MARZEC w ogrodzie różanym

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
elja
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 34
Od: 3 maja 2012, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

U mnie we Wrocławiu zaskoczenie, nie spodziewałam się takiej reakcji roślin na "jedyne" - 5. Rośliny niestety już bardzo zaawansowane we wzroście i rozwoju zostały w dużej części przypalone. Sądziłam, że takie temperatury nie wyrządzą szkody ale sporo róż zwyczajnie zczerniało i wisi ;:174 a niektóre hortensje, jak np. Grafin Cosel - przypaliło, a mogłam narzucić agrowłókninę ;:14 ;:14 . Jestem w szoku ;:202 , a najbardziej dlatego że zbagatelizowałam sprawę, trochę też z powodu ogólnej nerwowej sytuacji. No chyba, że zdarzy się cud i rośliny są mocniejsze niż myślałam i przeżyją, na razie wygląda to dość smętnie. Dobrze, że glicynie nie zdążyły ruszyć, bo chyba bym się rozpłakała ;:174
Pozdrawiam serdecznie
Ela
Awatar użytkownika
mandorla
200p
200p
Posty: 425
Od: 12 paź 2018, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

U mnie (Mazowsze) bez problemu, róże mrozu nie zauważyły. Za to jedna hortensja owszem, niestety... :( . Mogę się w tym roku pożegnać z kwiatami.
Pozdrawiam słonecznie, Ika
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

Idzie kolejna fala przymrozków, choć bardziej adekwatne byłoby wprost: mrozu.

Od zapowiadanej temperatury odejmijcie jakieś 4 stopnie, w zagłębieniach terenu 5 stopni i będzie ,,ile przy gruncie". Jeśli rośliny mają przyrosty, to nie wiem, jak biedactwa to zniosą.

Do tego trzeba dodać wysuszający, mroźny wiatr ;:202

Bieszczady już dostały ostrzeżenie I stopnia, po niedzieli przy gruncie będzie -15°, to u mnie pewnie z -9°.

Moja podbalkonowa Lavaglut i sąsiada NN (obie okryłam agrowłókniną) mają się dobrze, teraz tylko przypilnować tej kolejnej fali zimna i podlewania.
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3197
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

No to już wiem jak moje róże zniosły ostatnie przymrozki - bez uszczerbku. Nadchodzący tydzień szykuje znowu przymrozki. Jak długo zniosą to moje róże? :roll:
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
corazonbianco
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 1 kwie 2012, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wschodnie Mazowsze

Re: MARZEC w ogrodzie różanym

Post »

Moje też sobie poradziły. Niewielkie uszkodzenia zauważyłam tylko na najwyżej położonych pędach Alchymist. Na wysokości czterech metrów. Te u dołu nietknięte. A myślałam, że przy gruncie większy mróz. Wczoraj podlałam wszystkie róże. Sucho strasznie.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: MARZEC w ogrodzie różanym

Post »

Ha, zachwyciłam się podbalkonowymi, a tymczasem na balkonie, pod nosem... ;:223

Comtessa (tzn. wg opakowania, bo do dziś nie wiem na 100%, co to za odmiana) ma usmalone przyrosty. Dosłownie: wyglądają, jakby je ktoś płomieniem świeczki poopalał. Tylko te od strony barierki, reszta pędów (od ściany) jest w pięknych, dużych liściach.

Inne róże bez szwanku. Wszystkie były poowijane agrowłókniną, Indigoletta, z racji tego, że na stałe stoi przy kratownicy i połowa jej wystaje poza balkon, miała podwójną agro. I tylko ta pseudo Comtessa mi taki numer wywinęła a i to w połowie :roll: :shock: ;:219

A od jutra znowu owijanie bo zima wiosną. Aby do czwartku ;:3
Awatar użytkownika
corazonbianco
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 1 kwie 2012, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wschodnie Mazowsze

Re: MARZEC w ogrodzie różanym

Post »

Marta u mnie też najbardziej ucierpiały te na wysokości. Niskie, przy gruncie przeżyły.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: MARZEC w ogrodzie różanym

Post »

U mnie wiał naprawdę mocny wiatr, ciął jak żyletka. A na I piętrze to nawet silniej niż na dole. Osmalone pędy bezpośrednio dotykały agrowłókniny, może ten wiatr mimo okrycia tak je załatwił ;:182
Awatar użytkownika
corazonbianco
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 1 kwie 2012, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wschodnie Mazowsze

Re: MARZEC w ogrodzie różanym

Post »

Od piątku ma się ocieplić i noce na plusie. Więc wstrzymałabym się te kilka dni. Jeśli w nocy był mróz, to ziemia z kopczyków jest zmarznięta, więc pewnie i tak nie dałoby się ich usunąć.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Awatar użytkownika
elja
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 34
Od: 3 maja 2012, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: MARZEC w ogrodzie różanym

Post »

Tym razem osłoniłam panienki i mam nadzieję, że to koniec przykrych niespodzianek związanych z przymrozkami. Ciekawa jestem jak wyglądać będzie sprawa ze skoczkiem różanym, który niestety pojawił się na rozwiniętych liściach właśnie w marcu. To ciekawe, nowe dla mnie zjawisko; mszyce widziałam ale skoczek i to jeszcze z objawami żerowania na liściach to coś nowego. Wpisałam nawet się w tej sprawie wczoraj w dziale Choroby i szkodniki, gdzie pojawił się wątek na ten temat ale po chwili cały wątek zniknął; może miał to być żart primaaprilisowy - ale niestety to prawda :(
Pozdrawiam serdecznie
Ela
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: MARZEC w ogrodzie różanym

Post »

Elu, w tamtym roku też miałam skoczka bardzo wcześnie, w marcu. Stosujesz oprysk?
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: MARZEC w ogrodzie różanym

Post »

Elja, nie wiem w jaki wątek się wpisywałaś? W dziale "róże"? Taki wątek nie zniknął, jest w dalszym ciągu :) ;:108

Szkodniki róż
Awatar użytkownika
elja
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 34
Od: 3 maja 2012, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: MARZEC w ogrodzie różanym

Post »

Doroto nie, nie w różanym, w ogólnym dziale - ale tam były tylko 2 wpisy świeże; nie szkodzi z serwerami tak czasem bywa.
Marto - przyznam się szczerze i bez bicia, byłam bliska myśli o oprysku ale przyszła "zima" na 3 dni, a dzisiaj po solidnym podlaniu ogrodu na razie nie stwierdzam paskud. Pamiętam jak mnie serce bolało, gdy spóźniłam się z reakcją i ten on - okropnik - pozbawił całkowicie drugiego kwitnienia Jamesa Galway'a od samego Mistrza. Idzie duże ocieplenie, więc oręż czeka.
Pozdrawiam serdecznie
Ela
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”