Roślinne schronisko u Schatten :)
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Roślinne schronisko u Schatten :)
Witaj
Fajna idea wątku: odratowywanie roślinek uważam, że idzie Ci świetnie
Fajna idea wątku: odratowywanie roślinek uważam, że idzie Ci świetnie
Re: Roślinne schronisko u Schatten :)
Ojej, dziękuję, bardzo mi miło!
Załączam nową partię zdjęć - świeżutkie, wczoraj robione. Niestety nadal z komórki, więc słabe i nie widać szczegółów..
Zaczynam od (chyba?) anturium: zdecydowanie przelane, mieszkało w ogródku podczas deszczy, bez możliwości odsączenia wody. Teraz zaczyna dochodzić do siebie, a przynajmniej tak interpretuję te pojawiające się zielone wypustki
Dalej: KROTON.
Cudownie zaczął wypuszcać gąszcznowy ch liści - oczywiście skierowane tylko w stronę okna. A niedawno dopatrzyłam się też kilku malutkich, zielonych wypustek na łodydze - czyżby miały rozwinąć się z nich liście? Kroton przybył do mnie chyba ciut chory, pogubił liście, ale po jakimś czasie zaklimatyzował się, wypuścił jakby sondująco kilka młodych z czubka, a teraz chyba zaczyna szaleć!
Załączam nową partię zdjęć - świeżutkie, wczoraj robione. Niestety nadal z komórki, więc słabe i nie widać szczegółów..
Zaczynam od (chyba?) anturium: zdecydowanie przelane, mieszkało w ogródku podczas deszczy, bez możliwości odsączenia wody. Teraz zaczyna dochodzić do siebie, a przynajmniej tak interpretuję te pojawiające się zielone wypustki
Dalej: KROTON.
Cudownie zaczął wypuszcać gąszcznowy ch liści - oczywiście skierowane tylko w stronę okna. A niedawno dopatrzyłam się też kilku malutkich, zielonych wypustek na łodydze - czyżby miały rozwinąć się z nich liście? Kroton przybył do mnie chyba ciut chory, pogubił liście, ale po jakimś czasie zaklimatyzował się, wypuścił jakby sondująco kilka młodych z czubka, a teraz chyba zaczyna szaleć!
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 2#p4099962" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje małe roślinne schronisko
Moje małe roślinne schronisko
Re: Roślinne schronisko u Schatten :)
Skrzydłokwiat: wypuścił mnóstwo drobnych listków, trochę się boję, czy to nie oznacza, że 'zdziczał' ale poczekam może aż się wzmocni i dopiero zacznę dumać, w którą stronę się rozwija. I tak super, że jest taki zielony i ŻYWY!
I pnącze którego nazwy znów zapomniałam (o sklerozo). Ciekawe - do pewnego poziomu rosło normalnie, a dalej nagle zrobiło się ponad dwa razy grubsze!! Muszę mu sprawić jakiś stojak, lub puścić jakiś stelaż by roślina mogła się swobodnie piąć, bo ten improwizowany stelaż już dawno się skończył
I pnącze którego nazwy znów zapomniałam (o sklerozo). Ciekawe - do pewnego poziomu rosło normalnie, a dalej nagle zrobiło się ponad dwa razy grubsze!! Muszę mu sprawić jakiś stojak, lub puścić jakiś stelaż by roślina mogła się swobodnie piąć, bo ten improwizowany stelaż już dawno się skończył
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 2#p4099962" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje małe roślinne schronisko
Moje małe roślinne schronisko
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Roślinne schronisko u Schatten :)
Gratuluję krotona, wypustek na anturium i listków u skrzydłokwiata a to pnącze, to nie jakiś filodendron?
Re: Roślinne schronisko u Schatten :)
Bardzo dziękuję!!
