Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7956
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy
Twoje róże w uroczych odcieniach powalają
Same cudeńka wyszukane
Piękna kolorystyka i kształty kwiatów.
Miałam różę ''Taniec Ognia'' i wiem ,jak potrafi mocno rosnąć ,tym bardziej współczuję ,że musisz ją odczepiać i przycinać.
Cieszę się ,że Córcia Cię odwiedziła i nacieszyłaś się ,nie wyobrażam sobie swojej nie widzieć tyle czasu.
Pokaż ten kącik orientalny ,z kamieniem może się poszczęści.
U nas akurat jest dużo kamieni ,trafiają się takie płaskie ,cięte do budowy z przed lat.
Płaski ,duży kamień by fajnie pasował do stylu ,może w jakimś składzie kamienia do ogrodu
Twoje róże w uroczych odcieniach powalają
Same cudeńka wyszukane
Piękna kolorystyka i kształty kwiatów.
Miałam różę ''Taniec Ognia'' i wiem ,jak potrafi mocno rosnąć ,tym bardziej współczuję ,że musisz ją odczepiać i przycinać.
Cieszę się ,że Córcia Cię odwiedziła i nacieszyłaś się ,nie wyobrażam sobie swojej nie widzieć tyle czasu.
Pokaż ten kącik orientalny ,z kamieniem może się poszczęści.
U nas akurat jest dużo kamieni ,trafiają się takie płaskie ,cięte do budowy z przed lat.
Płaski ,duży kamień by fajnie pasował do stylu ,może w jakimś składzie kamienia do ogrodu
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Cześć Agnieszko, dziękuję , w tym roku szału nie ma, ale niektóre różyczki dają radę
Pandemia wywróciła większości z nas życie do góry nogami, oby wszystko w końcu wróciło do normalności, tego wszystkim życzę.
Codzienne pogaduchy przez telefon nie zastąpią nam kontaktów osobistych, nawet tych rzadkich.
Zaraz poszukam zdjęć, obiecałam wstawić co nie co, ale jak zwykle wieczorem zabałamuciłam przy wekach
Obiecane fotki, nie są najbardziej aktualne, na pewno z lipca, w sierpniu jeszcze nie zdążyłam nic zrobić . Coraz bardziej się zaniedbuję
Festiwal motyli na jeżówkach
Agnieszko okazało się, że nie mam jeszcze zdjęcia kącika a'la orient , muszę cyknąć kilka fotek. Może dlatego, że nie skończony, ale zrobię i wstawię, specjalnie dla Ciebie
Pandemia wywróciła większości z nas życie do góry nogami, oby wszystko w końcu wróciło do normalności, tego wszystkim życzę.
Codzienne pogaduchy przez telefon nie zastąpią nam kontaktów osobistych, nawet tych rzadkich.
Zaraz poszukam zdjęć, obiecałam wstawić co nie co, ale jak zwykle wieczorem zabałamuciłam przy wekach
Obiecane fotki, nie są najbardziej aktualne, na pewno z lipca, w sierpniu jeszcze nie zdążyłam nic zrobić . Coraz bardziej się zaniedbuję
Festiwal motyli na jeżówkach
Agnieszko okazało się, że nie mam jeszcze zdjęcia kącika a'la orient , muszę cyknąć kilka fotek. Może dlatego, że nie skończony, ale zrobię i wstawię, specjalnie dla Ciebie
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy nie tylko Tobie jakoś ten czas szybko mija ,ale chociaż zasoby spiżarni się powiększają .Ja w tym roku nawet tego nie robiłam a i tak lenistwo do granic mnie ogarnęło i jakaś apatia do wszystkiego Możliwe ze upały tak na mnie wpłynęły, bo nawet do ogródka mnie nie ciągnęło .Zresztą w tym sezonie więcej mnie nie było niż byłam a potem wszystko musiałam nadganiać, a ogródek nie czeka chwasty i ślimaki się rozpanoszyły wszędzie.Dzisiaj zaczęłam trochę porządkować ogródek muszę przesadzić liliowca albo i parę muszę to jeszcze przeanalizować.Cudne lipcowe kolory
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
A czy ten kosmos nie był przypadkiem z nasionek sklepowych?
