Ratujmy Maksa - mamy czas do 31 stycznia!

Cieszmy się tym, co mamy...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Administrator
---
Posty: 7567
Od: 28 gru 2006, o 10:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Ratujmy Maksa - mamy czas do 31 stycznia!

Post »

Ratujmy Maksa - mamy czas do 31 stycznia!

https://www.siepomaga.pl/ratunekmaksa
;:167



"...PILNE!: Ratujmy Maksa - mamy czas do 31 stycznia!
Zbiórka do skarbonki: "Ratunek Maksa", powstała z inicjatywy dobrego człowieka, który nie mógł przejść obojętnie, Pana Mateusza Gruźli i jego syna, 5-letniego Olafa cierpiącego na autyzm. Wspólnie, jednoczymy siły, by pomóc Maksowi.
PODAJ DALEJ!

Maks Szendera ma 7 lat. Jest dzieckiem niepełnosprawnym, które przeszło już wiele w swoim krótkim życiu. 30 stycznia czeka go skomplikowana i kosztowna operacja (250 tys zł), która da mu szansę na pełne usprawnienie i możliwość samodzielnego poruszania się.

Choć Maks urodził się jako wcześniak, przez pierwsze miesiące rozwijał się zupełnie prawidłowo. W 4. miesiącu, po podaniu szczepionki, zapadł w śpiączkę, po wybudzeniu natomiast nastąpiły u niego drgawki. Po 24 godzinach był już zupełnie innym dzieckiem: nie wodził oczami, nie obracał się na boki, nie śmiał się, nawet rysy twarzy mu się zmieniły. Okazało się, że przeszedł poszczepienne zapalenie mózgu, w wyniku którego nastąpiło dziecięce porażenie mózgowe, małogłowie i padaczka. Rozpacz i bezsilność rodziców były ogromne...
Moje serce by tej straty nie wytrzymało...

Dzisiaj Maks ma 7 lat, jest dzieckiem niepełnosprawnym, opóźnionym psychoruchowo (nie mówi, nie chodzi samodzielnie, musi być pampersowany). Przeszedł bardzo dużo ? dwukrotnie był reanimowany, przeszedł depresję szpiku kostnego z podejrzeniem białaczki, choruje na leukopenię (spadek liczby leukocytów prowadzący do skrajnego osłabienia układu odpornościowego), przebył serię bardzo ciężkich zapaleń płuc oraz ostre i przewlekłe ropne zapalenie zatok.
Jest bardzo źle, a operacja musi się odbyć jak najszybciej!
Dwa lata temu okazało się, że Maks ma również chore biodra i w każdej chwili grozi mu złamanie panewki stawu biodrowego. Chłopiec bardzo chciałby biegać, ale podczas ruchu kość udowa wyskakuje z panewki i powoduje ogromny ból. Prowadzi to również do coraz większej skoliozy i deformacji kręgosłupa. Chore biodra trzeba natychmiast operować. Po zabiegu Maks dostanie nowe ortezy, w których będzie się uczył na nowo chodzić. Koszt całego leczenia w klinice w Aschau, która zdecydowała się objąć opieką chłopca, to 240 000 PLN!

Rodzicom Maksia trudno pogodzić się z tragedią, jaka spotkała ich syna. Jedynym ich marzeniem jest, aby Maksiu był samodzielny, by mógł kiedyś chodzić i więcej nie cierpieć. Prosimy o pomoc dla chłopca...."
Miłego dnia!
Admin.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogrody Serc Naszych - [ OSN ]”