Jak amatorsko uprawiać pomidory?

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Elfia
500p
500p
Posty: 518
Od: 1 kwie 2014, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopom.
Kontakt:

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Dla mnie to nie tylko rozróżnienie ze względu na zarobkowy charakter upraw, ale też ze względu na profesjonalizację przydomowych upraw. Czasem wydaje mi się, że nawet w takich amatorskich mikro uprawach następuje zbyt duża profesjonalizacja i brakuje odrobiny luzu. Wszyscy dookoła wyliczają mililitry i dekagramy nawozu, a u mnie to przede wszystkim luźne, mniej matematyczne podejście do ogrodnictwa.
ogrodowo
Zapraszam :-)
Awatar użytkownika
Dozer
100p
100p
Posty: 103
Od: 23 lut 2014, o 15:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Popraw mnie jeśli się mylę, ale Ty luzem nazywasz "jakoś to będzie, lecim na oko" :heja Ja jestem swieżynką w świecie warzywnictwa, ale wole się czegoś dowiedzieć i mieć jakiś system. Bez systemu nie wyciągniesz logicznych wniosków, aby każdego roku mieć lepszą uprawę bez ostrej chemii. Lepiej czasami poczytać badania i zastanowić się jaki skutek może mieć dany środek na nasz organizm i/lub na rośliny. Uważam, że bez odmierzania "mililitrów" nawet po kilku latach będzie się miało problemy z uprawą i jakieś niedobory etc. Uważam, że pomidory nie są łatwe w uprawie i nie wybaczają błędów jak inne warzywa. Bez wiedzy trudno o zdrową uprawę.
Awatar użytkownika
Elfia
500p
500p
Posty: 518
Od: 1 kwie 2014, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopom.
Kontakt:

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Czytam, uczę się i wyciągam wnioski z upraw. To oczywiste. Nie leję też chemii na oko, jeśli już muszę zastosować to odmierzam dokładnie ml, ale nie daję się zwariować w kwestii nawożenia. Mam po prostu wrażenie, że wiele osób na forum nawet uprawiając kilka krzaczków pomidorów biega wokół nich, chucha, dmucha i nawozi tak samo precyzyjnie, jak w uprawie towarowej.
U mnie to po prostu trochę obornika (jeśli się trafi), trochę gnojówki na wiosnę, później jakieś wspomaganie, bo jednak gleba nie jest idealna, ale daleko mi do ciągłego biegania. W moim ogrodzie wszystko rośnie naturalnie (chemia tylko interwencyjnie, wyłącznie pomidory i ogórki opryskuję zapobiegawczo raz). Staram się raczej poprawiać glebę, niż nawozić same rośliny.
ogrodowo
Zapraszam :-)
Awatar użytkownika
lelumpolelum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 28 maja 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Pomiędzy "jakoś to będzie" a odmierzaniem nawozów w mililitrach jest ogromna przestrzeń do wykorzystania :D Nie zgodzę się, że pomidory są jakoś szczególnie skomplikowane w uprawie, gdy już nabierze się praktyki. Mogą być uprawiane po sobie, w zasadzie nie mają szkodników, awaryjnie można je ciąć praktycznie w każdej fazie wzrostu. Trzeba być systematycznym, szybko reagować i dbać o higienę :wink:
Podobnie jak Elfia, raczej poprawiam glebę niż nawożę same rośliny. Wszystko jest ze sobą powiązane, dodanie jednego składnika może upośledzać pobieranie innego- tu się zaczyna odmierzanie mililitrów i złożenie zaufania w obce ręce.
Lepiej czasami poczytać badania i zastanowić się jaki skutek może mieć dany środek na nasz organizm i/lub na rośliny.
Uprawa amatorska, w takim sensie, jak ja ją rozumiem, nie wyklucza czytania. Czyta się, zastanawia i stara się nie używać tego, bez czego można się obejść.
To jest właśnie podstawową zaletą amatorskiej uprawy: nie żyjemy z niej i możemy się skupić na przyjemności i nauce, bez paraliżu wizją straty.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7321
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Potwierdzam co pisze lelumpolelum, ale pomidory nie są trudne w uprawie.
I bardzo wdzięczne, od razu pokazują czy im czegoś nie brak lub czy mają za dużo.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

U mnie coś ruszyło :D
Obrazek
Pozdrawiam
Dariusz
visar
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 19 wrz 2013, o 11:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Darku, nie tylko 'coś', zaraz będzie 'ktoś' i ruszysz z konsumpcją, gratulacje :wink:
Widać, że czasami warto zaryzykować i wcześniej posadzić ;:333
Moje jeszcze zielone ale później były w tym roku wysadzone do folii.
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Ile one stały zielone, to głowa mała. Już mnie denerwowały i wreszcie ruszyły. Uff
Wydaje mi się, że czerwiec zawalił sprawę i zimne noce. Powinny być wcześniej o dwa tygodnie.
Pozdrawiam
Dariusz
Awatar użytkownika
PaulaPola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1957
Od: 26 mar 2012, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Piekne te Twoje cudeńka Darku ;:215 Czekam na wrażenia smakowe z podaniem nazw odmian :D
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Paula, to te same ze zdjęcia wyżej, czyli Sisters i Mortgage Lifter. W rzędzie obok, w gąszczu generyków, dojrzewa pierwszy Croatian Bulls Heart, German Orange Strawberry i tam też posadzony Brandywine Black. Ba, nawet w gruntowych, dojrzewa Scooby i Orlinoje Sjerdcje.
Po marketowych owocach, człowiek sobie przypomina dobry smak pomidora.
Pierwszaki
Obrazek
Pozdrawiam
Dariusz
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2832
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Moje też pokazały co im brak :( Nie przerywałam zawiązków na bawolich sercach, jakoś się zagapiłam, nawiązało się mnóstwo i na drugim gronie czubki paru pomidorów mają suchą zgnilizną wierzchołkową :( Byłam przekonana, że wapnia z wody kranówy i dwukrotnego oprysku OW wystarczy, a tu niestety :oops: Wczoraj owoce opryskałam cytrynianem wapnia, ale uszkodzonych nie obrywałam. Coś mi świta, że nie trzeba obrywać, to SZW nie polezie na następne ? Czy ktoś wie, czy coś poplątałam :?
Pozdrawiam Eugenia
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3750
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Tak jak napisałaś.Owoców nie obrywaj. Oprysk cytrynianem do ustąpienia objawów,ale te przynajmniej trzy opryski w przeciągu najbliższych dwóch tygodni.Bawole jest wrażliwe na SZW, ale najbardziej odmiany o wydłużonych owocach.Co roku już od mniej więcej połowy czerwca zaczynam zapobiegawczo dostarczać wapń,aby w przyszłości uniknąć problemów i niepotrzebnych strat.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2832
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Dziękuję :) Opryskiwać całe krzaki, czy wystarczy owoce :oops:
Pozdrawiam Eugenia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”