Bo u mnie on zawsze wyrasta taki olbrzymi.
Dlatego staram się pozyskać ten ze starych ogrodów.
Zazdroszczę tego czasu dla ogrodu.
Jak ja bym chciał być już na emeryturze.
Jeszcze trochę musze poczekać
Jestem bardzo ciekawa tego kącika japońskiego
Bo u mnie on zawsze wyrasta taki olbrzymi.
Dlatego staram się pozyskać ten ze starych ogrodów.
Zazdroszczę tego czasu dla ogrodu.
Jak ja bym chciał być już na emeryturze.
Jeszcze trochę musze poczekać
Jestem bardzo ciekawa tego kącika japońskiego
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witaj Daysy
Przypadkowo wstąpiłam do Twego ogrodu i doznałam szoku. Takiego ogrodu z tyloma różami to jeszcze nie spotkałam, prawdziwy Różany zawrót głowy.
Oczywiście przeczytałam calutki wątek, gdzie jest bardzo dużo cennych porad, uwag i zdjęcia z podpisami, dziękuję
Rabata bylinowa też jest piękna, dużo ciekawych roślin, ale mnie nurtuję bardzo ten zielony palmowy klonik, który przebarwił się na czerwono Może znasz nazwę?
Przypadkowo wstąpiłam do Twego ogrodu i doznałam szoku. Takiego ogrodu z tyloma różami to jeszcze nie spotkałam, prawdziwy Różany zawrót głowy.
Oczywiście przeczytałam calutki wątek, gdzie jest bardzo dużo cennych porad, uwag i zdjęcia z podpisami, dziękuję
Rabata bylinowa też jest piękna, dużo ciekawych roślin, ale mnie nurtuję bardzo ten zielony palmowy klonik, który przebarwił się na czerwono Może znasz nazwę?
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witam moje wytrwałe i cierpliwe czytelniczki
Wiem zaspałam, nie ma co się tłumaczyć, bo zdarza mi się często tak długa nieobecność i trudno się przyznawać do lenistwa
Postaram się być częściej z Wami mimo nadchodzącej wiosny.
W tym roku posiałam już pierwsze kwiaty: petunie, lobelię, żeniszek/z własnych zbiorów/ oraz penstemony/nasionka od córci, pięknie powschodziły/, werbenę patagońską oraz trawy turzycę włosistą, ostnicę i śmiałka darniowego, te jednak jeszcze nie wschodzą
Jeśli pamiętacie w ubiegłym roku zaczęłam sobie przy tarasie robić mały kącik japoński, oczywiście jeszcze nie ukończony, co prawda misa przyszła ale nadal szukam fajnych kamieni. Czyli w tym sezonie nadal będę trwały tam prace, kącik jest malutki a tyle przy nim rozterek
Halinko ogród jak ogród, dużo jeszcze w nim pracy, słabym jestem ogrodnikiem, więc ciągle coś poprawiam i nadal nie wygląda tak jakbym chciała.
Gosiu nasiona kosmosu kupowałam 2 lata temu w sklepie, ale w zeszłym roku siane były już z nasion zebranych przeze mnie, niestety nadal bujają do nieba Kącik japoński wstawię wiosną, bo jeszcze nie wsadziłam kupionej jesienią a właściwie zimą/grudzień, tuż przed mrozami/ kosodrzewiny. Chciałam kupić gotowego bonzai ale pani zaśpiewała cenę od 1000zł górę, więc zrezygnowałam i postanowiłam sama pobawić się z małym krzaczkiem. Nie wiem co z tego wyjdzie, ale może być ciekawie
Teraz to wygląda mniej więcej tak /misa już wymieniona/
Jadziu u Ciebie w ogródku zawsze jak w raju, co tam chcesz porządkować, piękny busz wytrzyma nawet Twoje nieobecności, byłam i widziałam
W tym roku faktycznie poszalałam z przetworami, część w słoikach, część w zamrażarce zapasów na cały rok. Przy tej drożyźnie jak znalazł.
