Zielone mroofki
Re: Zielone mroofki
Aluniu Dziękuję
Re: Zielone mroofki
Kasiu straty, choć nikt ich nie wygląda, każdemu z nas się trafiają .
Pokaż co Cię tak zasmuciło
Pokaż co Cię tak zasmuciło
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
- agapuszka_83_28
- 500p
- Posty: 926
- Od: 4 lis 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zielone mroofki
Zgodnie z obietnicą pokazuję, jaką stratę dziś odkryłam. Otóż patrzę rano na parapet, a tam jeden ze storczyków jest złamany i leży pod doniczką Najdziwniejsze jest to, że żaden z domowników nie przyznaje się do tego niecnego postępku, co rodzi przypuszczenie, że storczyk złamał się sam pod ciężarem swoich kwiatów. Możliwe to???
Oto on. Odłamane kwiaty zamieszkały we flakoniku.
Oto on. Odłamane kwiaty zamieszkały we flakoniku.
Re: Zielone mroofki
chlip, chlip, chlip...
Re: Zielone mroofki
Aga Dzięki za miłe słówka.
Alunia No jakoś przeżyję, ale szkoda mi go, bo mógł sobie jeszcze długie miesiące kwitnąć. Na szczęście zostały mu jeszcze jakieś pączki. Ciekawe, jak długo utrzyma mi się ten we flakoniku... Zobaczymy.
Alunia No jakoś przeżyję, ale szkoda mi go, bo mógł sobie jeszcze długie miesiące kwitnąć. Na szczęście zostały mu jeszcze jakieś pączki. Ciekawe, jak długo utrzyma mi się ten we flakoniku... Zobaczymy.
- nuta23
- 1000p
- Posty: 4144
- Od: 17 kwie 2010, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie, Świdnica
Re: Zielone mroofki
Mojej bratowej utrzymały się tak bardzo długo więc i Twoje powinny sporo czasu Ciebie cieszyć przynajmniej z wazoniku.
pozdrowienia dla wszystkich Renata
moje początki
moje początki
Re: Zielone mroofki
No to nie jest tak źle, jak myślałam. Będę mu często wymieniać wodę i dbać o niego. Złamał się, ale za to mam teraz śliczny kwiatuszek cięty
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 3 paź 2010, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Zielone mroofki
Dobra z Ciebie reanimatorka jak takie cuda po reanimacji Tobie zakwitły-to z wdzięczności za uratowanie im życia.
Aby zrozumieć ludzi, trzeba starać się usłyszeć to czego nigdy nie mówią i być może nigdy nie powiedzą.
pozdrawiam Wiolla
pozdrawiam Wiolla
Re: Zielone mroofki
Wiolla Faktycznie, dużo większą satysfakcję sprawia mi doprowadzenie do porządku takiego zdechlaczka, którego inni chcieli już spisać na straty, niż przyniesienie pięknego, wymuskanego kwiatuszka z kwiaciarni. Prowadzę trochę takie domowe hospicjum dla kwiatów
- agapuszka_83_28
- 500p
- Posty: 926
- Od: 4 lis 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zielone mroofki
Prowadzę trochę takie domowe hospicjum dla kwiatów
- Zapamiętam jak będzie mi coś padało to podeślę tobie
pozdrawiam Aga Zielone cuda w moim domu