SZKODNIKI róż
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: SZKODNIKI róż
dzięki ale moje sprawdzone wiadomości pochodzą z etykiet środków drukowanych przez producenta .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: SZKODNIKI róż
Mospilan to raczej na drobne owady i młode gąsienice. Starym pewnie nie szkodzi. Poza tym minimalna temp. dla tej grupy związków to 12 st. i żeby działał w miarę dobrze to powinno być jakieś 16-18 stopni a ostatnio ciepełko raczej nie rozpieszczało.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: SZKODNIKI róż
Irenko - Rzepka - kup w zielarskim piołun, zaparz mocny napar i jak wystygnie oprysk zrób (obficie, tak żeby kapało) - moja mama to stosuje ta te zielone żarłoki, bo wyjątkowo dużo w tym roku było... padły wszystkie.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: SZKODNIKI róż
Czy jest jakis preparat, który nie zaszkodzi biedronkom i innym drapieżnym? Mam gąsiennice i mszyce na róży. Wszędzie indziej zresztą też. Czy oprysk z mydła potasowego jest skuteczny? Jak go sporządzić?
Edit. Znalazłam odpowiedni wątek.
Edit. Znalazłam odpowiedni wątek.
Katarzyna. Ogród po wiejsku
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: SZKODNIKI róż
Dziś upolowałam pierwszą ogrodnicę niszczylistkę
A tu kwiat różyczki obgryziony w fazie pąka przez te zielone, wstrętne gąsienice. Jednak jeżeli ubytek nie jest znaczny, to kwiat rozwija się dalej (jak na załączonym obrazku). Na zdjęciu tego nie widać, ale w tej części podgryzionej jest dziura na wylot jednak szypułka nie uszkodzona, więc kwiat żyje.
A tu kwiat różyczki obgryziony w fazie pąka przez te zielone, wstrętne gąsienice. Jednak jeżeli ubytek nie jest znaczny, to kwiat rozwija się dalej (jak na załączonym obrazku). Na zdjęciu tego nie widać, ale w tej części podgryzionej jest dziura na wylot jednak szypułka nie uszkodzona, więc kwiat żyje.
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: SZKODNIKI róż
Basiu, dzięki.
Pewnie wykupię z kilo tego piołunu i odpowiednio ich potraktuję, dzisiaj znów kilka znalazłam, najczęściej w angielkach siedzą.
Janusz, faktycznie ciepełko nas nie rozpuszczało, w dzień to jeszcze przyzwoicie, ale w nocy były temperatury rzędu 8 czy 9°C, pewnie oprysk nie zadziałał.
Pozdrawiam Irena
Pewnie wykupię z kilo tego piołunu i odpowiednio ich potraktuję, dzisiaj znów kilka znalazłam, najczęściej w angielkach siedzą.
Janusz, faktycznie ciepełko nas nie rozpuszczało, w dzień to jeszcze przyzwoicie, ale w nocy były temperatury rzędu 8 czy 9°C, pewnie oprysk nie zadziałał.
Pozdrawiam Irena
Re: CHOROBY róż Cz.2
Mam różę na balkonie posadzoną w tym roku i od jakiegoś czasu liście zaczęły zmieniać kolor i wyglądają jakby miały taki biały nalot. I tak wyglądają wszystkie liście, nawet młodziutkie, które dopiero co wyrosną są w takim kolorze. Dzisiaj jak się im bliżej przyjrzałam w poszukiwaniu białych robaczków pod liśćmi, to co prawda robaczków nie znalazłam ale przyuważyłam gdzieniegdzie drobną pajęczynkę Co tej biednej róży może być i jak jej pomóc?
A kilka listków wygląda tak:
Robaczki jednak się znalazły, ale na moje oko nie przypominają przędziorka. Czy ktoś ma pomysł co to może być?
A kilka listków wygląda tak:
Robaczki jednak się znalazły, ale na moje oko nie przypominają przędziorka. Czy ktoś ma pomysł co to może być?
Re: SZKODNIKI róż
Dziękuję za identyfikację
Czy reszta objawów również pasuje do tego szkodnika? Bo zastanawiają mnie te pajęczynki. Czym to najlepiej zwalczać? Jest jakiś domowy sposób czy lepiej zainwestować w chemię?
Czy reszta objawów również pasuje do tego szkodnika? Bo zastanawiają mnie te pajęczynki. Czym to najlepiej zwalczać? Jest jakiś domowy sposób czy lepiej zainwestować w chemię?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: SZKODNIKI róż
Wciornastek to ten robaczek na ostatniej fotce, natomiast pajęczynki i typ uszkodzeń wskazują na przędziorka. Podobne uszkodzenia ale bez pajeczynek powoduje skoczek różany ale on jest najwiekszy i łatwo go dostrzec. Przędziorek jest o połowę mniejszy od wciornastka i do tego prawie przezroczysty więc bez szkła powiększajacego nie każdy go widzi. Jednocześnie na wciornastki , skoczki , mszyce i przędziorki jest obecnie chyba tylko jeden preparat Karate Zeon ale nie działa w tak wysokich temperaturach jakie panują . Max. 18 st. Na przędziorki najlepszy będzie Magus bo niszczy wszystkie stadia rozwojowe a na resztę może być Mospilan albo jego gotowa do użycia postać Polysect Hobby AL 750 ml za 15-20 zł. Dość drogo a 99% ceny to gotowa i łatwa w użyciu butelka z atomizerem . Do dmierzania Magusa będzie potrzeban strzykawka 2ml z grubszą igłą.
Re: SZKODNIKI róż
Dziękuję za poradę
A czy po wykonanym oprysku będę jakoś w stanie zweryfikować czy się powiódł? O ile wciornastków mogę wypatrywać gołym okiem, to z przędziorkiem już może być gorzej.
A czy po wykonanym oprysku będę jakoś w stanie zweryfikować czy się powiódł? O ile wciornastków mogę wypatrywać gołym okiem, to z przędziorkiem już może być gorzej.