Dziewczyny odpowiedziałam po krótce, bo po takim czasie, to już jakby musztarda po obiedzie. Zapraszam na wspomnienia z ubiegłego sezonu Zdjęcia są od sierpnia do października, w listopadzie
Jadziu, różyczka od Ciebie powoli się zaczyna rozpychać
Jesienne stroiki na tarasie z tego co natura przyniosła w darze
I ostatnie różyczki w sezonie 2021 cieszyły krótko w wazonie. Coś się niechcący zrymowało
Takie krótkie podsumowanie 2021 roku w moim ogrodzie, szału nie było ale winna byłam Wam to za swoją nieobecność, bardziej szczegółowo postaram się wrócić do minionego sezonu w bieżących komentarzach.
Dziękuję Wam bardzo za wizyty
Wiem zaspałam, nie ma co się tłumaczyć, bo zdarza mi się często tak długa nieobecność i trudno się przyznawać do lenistwa
Postaram się być częściej z Wami mimo nadchodzącej wiosny.
W tym roku posiałam już pierwsze kwiaty: petunie, lobelię, żeniszek/z własnych zbiorów/ oraz penstemony/nasionka od córci, pięknie powschodziły/, werbenę patagońską oraz trawy turzycę włosistą, ostnicę i śmiałka darniowego, te jednak jeszcze nie wschodzą
Jeśli pamiętacie w ubiegłym roku zaczęłam sobie przy tarasie robić mały kącik japoński, oczywiście jeszcze nie ukończony, co prawda misa przyszła ale nadal szukam fajnych kamieni. Czyli w tym sezonie nadal będę trwały tam prace, kącik jest malutki a tyle przy nim rozterek
Halinko ogród jak ogród, dużo jeszcze w nim pracy, słabym jestem ogrodnikiem, więc ciągle coś poprawiam i nadal nie wygląda tak jakbym chciała.
Gosiu nasiona kosmosu kupowałam 2 lata temu w sklepie, ale w zeszłym roku siane były już z nasion zebranych przeze mnie, niestety nadal bujają do nieba Kącik japoński wstawię wiosną, bo jeszcze nie wsadziłam kupionej jesienią a właściwie zimą/grudzień, tuż przed mrozami/ kosodrzewiny. Chciałam kupić gotowego bonzai ale pani zaśpiewała cenę od 1000zł górę, więc zrezygnowałam i postanowiłam sama pobawić się z małym krzaczkiem. Nie wiem co z tego wyjdzie, ale może być ciekawie
Teraz to wygląda mniej więcej tak /misa już wymieniona/
Jadziu u Ciebie w ogródku zawsze jak w raju, co tam chcesz porządkować, piękny busz wytrzyma nawet Twoje nieobecności, byłam i widziałam
W tym roku faktycznie poszalałam z przetworami, część w słoikach, część w zamrażarce zapasów na cały rok. Przy tej drożyźnie jak znalazł.
Dziewczyny odpowiedziałam po krótce, bo po takim czasie, to już jakby musztarda po obiedzie. Zapraszam na wspomnienia z ubiegłego sezonu Zdjęcia są od sierpnia do października, w listopadzie
Jadziu, różyczka od Ciebie powoli się zaczyna rozpychać
Jesienne stroiki na tarasie z tego co natura przyniosła w darze
I ostatnie różyczki w sezonie 2021 cieszyły krótko w wazonie. Coś się niechcący zrymowało
Takie krótkie podsumowanie 2021 roku w moim ogrodzie, szału nie było ale winna byłam Wam to za swoją nieobecność, bardziej szczegółowo postaram się wrócić do minionego sezonu w bieżących komentarzach.
