Kupiliśmy stare zrujnowane gospodarstwo o pow 2 ha i bardzo zachwaszczonym odłogiem.
Jest to dość malownicze miejsce w centralnej Polsce położone 5 km od miasta. Znajomi i rodzina patrzyli na nas z niedowierzaniem co my robimy kupując taką ruinę, pytając po co nam to. Śmiałam się że jak zamknę oczy to widzę wielki ogród. Kosztowało nas to sporo pracy, ale jak to sie lubi robić to nie jest żadna praca tylko mile spędzony czas.
Nasz ogród stał się odskocznią dla naszych rodzin i znajomych. Mile spędzają tu wakacje, a my jesteśmy szczęśliwi że możemy ich gościć. Czują się jak u siebie i dzieciaki mają kontakt ze zwierzętami i przyrodą.
rok 1999 pole odchwaszczone i obsiane zbożem, drzewka owocowe wsadzone a krzaczki przez 2 lata kupowane i pielęgnowane czekają na wsadzenie
pażdziernik 2000 - założony trawnik i posadzone drzewka
2 zdjęcia nieaktywne - linki usnięto?KaRo
rok 2003 już możemy się cieszyć z uroków wsi

i spędzać przyjemnie czas

rok 2006 - już oko cieszy

2008 postawiona altanka

2009 rozbudowana altanka


Część ścian w altance jest stała ,a część odpinana

jak za bardzo wieje albo słońce przygrzewa to ścianki przypinamy.

Bardzo lubimy jak w naszym ogrodzie się coś dzieje i dlatego mamy kolorowe ptaki i przyjazne zwierzęta, gdzie każde ma imię.














A tak wypoczywamy










A to nasz staw



na początku wyglądał tak
