Okrycie ziemi - ściółkowanie

sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1216
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Okrycie ziemi - ściółkowanie

Post »

Mam duże rabaty i muszę wchodzić pomiędzy róże żeby cokolwiek zrobić. Więc spulchniania się nie da uniknąć.
Generalnie w ogrodzie ściółkowanie to skarb, ale akurat jeśli chodzi o róże to jestem przeciwna.
Pozdrawiam. Sławka
Bea_znad_morza
200p
200p
Posty: 301
Od: 10 gru 2014, o 12:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kaszuby, 6b

Re: Okrycie ziemi - ściółkowanie

Post »

Jak myślicie czy zamiast ściółkowania czy gołej ziemi można zadarnić rabatę z różami w półcieniu?

Myślałam o barwinku albo konwaliach?

Generalnie staram się sadzić róże mrozoodporne i nie będę ich kopczykować a więc problem kopczyków odpada.
Pozdrawiam
Beata
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

grys i róże

Post »

Od dwóch lat mam przed domem różankę. Gleba jest piaszczysto- gliniasta. Do tej pory róże były wyściółkowane korą sosnową rozsypaną wprost na ziemię.
W tym roku postanowiłam coś zmienić w wyglądzie przedogródka. Część z kosodrzewiną musiałam wyłożyć geowłókniną, na wierzch której wysypałam granitowy grys.
Jak róże mogłyby zareagować na taki zabieg? Rozważam dostosowanie różanki do reszty założenia pod względem estetycznym, ale mam wątpliwości czy nie zaszkodzi to roślinom. Dodam, że różanka ma wystawę południową. Róże są posadzone na tyle gęsto, że w pełni sezonu nie da się za bardzo wejść pomiędzy nie. Większość to róże wielkokwiatowe- mieszańce herbatnie, są floribundy, jakaś historyczna i miniaturka
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3197
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Okrycie ziemi - ściółkowanie

Post »

Lucynko, czekasz na odpowiedź osoby, która ma osobiste doświadczenie z grysową ściółką przy różach ale ponieważ nikt się nie odezwał, to może ja tak teoretycznie 8-) . Mnie grys by przeszkadzał przy takim sposobie "dłubania" przy różach, jaki ja stosuję - spulchnianie gleby przy krzewach, dodawanie kompostu do gleby wokół róż, robienie kopców (po prawdzie, w tym roku ich nie robiłam z powodu łagodnej zimy), obsypywanie suchym obornikiem lub podlewanie rozmoczonym, wygrabianie opadłych, chorych liści, pielenie (nie wydaje mi się, że grys zupełnie wyeliminuje chwasty, no ale mogę mieć przeczulicę, bo moja działka leży wśród dzikich łąk i sieje mi się wszystko wszędzie).
Jestem ciekawa doświadczeń innych ogrodniczek, być może się odezwą :)
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Okrycie ziemi - ściółkowanie

Post »

No właśnie ja tak robiłam wcześniej, włącznie z kopcowaniem ziemią.
W tym roku odpuściłam i nic nie zmarzło.
Na tą chwilę kory już prawie nie mem, bo zimą wywiało. Jeszcze rozważam opcję ze ściółkowaniem słomą, ale to będzie się odcinać pod względem estetycznym, stąd pomysł z kamieniem.
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
inka52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2169
Od: 5 lis 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk

Re: Okrycie ziemi - ściółkowanie

Post »

Mam też sporą różankę , ale już parę lat róże ściółkuję korą drobno mieloną , jest ona wygodna gdyż hamuje rozwój chwastów , jesienią i wiosną jak mi zostaje suchy obornik koński z ubiegłego roku rozdrabniam i podsypuje , wygląda ja kora , ale obornik musi być czysty , bez chwastów taki też stosuję do podlewania róż .
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3197
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Okrycie ziemi - ściółkowanie

Post »

Róże często sypią płatkami i też opadają im liście, trochę je wygrabiam przy okazji pielenia, trochę rozwieje wiatr, trochę miesza się z podłożem. Przyklejone do kamyczków są "niewydłubywalne" :roll: .
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”