Dziękuję Wam bardzo za wizyty
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy fajnie ,że tez się pojawiłaś to trochę będzie raźniej .Kącik japoński będzie śliczny już widać fajne zarysy i ten korzeń superowy .Czy różanecznika też tam posadzisz ????? bo wiadomo kosodrzewina obowiązkowo i klonik też musi być Piękne wspominki
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witaj Jadziu , tak ten czas leciał szybko a ja chciałam nadgonić w domu i ogrodzie wszystkie zaległości, udało się tylko częściowo. Przed świętami nawet zapomniałam o kartkach za co Cię bardzo przepraszam. Przez cały czas coś planowałam, rysowałam rabatki, bo się okazało, że chyba dojdzie mi jeszcze ogród u mojej teściowej, która już nie bardzo się chce zajmować swoim ogrodem na wsi/nie mieszka już tam od kilku lat, ale zawsze przez lato tam przebywała/. Od czasu koronawirusa jest w mieście i żeby to jako tako ogarnąć musimy z mężem chociaż trochę się nim zająć.
Kącik japoński marzył mi się od dawna, po zrobieniu tarasu został mały kącik/3x4m/, który jest schowany między budynkami, stwierdziłam więc, że nie będzie kolidował z resztą ogrodu. Z uwagi na niewielkie rozmiary, nasadzenia będą minimalistyczne, chyba więc dla różanecznika czy azalii nie będzie tam miejsca, ale zobaczymy po pewnym czasie.
Na próbę posadziłam tam 2 kloniki, jeden szczepiony w formie płaczącej, drugi chyba będzie wyższy, oczywiście jak mu spasuje miejsce. Jest tam latarenka, misa z wodą już ta docelowa,chociaż wolałabym małe ciurkadełko , konar.
Szukam jeszcze 3 kamieni, też nie mogą być za duże,no i oczywiście kosodrzewina, na razie maleńka, do formowania - może dam radę coś z niej zrobić sama bo cena jaką mi powiedziano za bonzai była nie do przyjęcia, tym bardziej, że miała nieproporcjonalnie duże do mojego kącika.
Ciekawa jestem jak to wszystko wyjdzie, ale lepsze to niż kawałeczek trawnika, którego nie ma jak kosić.
Jadziu pięknie przechowały mi się pelargonie od Ciebie, chyba obsadzę nimi nie tylko donice , wielkie dzięki za to szałwia Amistad nie przeżyła
Dużo zdrówka Jadziu i jeszcze raz przepraszam, że zapomniałam o Tobie przed świętami.
Kącik japoński marzył mi się od dawna, po zrobieniu tarasu został mały kącik/3x4m/, który jest schowany między budynkami, stwierdziłam więc, że nie będzie kolidował z resztą ogrodu. Z uwagi na niewielkie rozmiary, nasadzenia będą minimalistyczne, chyba więc dla różanecznika czy azalii nie będzie tam miejsca, ale zobaczymy po pewnym czasie.
Na próbę posadziłam tam 2 kloniki, jeden szczepiony w formie płaczącej, drugi chyba będzie wyższy, oczywiście jak mu spasuje miejsce. Jest tam latarenka, misa z wodą już ta docelowa,chociaż wolałabym małe ciurkadełko , konar.
Szukam jeszcze 3 kamieni, też nie mogą być za duże,no i oczywiście kosodrzewina, na razie maleńka, do formowania - może dam radę coś z niej zrobić sama bo cena jaką mi powiedziano za bonzai była nie do przyjęcia, tym bardziej, że miała nieproporcjonalnie duże do mojego kącika.
Ciekawa jestem jak to wszystko wyjdzie, ale lepsze to niż kawałeczek trawnika, którego nie ma jak kosić.
