Rhododendrony z Biedronki i innych marketów,doświadczenia

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Emi128
200p
200p
Posty: 247
Od: 15 mar 2020, o 16:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.lubelskie

Re: Rhododendrony z Biedronki i innych marketów,doświadczenia

Post »

W tym roku w Biedronce kupiłam dość duży krzaczek Calsap. Właśnie zaczyna kwitnąć.

Obrazek
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rhododendrony z Biedronki i innych marketów,doświadczenia

Post »

Borówki am. to moja pasja od 35 lat . Od kilku doszły rododendrony . Zamawiałem je internetowo i te były zgodne z opisem , natomiast znam 2 przypadki zakupu w Bricomarche . Dwoje moich sąsiadów kupiło tam rok po roku Nową Zemble . Ja ją mam jest ślicznie czerwona . Oczu nie można oderwać. A u sąsiadów kolor blady fiolet ,jakby rozjaśniony ,mlekiem . Nic atrakcyjnego. Bardzo przypomina kolorem dziko rosnące rośliny jakich pełno po miedzach, i nieużytkach w Anglii. Za to mają dużą siłę wzrostu . Rododendrony dzikie nie mają soczystych kolorów czerwieni ,pomarańczu czy żółci. Są właśnie blado fioletowe. Podejrzewam oszustwa jak w odmianach borówki ,jak oszukują torf i inne rzeczy . Być może rozmnażają dzikie odmiany bo łatwo się ukorzeniają , szybko rosną , łatwiej jest pozyskać materiał do rozmnożenia a to co wyrośnie jest odporniejsze na mróz i choroby niż odmiany hodowlane . Do tego dochodzą opłaty licencyjne za rozmnażanie niektórych odmian . I dlatego mogą się trafiać oszustwa . Proszę odlać troszkę płynu zimowego do spryskiwaczy do plastykowej buteleczki i umieścić w zamrażalniku lodówki . Położyć tam termometr balkonowy . Następnego dnia sprawdzcie zgodność z danymi podanymi przez producenta .

Czy ktoś z was słyszał cokolwiek o kontrolach zawartośći procentowej ,energetycznej takich rzeczy jak paliwa samochodowe ,gaz dostarczany do gospodarstw domowych, węgiel na składach opału , zawartość alkoholu w butelkach sprzedawanych w marketach itd. itp. Kto by tam się specjalnie zajmował zgodnością odmian rośli w handlu . Do handlu sieciowego idzie często badziewie. Wkłada się takie etykiety na jakie jest moda . Plantator ,szkółkarz ,rolnik który kupuje u producenta po kilka tysięcy sztuk nie da się oszukać , bo się zna ,bo oszukany narobi dymu ,zepsuje opinie i jeszcze pójdzie do sądu , Rada kupować kwitnące ,przetrzymać do jesieni ,rozlużnić mocno bryłę korzeniową . Przygotować odpowiednio duże stanowisko . Odgrodzić je od sąsiedniej gleby podwóją warstwą grubej foli ogrodniczej np. ze starego namiotu ogrodniczego .Nie posadzić za głęboko ,pamiętać że świeżo posadzona roślina trochę się zapadnie po roku ,dwóch . Nie żałować torfu .Dno dołu wysypać siarką granulowaną lub pylistą . Kupić sobie INSOL pH . Szukać miejsca naturalnie wilgotnego i takiego gdzie nie dochodzi słońce między godziną 10 a 18 .Miejsce musi być jasne ale bez pełnego słońca . NP pod dużymi drzewami. I kilka w grupie wraz z liliami azjatyckimi ,wrzosami ,piwoniami,hortensjami,magnoliami .Ślicznie wyglądają rodoendrony zasłonięte od słońca liliami azjatyckimi ale tymi bardzo wysokimi . Zasłaniają i dają kwiaty jak rodki już przekwitną . I ściółka . Najlepsze szyszki sosnowe . Takie mokre ,pokryte biały nalotem . Ten nalot to mikoryza . ZA darmo i żywa .

I jeszcze niezbędny jest pH metr. Kwasomierz glebowy ,tester glebowy . Na allegro za kilkanaście zł. Najprostszy . Z jedną elektrodą . Im mniej skomplikowany tym mniej podatny na zepsucie . Ja swój używam ponad 10 lat . Bezbateryjny .Bez pH metru nie macie pojęcia jak szybko odkwasza się ziemia . Opady atmosferyczne ,podlewanie wodą ze studni albo wodociągów, niewidoczne dla oka zmiany poziomu wody w glebie . Brak odizolowania folią korzenia od sąsiedniej gleby . Najdłużej po roku wasza gleba przestanie być kwaśna . Torf to nie jest kamień . To wata nasączona czymś kwaśnym . Bardzo łatwa do przepłukania . Wasza kwaśność ucieka w głąb ziemi. A przygotowane kwaśne miejsce to ziarnko w morzu ziemi niekwaśnej .Następny problem to woda do podlewania. Tylko deszczówka ,w ostateczności woda zakwaszona INSOL-em pH ,kwasem azotowym ,siarkowym ,fosforowym . PEKACIDEM . Deszczówkę też trzeba zakwaszać . Przynajmniej co kilka podlewań. Nawozy ,tylko do kwaśnolubnych wieloskładnikowe i w bardzo, bardzo delikatnych dawkach . Wszystko jest łatwe i proste jak zacznie się od bogato i właściwie przygotowanego dołka w odpowiednim miejscu.



