MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8

[zagiel]

Sporo u mnie zamurowały oby tak dalej


a tak jest w każdym pakiecie





Pozdrawiam zagiel

[brodus]

U mnie tak dobrze nie ma, naliczyłem ok 50-60 zamurowanych rurek ale u mnie zaczeły się wygryzać dwa tygodnie później niż u Ciebie.

[kenaj5389]

Na Podlasiu jest zimno w noc kilka stopni powyżej zera a w dzień dochodzi do kilkunastu stopni na plusie zamurowywanie idzie słabo widziałem kilka zamurowanych trzcinek, kokonów było ok 500. Była też zadrzechnia pokręciła się trochę przy rurkach i poleciała dalej

[jacula]

Ja też miałem około 500 kokonów i zaglądałem do pudełka z nimi i zostało jeszcze ze 100sztuk nie wygryzionych a mam zamurowanych gniazd tak ze 110 rurek ale myślę że to nie koniec murowania ? dni są u mnie zimne

[brodus]

Jak na początku było mało zamurowanych rurek tak teraz przybywa ich w oczach. Wyjeżdzając z działki widziałem kilka pszczół które zamurowywały wloty rurek

[zagiel]

W domku miejskim jest zamurowane około połowy rurek na działce w zaczęły dopiero murowanie ten rok będzie dobry





Pozdrawiam zagiel

-- 8 maja 2020, o 21:02 --

zeszły piątek

[klik]

Cztery gatunki pracują, dwa kolejne, jak już pisałem wygryzają się. Porobnice znowu wiercą dziury, więc będą minimum 4 gniazda. Jako że jest to gatunek "wielkoobszarowy" , jest super i nie bardzo chcę więcej w tym roku. Muszę suszyć kolejną "cegłę" na przyszły rok. Ruszyły z kopyta nożycówki, wywalały śmieci z ubiegłorocznych gniazd nawet przy zimnicy jaką miałem w tym tygodniu. Samice nożycówek są ogólnie mocno "gapowate" i nieśmiałe , ale zauważyłem, że potrafią toczyć zażarte walki między sobą o stare gniazdo.
Rogate dalej robią swoje. Ogrodowe to wielki dramat, ale chyba udało mi się go opanować. Dzisiaj miałem wolne, więc poszedłem na moje ukochane błotka. 2 tys. rurek docięte, pójdę spać nieco spokojniej. W tygodniu w przelocie jeszcze coś tam dotnę i może im wystarczy, chociaż nie jestem pewien.
Straszne ilości kleszczy są w tym roku, tak jak piszą w mediach. Już się musiałem skubać, Nimfy takie małe się wkłuwają , że trudno dziadostwo wypatrzeć. Dopiero jak zaczyna swędzieć i się człowiek przypatrzy, to suk...na da się zlokalizować.

[adam_k27]

Wczoraj wróciłem z pracy i wypatrzyłem pierwszą zamurowaną rurkę. Czyli pszczółki też pracowały ;). Dodam jeszcze że mam długoie rurki bo 30 cm.

[jacula]

Ruszyły z kopyta nożycówki, wywalały śmieci z ubiegłorocznych gniazd nawet przy zimnicy jaką miałem w tym tygodniu. Samice nożycówek są ogólnie mocno "gapowate" i nieśmiałe , ale zauważyłem, że potrafią toczyć zażarte walki między sobą o stare gniazdo.

To co za gniazda masz z tamtego roku formatki ?

[Luck]

Dzisiaj miałem wolne, więc poszedłem na moje ukochane błotka. 2 tys. rurek docięte, pójdę spać nieco spokojniej. W tygodniu w przelocie jeszcze coś tam dotnę i może im wystarczy, chociaż nie jestem pewien.

Mnie pewnie też rurek braknie, jeszcze mało zamurowane ale od wczoraj pracują ostro. Niestety nie mam dostępu do trzciny- obserwuję sytuację i najwyżej w przyszłym tygodniu dokupię.

[klik]

jacula Normalne rurki trzcinowe + wynalazki. Nożycówek się nie wyłuskuje, bo mają delikatne błoniaste kokony, które łatwo uszkodzić w trakcie otwierania gniazda. Samice wykorzystują te same rurki przez wiele lat, przy czym bardzo dokładnie je czyszczą. Wywalają resztki ścian komórek, resztki kokonów, resztki ubiegłorocznego pyłku i pasożyty jeżeli są w gnieździe. Te stare rurki są ich ulubionym miejscem do założenia gniazda. Dopiero gdy się nie załapią na starocia lub gdy zapełnią go, zajmują nową nieużywaną rurkę. W przyszłym roku będę musiał kłaść gniazda na siatce, lub jakimś podwyższeniu, bo śmieci zasypują dolne rurki i samice nie mają jak do nich dojść.

[kenaj5389]

Porobnica

[brodus]

7 maja było ok 60 zamurowanych rurek, dziś naliczyłem 150