Taaak, filodendron - ta nazwa jakoś się mnie nie trzyma.. Ale mam mocne postanowienie, by któegoś dnia zrobić sobie etykietki z nazwami i poprzyczepiać pod doniczkami ;) Hihi
Oto bluszcz. JAKIŚ bluszcz. Odratowany z zaszuszenia i śmietnikowania; z doniczki wystawały kilkucentymetrowe suche patyki. Na szczęście w głębi tliło się w nim jeszcze życie, i odwdzięczył się zarastając mi całe wielkie (wys. prawie 180cm) okno Od niedawna zamieszkał ze mną gdzie indziej więc jest na etapie klimatyzowania się. Czeka też aż doproszę się jakiegoś 'chłopa z wiertarą' by dorobić dodatkowe podwieszenie, bo dość wcześnie się rozgałęzia, i nie mam jak rozłączyć dłuuuugch gęstych witek by dać im więcej przestrzeni. Tymczasowo musi się przemęczyć tak jak jest.. a ja mam z niego baldachim nad łóżkiem
Poniżej - geranium - superwzmocnione i też dopraszające się większego kijka do wsparcia.
Lllluuuubię jego zapach Podobno działa też antykomarowo?
No, chwilowo tyle. Następne do przesłania czekają draceny
Taaak, filodendron - ta nazwa jakoś się mnie nie trzyma.. Ale mam mocne postanowienie, by któegoś dnia zrobić sobie etykietki z nazwami i poprzyczepiać pod doniczkami ;) Hihi
Oto bluszcz. JAKIŚ bluszcz. Odratowany z zaszuszenia i śmietnikowania; z doniczki wystawały kilkucentymetrowe suche patyki. Na szczęście w głębi tliło się w nim jeszcze życie, i odwdzięczył się zarastając mi całe wielkie (wys. prawie 180cm) okno Od niedawna zamieszkał ze mną gdzie indziej więc jest na etapie klimatyzowania się. Czeka też aż doproszę się jakiegoś 'chłopa z wiertarą' by dorobić dodatkowe podwieszenie, bo dość wcześnie się rozgałęzia, i nie mam jak rozłączyć dłuuuugch gęstych witek by dać im więcej przestrzeni. Tymczasowo musi się przemęczyć tak jak jest.. a ja mam z niego baldachim nad łóżkiem
Poniżej - geranium - superwzmocnione i też dopraszające się większego kijka do wsparcia.
Lllluuuubię jego zapach Podobno działa też antykomarowo?
No, chwilowo tyle. Następne do przesłania czekają draceny
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 2#p4099962" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje małe roślinne schronisko
Moje małe roślinne schronisko
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Roślinne schronisko u Schatten :)
Brawo dla bluszcza i geranium
Re: Roślinne schronisko u Schatten :)
Dziękuję, Fraszka_1 ! Nie mogę trafić do Twojego wątku
A to już moja 'palemka' - czy to też dracena, czy palma to jednak prawidłowe określenie?
Zdecydowanie polepszyło jej się względem stanu pierwotnego, liście są nowe, ale niestety teraz znów jakby się zatrzymała.. na pewno muszę ją przesadzić - głębiej wsadzić w ziemię, bo nawet jest widać że jakby wystaje jej powyżej ziemi część która chyba powinna być nią zakryta.
Spryskuję, nie przelewam, nie stoi na oknie ale ma dostęp do światła (vis-a-vis okna),s pryskuję ją co jakiś czas.. Nie wiem - może po przesadzeniu coś się poprawi.
MArtwi mnie to, że liście nie są gładko zielone, tylko jakby papierowe w dotyku, i 'rdzewieją'..
A tutaj inna dracena - otrzymana w prezencie, też zaczęła 'lecieć'. Jedno 'ramionko' poszło do ucięcia w parę dni po przyjściu.. Teraz trzyma się zielona, ale przyrostu jakoś nie specjalnie widać. Może po prostu ten gatunek tak ma, że wolno rośnie? Bo niby jakieś drobne, jasnozielone listki widać, tylko niewiele się z nimi dzieje.