Trzy kolejne posty zostały polączone/Karo
Jelizawieta
200p
200p
Posty: 206
Od: 23 sty 2021, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wyspa Uznam

Re: Rhododendrony z Biedronki i innych marketów,doświadczenia

Post »

Dzień dobry.
Duża wagę do sadzenia rododendronów przypisuje również Asprokol i jego opis jest bardzo podobny do opisanego przez Pana. Osobiście z niewiedzy posadziłam niechlujnie moje rododendrony i później aby je ratować, to je przesadzałam już do bardzo dużego przygotowanego dla nich stanowiska.
Na moich terenach zimy są dosyć łagodne, ale tak na wszelki wypadek poszyłam im z grubej agrowłókniny ogromne rękawy wiązane na dole i na górze. Nie wiem czy nie przesadzam, ale żal byłoby mi stracić moje krzewy, więc mają nawet już teraz nałożoną ochronę.
Jelizawieta.
Pozdrawiam, Jelizawieta
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rhododendrony z Biedronki i innych marketów,doświadczenia

Post »

Jelizawieta .Napadało śniegu a to najlepsza pierzynka. Ja mieszkam na Dolnym Śląsku ,w Polkowicach , Niczym nie okrywałem , A jutro będę sadził rododendrony. Porobię zdjęcia . Będę dosadzał do kwatery z rodkami dwie sztuki . Nowa Zembla . Dziś dzień i noc stoją w bagażniku w Skodzinie combi a wcześniej dwa tygodnie na zabudowanym balkonie.Sam zastanawiam się czy ja jestem całkiem normalny . Dwie sztuki sadziłem jakieś 3 tygodnie temu . Miały strasznie zfilcowane i zbite korzenie .Te są od tego samego szkółkarza to będzie tak samo . Myślę ,że będą ciekawe zdjęcia . Jelizawieta rękaw może je przegrzać . Zainwestuj lepiej w PHmetr . Ja ratowałem z sukcesem kilkanaście rododendronów . Zawsze je wyciągałem wypłukiwałem całkowicie ziemie z korzeni, jeśli korzenie były bardzo zbite to je mocno przycinałem . W tym roku uratowałem jednego wysokości około za kolana , który miał jeden krzywy, suchy, poczerniały korzeń długości 4 cm. Sam się dziwiłem jak on stał pionowo . Nie porobiłem zdjęć czego żałuję, bo to by był przebój tego portalu . Od wiosny do póżnego lata stabilizowałem go kilkoma sznureczkami i patykami ,żeby się nie przewrócił a teraz ma na następny rok pąki kwiatowe .A dzisiaj rozsypywałem do butelek 1 litr. po mleku 25 kg siarki mielonej dla moich znajomych miłośników kwaśnolubnych roślin .Pełna szajba .
Jelizawieta
200p
200p
Posty: 206
Od: 23 sty 2021, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wyspa Uznam

Re: Rhododendrony z Biedronki i innych marketów,doświadczenia

Post »

Dobry wieczór.
Moje rododendrony maja się już całkiem dobrze, osiągnęły wysokość ok. 1 metra i są dosyć szerokie. Rękawy z góry są całkiem otwarte, gdyż będzie padał deszcz i niech je podleje, a rękawy zakładam, żeby krzewy się nie rozcapierzały pod wpływem ciężaru śniegu. Gdy przyjdą duże opady śniegu lub gdy będzie bardzo sucho i silne wiatry, to rękawy na górze przymknę.
Przypuszczam, że posadzonym teraz rododendronom krzywda się nie będzie działa, jeśli grunt nie jest zamarznięty i po poczochraniu korzeni będzie je można podlać już w gruncie.
Pozdrawiam, Jelizawieta.
PS. Czy zmielona siarka jest od czasu do czasu uzupełniana wokół krzewów? Też mogę się pochwalić nietypowymi zrachowaniami, dwa lata temu bodajże w styczniu lub lutym, gdy było bardzo sucho, to podlewałam moje rododendrony.
Pozdrawiam, Jelizawieta
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2124
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Rhododendrony z Biedronki i innych marketów,doświadczenia

Post »

Co do "niespodzianek" zakupowych, przy tych marketowych rhododendronach, zgadzam się, że najlepiej kupować kwitnące egzemplarze.
W tym roku dosadziłam kilka kupionych w Biedrze, cena była dobra i odmiany zgadzały się z tym co było na etykiecie. Co roku też "poluję" na wiosenną dostawę azalii od Ciepłuchy do Auchan.
Nova Zembla jest akurat bardzo charakterystycznym rhododendronem. Nawet jak nie kwitnie, można ją odróżnić od innych po lekko faliście na boki wygiętych liściach.
Pozdrawiam Lucyna
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rhododendrony z Biedronki i innych marketów,doświadczenia

