Moja mała "dżungla" - part V

[Niunia1981]

Aguś gratuluję nowej części
Piękne rozpoczęcie, hibiskusy jak marzenie

[mniodkowa]

Dziewczyny, aż mi głupio bo ja siebie za królową nie uważam, jeszcze nie tak dawno-zimą na pąku hibiskusa nie zauważyłam pięknej kolonii mszycy a teraz różowemu żółkną liście i niespecjalnie wiem czemu

No i dziś miałam pokazać inne kwitnące... ale jak mam jeszcze jednego hibka no to nie pokażę? Niby taki sam jak ten olbrzym różowy, ale jednak inny i jak jeszcze wczoraj chciałam wystawić go na sprzedaż, bo przecież dubel... to jak dziś mi pokazał buźkę to już sumienia nie mam



Zatem chyba mi wybaczycie, że inne kwiatki pokażę nie dziś a jutro?

[Niunia1981]

Wybaczamy masz szczęście że my takie uległe

[katharos]

Wybaczamy...w końcu "inne" konfrontacji z hibkiem mogły by nie wygrać

[mniodkowa]

Dzięki za wyrozumiałość

To pokażę w takim razie...

kohlerię





Ale.. nie podaruję, hibiskusa też wepchnę Bo jedna z nowych szczepek stoi sobie w ziemi, pewnie jeszcze się nawet nie ukorzeniła a już kwiatka pokazała





Wielki prawda?
To niby różowo-różowy taki z jasną obwódką ale na zdjęciu nie widać

[Niunia1981]

Aguś kohleria śliczna no i hibiskusa ci wybaczę bo bardzo ładny szkoda że nie mam już miejsca na parapecie

[katharos]

Ale ładny ten hibiscus ...choc kohlerii nic dodać nic ująć

[Misiaczka]

Kohlerii nie chwalę bo też mam taką a hibiskus fajny kolor i ten "nos"

[rapunzel]

Jakoś mnie ten wysyp hibiskusowych fotek nie dziwi.
Uff, całe szczęście, że i tu nie narosło mi ze 20 stron do nadrabiania. Jednak muszę tez pochwalić zdjęcia z zagranicznych wojaży.

Co do ukorzeniania hibiskusa, to tak sobie pomyślałam, że być może sekret tkwi właśnie w wieku i wielkości rośliny matecznej. Mój nowy od sąsiadki miał długie gałęzie i część pędów dosłownie się odłamała, jak przechodziłam przez balkon, ukorzeniłam je w wodzie bez większych problemów, bo zal było do kubła wyrzucić. Jak zobaczyłam korzenie, to naprawdę się zdziwiłam.

[mniodkowa]

Ta kohleria to taki mały przerywnik między moją jedną (hibiskusową) miłością a drugą... (skrętnikową) Choć jakby kohlerie były bardziej dostępne to i one rządziłyby na moim parapecie, bo nie są to kłopotliwe roślinki a tak obficie i pięknie potrafią kwitnąć

No więc przechodząc do tej mojej drugiej miłości przedstawiam:

Samba



Renia



Geronimo



dziwnie poskręcany Pink Souffle
ma 1 liść i 1 kwiat



Jessica



Biały z żółtym środeczkiem



Sylvia (choć obecnie przekwitła, ale znalazłam drugą sadzonkę ... chyba mam bajzel w tych kwiatkach )



Reszta tych pięknotek chwilowo w liściach stoi, rozwija się i czekam czy mi jeszcze w tym roku łaskawie zakwitną?

być może sekret tkwi właśnie w wieku i wielkości rośliny matecznej

Przez jakiś czas też tak myślałam, ale tego czerwonego pełnego urwałam z tej oto mamusi:



W sumie problemów trochę było, ale udało się. Ale skoro masz ukorzenionego hibka to ja czekam na foteczki, bo do kwiatka to pewnie już niedaleko

[Dagna]

wow! ale dałaś mi hibiskusami po oczach, mam nadzieje, że i ja się kiedyś takich hibiskusów i kwitnień dorobie

[judyta]

Mniodkowa o kłurde..zgubiłam Cię, ale już znalazłam..uff.
Bajzel masz w kwiatkach powiadasz..hmmm...no to szukaj kochaniutka szukaj, już dobrze wiesz czego
A i kohlerii garść odszczep-strasznie mnie się ona podoba ..ja już Ci powiedziałam, że mnie zarażasz.
Prześliczne Twoje hibki...mogę podziwiać, bo to nie moja bajka.
Pokaż pąka gloksynki

[Nolinka]

Śliczne skrętniki
Mamusia hibiskusowa nie ucierpiała na tej operacji; jest wielka Tobie też maleństwo takie wielkie urośnie