Z kolei tę dracenę kupiłam później, trochę chyba osłabioną, ale też po przesadzeniu doszła do siebie, i chyba ma więcej przyrostu (widać jasny CZUBEK ;) ) niż ta rozgałęziona powyżej.. Obie stoją w tej samej odległości od światła, i są tak samo zraszane/podlewane. Obie tak samo się lenią :P
Uff.. jeszcze nie koniec
A to już moja 'palemka' - czy to też dracena, czy palma to jednak prawidłowe określenie?
Zdecydowanie polepszyło jej się względem stanu pierwotnego, liście są nowe, ale niestety teraz znów jakby się zatrzymała.. na pewno muszę ją przesadzić - głębiej wsadzić w ziemię, bo nawet jest widać że jakby wystaje jej powyżej ziemi część która chyba powinna być nią zakryta.
Spryskuję, nie przelewam, nie stoi na oknie ale ma dostęp do światła (vis-a-vis okna),s pryskuję ją co jakiś czas.. Nie wiem - może po przesadzeniu coś się poprawi.
MArtwi mnie to, że liście nie są gładko zielone, tylko jakby papierowe w dotyku, i 'rdzewieją'..
A tutaj inna dracena - otrzymana w prezencie, też zaczęła 'lecieć'. Jedno 'ramionko' poszło do ucięcia w parę dni po przyjściu.. Teraz trzyma się zielona, ale przyrostu jakoś nie specjalnie widać. Może po prostu ten gatunek tak ma, że wolno rośnie? Bo niby jakieś drobne, jasnozielone listki widać, tylko niewiele się z nimi dzieje.
Z kolei tę dracenę kupiłam później, trochę chyba osłabioną, ale też po przesadzeniu doszła do siebie, i chyba ma więcej przyrostu (widać jasny CZUBEK ;) ) niż ta rozgałęziona powyżej.. Obie stoją w tej samej odległości od światła, i są tak samo zraszane/podlewane. Obie tak samo się lenią :P
Uff.. jeszcze nie koniec
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 2#p4099962" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje małe roślinne schronisko
Moje małe roślinne schronisko
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Roślinne schronisko u Schatten :)
Nie mam jeszcze swojego wątku, brakuje mi czasu na prowadzenie takowego bardzo ładne draceny i palma (też mi się wydaje, że to palma) co do liści to nie wiem, co poradzić
Re: Roślinne schronisko u Schatten :)
Oj, mam nadzieję że go (czas) znajdziesz bo bardzo jestem ciekawa co tam u siebie hodujesz! Z tego co widziałam, potrafisz doradzić, więc masz pewnie jakieś doświadczenie w roślinkowaniu
A teraz - nie mogłam się nie pochwalić - asparagus wypuszcza nową gałązkę
Zdjęcia w odstępie gdzieś dwu - trzy - dniowym
A to już zdjęcia draceny.
Przestałą w zasadzie rosnąć w górę, a całą moc wzrostową oddała na ZŁĘGO BRATA BLIŹNIAKA który pojawił się dopiero gdy dracena przyjechała do mnie (hmm.. złę fluidy się przyciągają? :P).
Zastanawiam się, czy 'dziecko' nie będzie zagrożeniem dla 'głównej' rośliny i czy nie powinnam w związku z tym dokonać jakiegoś rozdzielenia. Póki co nic się nie dzieje. Poza tym właśnie, że główny pień nie rośnie. Ale też nie niszczeje..
Zastanawiam się natomiast co zrobić z paprocią, by lepiej rosła. Byłam pewna że lubiąc wilgotne środowisko, zrobię jej przyjemność spryskując. A tu szok: ktoś mi powiedział, że paprocie spryskiwania nie lubią. Wodę tak, ale deszcz niekoniecznie.. Tak przy okazji: strasznie mi się spodobał ten wiszący kosz :] Jak dla mnie, wygląda mega lepiej niż podwieszany plastik :]
A teraz - nie mogłam się nie pochwalić - asparagus wypuszcza nową gałązkę
Zdjęcia w odstępie gdzieś dwu - trzy - dniowym
A to już zdjęcia draceny.