Post »

W sobotę posadziłem 3 sztuki .Porobiłem zdjęcia telefonem ale nie umiem ich zamieścić . U nas ziemia nie zamarzła ,ale woda w beczkach ,we wiadrach tak . Ziemia w workach zamarzła . Żeby zrobić papkę z torfu i deszczówki musiałem topić śnieg w czajniku . Kino. Najbliższe dni na Dolnym Śląsku mają być z temperaturą niską ale dodatnią ,więc myślę że moje sadzonki spokojnie zdążą się zahartować, bo przez ostatnie dwa tygodnie stały na zabudowanym balkonie w temperaturze 3 do 10 stopni C . Jutro znowu 3 sztuki . Dziś wykopany solidny dół ,boki wyizolowane folią ze starego basenu . Do środka mieszanka ziemi rodzimej , torfu, szyszek ,przekompostowanych trocin sosnowych z tartaku, leśnego kompostu od kumpla który ma działkę zarośniętą sosnami i siarki granulowanej , Nadmiar gorszej ziemi wywieziony . Jutro najprzyjemniejsza część operacji. Sadzenie w dobrze przygotowane miejsce pod wielką jabłonią , A na wiosnę wsadzę tam parę lilii .Troszkę mi przysłonią rododendrony i będą kwitły w środku lata już pół godziny siedzimy z żoną i nie dajemy rady zgrać zjdęć z telefonu na komputer . A jeszcze umieścić je na forum. Nie to pokolenie.
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rhododendrony z Biedronki i innych marketów,doświadczenia

Post »

Odpowiedż do Elizawiety . Siarka raz ,lub dwa razy w roku .Kiedyś w postaci granulowanej, teraz raczej skłaniam się ku pylistej ,oprócz tego ta w nawozach .Siarka także do kompostowanych sosnowych trocin, szyszek i igliwia . Cały czas biegam z PHmetrem . Bez potrzeby nie sypię . Używam plastykowej butelki po mleku do której mam dwie nakrętki .Jedna jest podziurawiona rozgrzanym gwożdzikiem . Tak z 8 otworków 2 do 3 mm , przez dwa przepycham wąską tasiemkę w te i nazat ,i zawiązuję . Drugi koniec tasiemki zawiązuję wokół szyjki butelki pod kryzą . Tak ,że ta podziurawiona nakrętka w czasie spoczynku wisi sobie przy butelce . W razie potrzeby odkręcam niepodziurawioną nakrętkę ,chowam do kieszeni ,zakręcam tą dziurawą na tasiemce ,kurzę siarką aby tylko nie po liściach ,ale nisko po ziemi. Opakowanie nie zbije się ,można szczelnie zamknąć i szybko użyć . Nic się nie zgubi . Łatwo jest też do tej butelki nasypać siarki mielonej.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2124
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Rhododendrony z Biedronki i innych marketów,doświadczenia

Post »

salior62 Tylko nie Zrób tak jak moja mama ;:185
Ona też posadziła rhododendrony pod jabłonią. Po jakimś czasie na liściach pokazała się chloroza. Przybiegła do mnie z pytaniem, co im mogło się stać? Pytam ją więc, czym kochana mamo bielisz tą jabłoń co roku? Ano wapnem. Howgh! :;230
Pozdrawiam Lucyna
Jelizawieta
200p
200p
Posty: 206
Od: 23 sty 2021, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wyspa Uznam

Re: Rhododendrony z Biedronki i innych marketów,doświadczenia

Post »

sailor62 pisze: 12 gru 2023, o 07:42 Używam plastykowej butelki po mleku do której mam dwie nakrętki .Jedna jest podziurawiona rozgrzanym gwożdzikiem . Tak z 8 otworków 2 do 3 mm , przez dwa przepycham wąską tasiemkę w te i nazat ,i zawiązuję . Drugi koniec tasiemki zawiązuję wokół szyjki butelki pod kryzą . Tak ,że ta podziurawiona nakrętka w czasie spoczynku wisi sobie przy butelce . W razie potrzeby odkręcam niepodziurawioną nakrętkę ,chowam do kieszeni ,zakręcam tą dziurawą na tasiemce ,kurzę siarką aby tylko nie po liściach ,ale nisko po ziemi. Opakowanie nie zbije się ,można szczelnie zamknąć i szybko użyć . Nic się nie zgubi . Łatwo jest też do tej butelki nasypać siarki mielonej.
Dzień dobry.
Świetny pomysł z pyleniem siarką gleby dla kwasolubnych krzewów. Pozwolę sobie skopiować tę metodę.
Pozdrawiam, Jelizawieta
Pozdrawiam, Jelizawieta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”