładne a co z nich wyrośnie , to się okaże już niedługo. Te od córci już są takie
Póki co, mieszkają w domu i mają się dobrze .
Ed04 masz rację ogród wciąga niesamowicie, chciałoby się mieszkać w kraju, gdzie ogrody są zawsze zielone i kwitnące, co w naszym klimacie się nie zdarza. Wszystkim życzę żeby tylko takie choroby nas dopadały
Ewo, potwierdzam, jak do tej pory żadnej . Jeszcze nie wszystkie róże znalazły swoje docelowe miejsca w ogrodzie dlatego nie chcę wprowadzać póki co nowych. Mimo wszystko i tak doszły 4 sztuki, to chyba w obawie, że niektórzy, tak jak Ty, przewidują straty
Aniu proszę bardzo, tak wygląda, byłoby ściślej - wyglądał, chlebek
jak ładny, tak smakowity. Dostałam przepis razem z zakwasem od przemiłej znajomej i od tej pory piekę chlebek sama.
Basiu, chlebek na zakwasie. Dopóki nie zrobię porządku w ogrodzie nie chcę wprowadzać nowych róż. Jeszcze muszę znaleźć miejsce dla 8 róż Nevada i M.Hilling a to wielkie już róże. Nie zdążyłam z ich przeprowadzką jesienią. Pięknie powiedziane, jedna się nie liczy , pewnie, że nie, bo kto zauważy jedną nową różę wśród takiej ilości jaką już posiadasz
Jadziu, zakwas dostałam razem z przepisem od znajomej i teraz za każdym razem odkładam część jako pożywkę do następnego wypieku. Okazał się nad wyraz żywotny.
Też czekam na lepszą pogodę, gdyby nie było większych przymrozków mogłabym je wystawić pod folię, ale na razie jeszcze się boję eksperymentować, poczekam jeszcze troszkę, bo nie chce mi się biegać w kółko z roślinkami. Leń mnie przez zimę ogarnął niesamowity.
Pomidorki potrzebują słońca a tego do tej pory jak na lekarstwo.
Oleńko, chlebek jak wygląda tak smakuje, jest naprawdę wyborny. To nic trudnego, ja też nie mogłam się przemóc. Dopiero jak dostałam zakwas i przepis stwierdziłam, że to łatwiejsze jak pieczenie niektórych ciast. Spróbuj, to naprawdę łatwe, mogę podesłać przepis jak chcesz . Koktajlowe też posiałam. Mam chyba z 5 różnych odmian pomidorów, w tym białe, ciemne, pomarańczowe. W ubiegłym roku miałam jeden krzaczek białych/ w rzeczywistości jasnożółte/ są przepyszne dlatego szukałam tej odmiany w tym roku i udało się.
No to już sporo różyczek zagościło u Ciebie, daj sobie czas na zapraszanie innych jeśli nie czujesz się na siłach by zapraszać nowe. Do wszystkiego trzeba podchodzić ze zrozumieniem tematu, to mi się podoba, szkoda, że ja poszłam na żywioł .
Nie ma się co spieszyć, ogród nie lubi pośpiechu, to zajęcie dla cierpliwych. Masz przed sobą wiele, wiele lat.
Moja ulubienica Lady of Shalott dla Was na zakończenie wątku
Dziękuję wszystkim za cierpliwość oraz miłe towarzystwo . Do nowego wątku zapraszam już wkrótce.
Dorotko teraz Ciebie proszę byś zamknęła wątek. Dziękuję
https://i.pinimg.com/originals/88/d9/cf ... 15b0e4.gif
Gosiu, masz rację, sama nie kupiłam, ale 4 już mam , no cóż bliscy wiedzą, czym można sprawić mi przyjemność . Sadzonki bardzo ładne a co z nich wyrośnie , to się okaże już niedługo. Te od córci już są takie
Póki co, mieszkają w domu i mają się dobrze .
Ed04 masz rację ogród wciąga niesamowicie, chciałoby się mieszkać w kraju, gdzie ogrody są zawsze zielone i kwitnące, co w naszym klimacie się nie zdarza. Wszystkim życzę żeby tylko takie choroby nas dopadały
Ewo, potwierdzam, jak do tej pory żadnej . Jeszcze nie wszystkie róże znalazły swoje docelowe miejsca w ogrodzie dlatego nie chcę wprowadzać póki co nowych. Mimo wszystko i tak doszły 4 sztuki, to chyba w obawie, że niektórzy, tak jak Ty, przewidują straty
Aniu proszę bardzo, tak wygląda, byłoby ściślej - wyglądał, chlebek
jak ładny, tak smakowity. Dostałam przepis razem z zakwasem od przemiłej znajomej i od tej pory piekę chlebek sama.
Basiu, chlebek na zakwasie. Dopóki nie zrobię porządku w ogrodzie nie chcę wprowadzać nowych róż. Jeszcze muszę znaleźć miejsce dla 8 róż Nevada i M.Hilling a to wielkie już róże. Nie zdążyłam z ich przeprowadzką jesienią. Pięknie powiedziane, jedna się nie liczy , pewnie, że nie, bo kto zauważy jedną nową różę wśród takiej ilości jaką już posiadasz
Jadziu, zakwas dostałam razem z przepisem od znajomej i teraz za każdym razem odkładam część jako pożywkę do następnego wypieku. Okazał się nad wyraz żywotny.
Też czekam na lepszą pogodę, gdyby nie było większych przymrozków mogłabym je wystawić pod folię, ale na razie jeszcze się boję eksperymentować, poczekam jeszcze troszkę, bo nie chce mi się biegać w kółko z roślinkami. Leń mnie przez zimę ogarnął niesamowity.
Pomidorki potrzebują słońca a tego do tej pory jak na lekarstwo.
Oleńko, chlebek jak wygląda tak smakuje, jest naprawdę wyborny. To nic trudnego, ja też nie mogłam się przemóc. Dopiero jak dostałam zakwas i przepis stwierdziłam, że to łatwiejsze jak pieczenie niektórych ciast. Spróbuj, to naprawdę łatwe, mogę podesłać przepis jak chcesz . Koktajlowe też posiałam. Mam chyba z 5 różnych odmian pomidorów, w tym białe, ciemne, pomarańczowe. W ubiegłym roku miałam jeden krzaczek białych/ w rzeczywistości jasnożółte/ są przepyszne dlatego szukałam tej odmiany w tym roku i udało się.
No to już sporo różyczek zagościło u Ciebie, daj sobie czas na zapraszanie innych jeśli nie czujesz się na siłach by zapraszać nowe. Do wszystkiego trzeba podchodzić ze zrozumieniem tematu, to mi się podoba, szkoda, że ja poszłam na żywioł .
Nie ma się co spieszyć, ogród nie lubi pośpiechu, to zajęcie dla cierpliwych. Masz przed sobą wiele, wiele lat.
Moja ulubienica Lady of Shalott dla Was na zakończenie wątku
Dziękuję wszystkim za cierpliwość oraz miłe towarzystwo . Do nowego wątku zapraszam już wkrótce.
Dorotko teraz Ciebie proszę byś zamknęła wątek. Dziękuję
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Na święta też upiekłam chlebek na zakwasie resztę zakwasu trzymam w lodówce słoik nakryty gazą.Piekłam taki grahamowo orkiszowy bez wkładek .Jednak wnusio zażyczył sobie następnym razem gdy upiekę wkładki w postaci ziarenek .Kurcze jak dla mnie to za dużo gryzienia .Daysy u Ciebie zakwitną najszybciej róże, bo masz już takie wyrośnięte sadzonki Cudna ta Lady .Miłego świętowania