Przestałą w zasadzie rosnąć w górę, a całą moc wzrostową oddała na ZŁĘGO BRATA BLIŹNIAKA który pojawił się dopiero gdy dracena przyjechała do mnie (hmm.. złę fluidy się przyciągają? :P).
Zastanawiam się, czy 'dziecko' nie będzie zagrożeniem dla 'głównej' rośliny i czy nie powinnam w związku z tym dokonać jakiegoś rozdzielenia. Póki co nic się nie dzieje. Poza tym właśnie, że główny pień nie rośnie. Ale też nie niszczeje..
Zastanawiam się natomiast co zrobić z paprocią, by lepiej rosła. Byłam pewna że lubiąc wilgotne środowisko, zrobię jej przyjemność spryskując. A tu szok: ktoś mi powiedział, że paprocie spryskiwania nie lubią. Wodę tak, ale deszcz niekoniecznie.. Tak przy okazji: strasznie mi się spodobał ten wiszący kosz :] Jak dla mnie, wygląda mega lepiej niż podwieszany plastik :]
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 2#p4099962" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje małe roślinne schronisko
Moje małe roślinne schronisko
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Roślinne schronisko u Schatten :)
Fajne wygląda ta paprotka Co do draceny, to na razie zostaw, zobaczymy a "roślinkowanie" (fajny neologizm ) to od gimnazjum jedno z moich hobby czas znajdę, mam nadzieję, jak już uporam się z moją uczelnią (jeszcze jakieś 2 lata )
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1177
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Roślinne schronisko u Schatten :)
Super ci idzie ratowanie roślinek, naprawdę, oby tak dalej!
A co do jakiegoś bluszczu - z tego co widzę, to cisus rombolistny bodajże, a palemka owszem, jest palmą, to chamedora też taką mam i też z początku strasznie marudna była, w sumie już kilka lat ją mam i nie urosła zbyt oszałamiająco, bo co jakiś czas któreś listki schły...
A co do jakiegoś bluszczu - z tego co widzę, to cisus rombolistny bodajże, a palemka owszem, jest palmą, to chamedora też taką mam i też z początku strasznie marudna była, w sumie już kilka lat ją mam i nie urosła zbyt oszałamiająco, bo co jakiś czas któreś listki schły...
Re: Roślinne schronisko u Schatten :)
Reeety skąd znasz takie szalone nazwy, Malachitek?
Aż z ciekawości poszperam w necie co tam o nich piszą.
Dziękuję za wsparcie emocjonalne odnośnie palmy ;) Poczekamy, zobaczymy.. Może coś się poprawi.. No i musze wkońcu ją przesadzić - zapominam ciągle! A jak pamiętam, to albo w pracy, albo w nocy
Aż z ciekawości poszperam w necie co tam o nich piszą.
Dziękuję za wsparcie emocjonalne odnośnie palmy ;) Poczekamy, zobaczymy.. Może coś się poprawi.. No i musze wkońcu ją przesadzić - zapominam ciągle! A jak pamiętam, to albo w pracy, albo w nocy
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 2#p4099962" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje małe roślinne schronisko
Moje małe roślinne schronisko
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1177
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Roślinne schronisko u Schatten :)
Cisusa znam, bo ma go też moja mama, dlatego tą nazwę kojarzę, a chamedorę mam zapisaną na doniczce, żeby nie zapomnieć co to
przesadzenie też powinno jej trochę pomóc, u mnie się po tym trochę ustatkowała - teraz też od czasu do czasu podlewam ją z biohumusem, bo tak z rozpędu podlewam wszystkie - ale na niej się nie znam, więc lepiej się mną nie sugerować
I za twoją paprotkę trzymam kciuki, ja wszystkie po kolei wykończyłam...
przesadzenie też powinno jej trochę pomóc, u mnie się po tym trochę ustatkowała - teraz też od czasu do czasu podlewam ją z biohumusem, bo tak z rozpędu podlewam wszystkie - ale na niej się nie znam, więc lepiej się mną nie sugerować
I za twoją paprotkę trzymam kciuki, ja wszystkie po kolei wykończyłam...