Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Zablokowany
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Pewnie może być papier zmoczony octem. Wrzuć też fotkę części podziemnej.
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Przepłukać podłoże bardzo dużą ilością wody - nie podawać do końca roku kwasku cytrynowego.
Ja siarkę stosuję tylko w strefach buforowych na połączeniu podłoża torfu z ziemią. Wtedy nawet jeżeli kwasek wchodzi w reakcję z siarką wzmacnia bufor ale nie powoduje zmian w bryle korzeniowej.
W Twoim przypadku jedynym racjonalnym rozwiązaniem jest wypłukanie z podłoża kwasu siarkowego.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Roseum75
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 7 wrz 2019, o 21:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

kaLo - bryła korzeniowa jest mocno przerośnięta, z dużą ilościa białych korzonków, wczoraj mąż podważył, żeby sprawdzić, czy nie ma korytarzy gryzoni (buszują u nas krety ale akturat w innej częsci ogrodu), Zasypałam z powrotem, co go nie zabije - to w przyszłym roku może wzmocni :wink:
Przekonałam się, że potrafią odbić od gołego pnia, w ub roku mąż wyciął jeden krzak starego Catawbiens, bo akurat wyglądał, jakby już nie chciał dalej współpracować z warunkami w jakich przyszło mu egzystować (pierwszy z RH posadzonych w ogrodzie, padał co roku ofiarą opuchlaków, które wyjątkowo lubiły się na nim stołować). Ku naszemu zdumieniu wiosną wypuścił mnóstwo pędów... no i jak tu takiego ukatrupić?

asprokol - chyba to jedyne racjonalne rozwiązanie, dziś wyręcza mnie pogoda, pada od rana .... w następnym tygodniu przepłuczę "kranówą" z węża, u mnie ma pH ponad 7, powinno szybko zadziałać...
Muszę obserwować pozostałe krzaki sygnalizujące problem w pojedynczych gałęziach, czy sytuacja się nie pogarsza.

Dzięki za rady.
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Rhododendron 'Goldkrone' zrzuca liście

Post »

Tak wygląda mój Rhododendron 'Goldkrone' posadzony w tym roku wiosną na dość dobrym stanowisku (spory dołek wypełniony czystym torfem).
Po pierwszych przymrozkach w tym roku zrzucił sporo liści całkowicie zielonych i zdrowych. Gdy nim lekko potrząsnąć to nadal zrzuca. Z tego co czytam on wytrzyma temperatury do -20 st. więc to raczej nie powinno być to.
Nie widzę żadnej przyczyny takiego stanu rzeczy. Przecież z reguły liście zanim opadną to obumierają a tu zdrowe liście lecą....
Czy ktoś z Was ma jakiś pomysł?

Obrazek
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Wiesz co, ale on ma czymś zaatakowane ogonki liściowe, to raz,
dwa kilka pąków jest sczerniałych no i są jakieś plamy rude i drobne czarne na liściach.
Trochę to wygląda na jakiegoś grzyba. Szara pleśń? No nie wiem,
to tak w ciemno trochę.

Ja bym w ogóle przycięła go, wszystkie te gałązki ogołocone i z uszkodzonymi pąkami.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Obejrzałem z bliska plamki na liściach - nie było tego wiele, ze 2-3 liście.
Rzeczywiście cały pęd wygląda jak objedzony ale ogonki liści nie wyglądają podejrzanie. Ten najbliżej obiektywu spadł przed chwilą. Oglądam ogonek pod lupą i żadnych śladów żerowania nie widzę. Po prostu odpadł.

https://drive.google.com/uc?id=1LSZuhLz ... 81I86I1qwE

Za duże zdjęcie./ jokaer
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Vitoldo- nic więcej Ci nie dopowiem, bo nie wiem. Dla mnie to jakiś grzyb.
Zobaczymy co na wiosnę będzie.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
wolak345
100p
100p
Posty: 175
Od: 1 cze 2010, o 12:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska/Podkarpacie

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Vitoldo- To wygląda to tak jakby go ten przymrozek zaskoczył. Zwykle jeśli jakaś roślina zrzuca dużo liści oznacza duży szok. Myślę że coś mu się stało że nie przygotował się do mrozu. Kiedy ostatni raz nawoziłeś tego różanecznika i kiedy zakończył on wzrost.
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Całkiem prawdopodobne z tym przymrozkiem. Mieliśmy w październiku po długim okresie ciepła 2 dni kiedy nad ranem złapało -2 st. Wykończyło mi wszystkie begonie - to jasne.
Ale oprócz tego zwarzyło prawie wszystkie liście klona palmowego (martwi mnie to bo nie wiem co będzie wiosną). Zmroziło świeże przyrosty stroigły chińskiej, która teraz wygląda ohydnie z zawiniętymi brązowymi końcówkami. Stroigła jest w naszym klimacie "głupia" i wzrost zaczyna w sierpniu, co zawsze kończy się minimalnymi odmrożeniami, ale w tym roku to jest jakieś curiosum.
A tego rododendrona nie nawoziłem w tym roku raczej bo został posadzony wiosną. Może dostał jakąś minimalną dawkę przy okazji nawożenia sąsiednich roślin.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
wolak345
100p
100p
Posty: 175
Od: 1 cze 2010, o 12:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska/Podkarpacie

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Mój ostrokrzew też tak zareagował kilka lat temu po przymrozku, prawie wszystkie liście mu spadły. Ale później zimę zniósł dobrze. Co do różanecznika może to taka odmiana bardziej wrażliwa pod każdym względem. Trudniej wchodzi w stan spoczynku.
gregos
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 10 mar 2020, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Witam serdecznie,
z niepokojem zauważyłem na moim wieloletnim różaneczniku pojawiło się takie o to zjawisko na liściach:
https://imagizer.imageshack.com/img921/8292/TgtSnT.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/3598/CmKIAb.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img924/838/E9mvm5.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/3889/wfUwhl.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img923/4676/wHR1Ih.jpg

Czy ktoś może mi pomóc w zdiagnozowaniu co się dzieje i jak powinienem zareagować? Dodam, że jest to środkowy krzak w kompozycji 4 innych (bez objawów), o wysokości i szerokości ok 2m.

Z góry bardzo dziękuję za pomoc!
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Plamistość liści pasuje ze zdjęć choć mogę się mylić. Ja osobiście prysnąłbym środkiem grzybobójczym Topsin czy Bravo Można też jakimś "kombajnem" Substrala o szerokim spektrum działania.
Tylko trzeba poczekać na odpowiednie temperatury. Przeczytać zalecenie producenta środka odnośnie stężenia, sposobu i terminów wykonania oprysku. I pamiętać, że za dużo to też niezdrowo. Chemia zabija nie tylko grzyba.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
gregos
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 10 mar 2020, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Bardzo dziękuję!
Zablokowany

Wróć do „Rhododendrony i azalie”