Jadziu pięknie przechowały mi się pelargonie od Ciebie, chyba obsadzę nimi nie tylko donice , wielkie dzięki za to szałwia Amistad nie przeżyła
Dużo zdrówka Jadziu i jeszcze raz przepraszam, że zapomniałam o Tobie przed świętami.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy moje Amistad na korytarzu maja się dobrze ,ale nie robiłam żadnych sadzonek.Spróbuje wyczarować jakąś odnogę Spokojnie Daysy ja też miałam totalne zakręcenie przed świętami nawet życzeń na Forum dziewczętom nie złożyłam [jak nigdy dotąd] Cieszę się że te czerwone pelargonie tak dobrze się mają u Ciebie Powinnyśmy mieć po 4 ręce i dwie głowy żeby ze wszystkim zdążyć Oby tylko zdrowie nam dopisało reszta jakoś tam będzie
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Jadziu, nie wiem czy tylko czerwone, bo widzę, że też białe /one mają inne liście/super się przechowały a były też takie w koralowym kolorze,
Żaden krzaczek nie wypadł, więc chyba wszystkie przeżyły. Jesienią na wszelki wypadek pobrałam sadzonki i większość się przyjęła.
Bałam się, bo zostawiłam w nieogrzewanym domku gospodarczym a przecież w grudniu były noce z temp.-15 , na szczęście były okryte i okazało się, że przeżyły. Teraz już stoją w domu na oknach i myślę w marcu przenieść je z powrotem do gospodarczego, żeby je hartować, powinny dać radę. Tam jest widno, bo okna są od południa i wschodu, więc będą dobrze doświetlone.
Wiesz , głupia sprawa, bo kartkę miałam wcześniej przygotowaną dla Ciebie i zupełnie zapomniałam ją wysłać, no cóż chyba oznaki "sks" . Niestety coraz częściej się łapę na tym, że o wielu rzeczach zapominam tych błahych i tych ważniejszych również .
Masz rację, zdrowie to podstawa, nadchodzi wiosna i kondycja nam potrzebna, już mam ochotę wyjść do ogrodu robić porządki, pogoda jednak skutecznie mnie powstrzymuje. Na mojej glinie trudno myśleć o porządkach do połowy marca chyba, że będzie wyjątkowo sucho ale rzadko się zdarza tak sucha wiosna.
W ramach eksperymentu zebrałam nasiona Gilenii i w lutym posiałam nasionka, ciekawa jestem czy wzejdą, na razie nic nie widać, na trawy i werbenę patagońską również jeszcze czekam
Na Amistad chętnie poczekam ale nie ma pośpiechu
To cóż życzmy sobie zdrówka na nowy sezon
Żaden krzaczek nie wypadł, więc chyba wszystkie przeżyły. Jesienią na wszelki wypadek pobrałam sadzonki i większość się przyjęła.
Bałam się, bo zostawiłam w nieogrzewanym domku gospodarczym a przecież w grudniu były noce z temp.-15 , na szczęście były okryte i okazało się, że przeżyły. Teraz już stoją w domu na oknach i myślę w marcu przenieść je z powrotem do gospodarczego, żeby je hartować, powinny dać radę. Tam jest widno, bo okna są od południa i wschodu, więc będą dobrze doświetlone.
Wiesz , głupia sprawa, bo kartkę miałam wcześniej przygotowaną dla Ciebie i zupełnie zapomniałam ją wysłać, no cóż chyba oznaki "sks" . Niestety coraz częściej się łapę na tym, że o wielu rzeczach zapominam tych błahych i tych ważniejszych również .
Masz rację, zdrowie to podstawa, nadchodzi wiosna i kondycja nam potrzebna, już mam ochotę wyjść do ogrodu robić porządki, pogoda jednak skutecznie mnie powstrzymuje. Na mojej glinie trudno myśleć o porządkach do połowy marca chyba, że będzie wyjątkowo sucho ale rzadko się zdarza tak sucha wiosna.
W ramach eksperymentu zebrałam nasiona Gilenii i w lutym posiałam nasionka, ciekawa jestem czy wzejdą, na razie nic nie widać, na trawy i werbenę patagońską również jeszcze czekam
Na Amistad chętnie poczekam ale nie ma pośpiechu
To cóż życzmy sobie zdrówka na nowy sezon
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7956
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witaj Daysy
Zastanawiam się czym karmisz róże ,trawy i całą resztę ,że taki spektakl dają
Super ,że już roślinki nowe rosną na parapetach
Kącik japoński zapowiada się super.
Faktycznie kamienie płaskie przydały by się.
Teraz żwirek będziesz grabić
Zastanawiam się czym karmisz róże ,trawy i całą resztę ,że taki spektakl dają
Super ,że już roślinki nowe rosną na parapetach
Kącik japoński zapowiada się super.
Faktycznie kamienie płaskie przydały by się.
Teraz żwirek będziesz grabić
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Cześć Agnieszko, miło, że nie zapomniałaś o mnie
To chyba bardziej zasługa ziemi w moim ogrodzie niż moja, że roślinki bujają .
Zeszły rok zszedł mi na porządkowaniu terenu po pracach przy tarasie, troszkę mi panowie nabałaganilili, musiałam wykopać część roślin przy ścieżce, bo nie mieścił się ciągniczek . Trochę rozjeździli rabatę i ścieżkę.
W tym roku będziemy znowu robić podjazd dla samochodów to przy okazji naprawi się ścieżkę i rabatę. Ta praktycznie jest do przeróbki, więc siedzę z ołówkiem i kartką próbując ją rozplanować od nowa
Troszkę posiałam kwiatków, jeszcze czekam na wschody traw i werbeny patagońskiej, ona podobno długo każe na siebie czekać, wystawiłam ją na tydzień do przemrożenia i teraz stoi już w domu.
Za kamieniami rozglądam się od ubiegłego roku, szukamy w pobliskich okolicach, na razie nic nie wpadło mi w oko, masz rację trzeba troszkę zgrabiać gałązki z brzozy, która śmieci niemiłosiernie, szczególnie po ostatnich wichurach narobiła nam strasznego bałaganu. Stosik wyzbieranych gałązek już czeka na zagospodarowanie . Lepsze jednak to, niż koszenie trawy w takim niewielkim kąciku, zwłaszcza, że teraz ślimaki mają ograniczony dostęp do tarasu.
Troszkę czerwcowych wspomnień
To chyba bardziej zasługa ziemi w moim ogrodzie niż moja, że roślinki bujają .
Zeszły rok zszedł mi na porządkowaniu terenu po pracach przy tarasie, troszkę mi panowie nabałaganilili, musiałam wykopać część roślin przy ścieżce, bo nie mieścił się ciągniczek . Trochę rozjeździli rabatę i ścieżkę.
W tym roku będziemy znowu robić podjazd dla samochodów to przy okazji naprawi się ścieżkę i rabatę. Ta praktycznie jest do przeróbki, więc siedzę z ołówkiem i kartką próbując ją rozplanować od nowa
Troszkę posiałam kwiatków, jeszcze czekam na wschody traw i werbeny patagońskiej, ona podobno długo każe na siebie czekać, wystawiłam ją na tydzień do przemrożenia i teraz stoi już w domu.
Za kamieniami rozglądam się od ubiegłego roku, szukamy w pobliskich okolicach, na razie nic nie wpadło mi w oko, masz rację trzeba troszkę zgrabiać gałązki z brzozy, która śmieci niemiłosiernie, szczególnie po ostatnich wichurach narobiła nam strasznego bałaganu. Stosik wyzbieranych gałązek już czeka na zagospodarowanie . Lepsze jednak to, niż koszenie trawy w takim niewielkim kąciku, zwłaszcza, że teraz ślimaki mają ograniczony dostęp do tarasu.
Troszkę czerwcowych wspomnień
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Cudne widoczki Daysy aż serce mocniej biję gdy patrzy sie na takie obrazki .Tak chciałoby się widzieć takie widoki w realu Teraz tęsknimy za takimi widokami bo one tak szybko mijają i dobrze ze mamy je uwiecznione to zawsze można powspominać.Ja lubię podziwiać moje fotki z 2016 gdy miałam na prawdę różany ogród