Dżungla w bloku

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dżungla w bloku

Post »

A dziękuję bardzo, to było długo oczekiwane kwitnienie. :)
Z tego co czytałem, Epi kwitnie na minimum 2 - 3 letnich pędach. Oczywiście nie jest to pewnie regułą i sam kiedyś pisałeś wszystko zależy od danego osobnika. Moje jest o wiele starsze, dlatego najwidoczniej trafił się taki egzemplarz. :wink: Plus jest taki, jeśli dobrze myślę, to jak już zaczęło kwitnąć, to powinno już kwitnąć w zasadzie co roku.

Dwie rzeczy mnie tutaj zastanawiają, pierwsza to zapach i to tak silny. Kwiaty kaktusów tych normalnych nie kwitną, a przynajmniej ja się nie spotkałem z takimi informacjami. Za to wpadłem na taką, że w przypadku tych nocnych kwiatów to zapylają je nietoperze. Tylko czy one są wrażliwe na zapachy? Nie wiem nie znam się na tych zwierzętach, ale trochę mnie to zaintrygowało. :)

Druga sprawa, która mnie nurtuje, to wypuszczenie tak dużego kwiata musi kosztować roślinę mnóstwo energii, a widziałem na zdjęciach kwitnące Epiphyllum wieloma kwiatami. ;:oj Rośliny potrafią zaskakiwać. :)

I takie pytanie, które chciałem zadać znawcy, czy Epiphyllum może ponowić kwitnienie w innej części tego samego roku, czy kwitnie tylko raz, czy zależy to od gatunku?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Nuami
100p
100p
Posty: 180
Od: 15 lut 2015, o 16:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie

Re: Dżungla w bloku

Post »

Cześć Norbert :D

Ciekawie widzieć Ciebie zadającego pytania, zazwyczaj jesteś osobą , która na nie odpowiada :wink: Na temat kwiatków nie wiem, ale odnośnie nietoperzy to niektóre gatunki pożywiają się pyłkiem kwiatowym przy okazji je zapylając i zjawisko to zwane jest chiropterogamią . Zważając na ich upośledzenie wzrokowe, może mają lepszy węch, i może dzięki wzmożonemu zapachu kwiatów nocnych zapylanych przez nietoperze te ślepotki mogą je wywęszyć. Choć spotkałam się z wersją, że niektóre gatunki nie mają zmysłu powonienia. Z tego co wiem, i tak głównie posługują się echolokacją. Podobno liście niektórych roślin są odpowiednio wygięte i odbijają dźwięk dając sygnał ,że bufet otwarty : )

Ogólnie świat jest bardzo złożony. Mnie najbardziej przerażają głębokie wody i stworzenia, które tam bytują. Wolę być wystrzelona w kosmos, niż zatopiona w wodzie.

Kwiat, który wyhodowałeś jest przecudny 8-) Mam nadzieję, że Twój egzemplarz będzie kwitł na okrągło .
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20122
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Dżungla w bloku

Post »

Nie jestem super specjalistą ale hoduję różne, w tym i te rośliny od prawie 45 lat to może coś dopowiem w temacie.

1. Zapach kwiatów kaktusów.
Generalnie sprawa jest prosta, pachną najczęściej kwiaty nocne. To po to aby przywabić zapylacze, oczywiście. Niekoniecznie nietoperze ale przede wszystkim owady nocne.
Wśród kaktusów dotyczy to choćby echinopsisów, części lobiwii no i wspominanych tutaj epiphyllum i ich hybryd.

2. Energia.
Oczywiście jak każda inna roślina kaktusy również muszą zmagazynować na kwitnienia odpowiednią porcję energii. Myślę jednak, że paradoksalnie jest im łatwiej bo mając dużo wody w łodygach wydatkują mniej energii. Epi kwitnie zwykle wieloma kwiatami podobnie jak echinopsis, do tego są to kwiaty zwykle duże. Czyli można. :wink:

3. Ilość kwitnień w roku.
W mojej kolekcji epiphyllum (epikaktusy) kwitły i kwitną (mam jeszcze kilka tych roślin) przynajmniej 2x w roku, często kwitnień jest więcej. Myślę że zależy to od ogólnej kondycji roślin, ich wielkości oraz indywidualnej osobniczej chęci do kwitnienia - jest takie coś. :) W kontekście epi mogę doradzić zasilanie roślin w sezonie dużą ilością nawozu z uwagi choćby na ilość i wielkość kwiatów - roślina musi przecież mieć siłę na ich wykarmienie. :!:
Awatar użytkownika
Nuami
100p
100p
Posty: 180
Od: 15 lut 2015, o 16:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie

Re: Dżungla w bloku

Post »

hen_s tak mnie urzekła Twoja odpowiedź, że odtąd będę cytować ,, indywidualnej osobniczej chęci " roślin do w sumie czegokolwiek . Rośliny to takie małe marudy, że nawet jak zadbasz i dasz im wszystko czego pragną - potrafią paść, lub nie kwitnąć bo tak im się podoba. Niby rośliny a mają temperament :wink:
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dżungla w bloku

Post »

Nuami, no widzisz nie jestem aż takim omnibusem. :wink: Trochę wiem w kwestii uprawy roślin, ale bardziej jestem chyba ukierunkowany na konkretne kwestie. :)
Twój ostatni post to ciekawe podsumowanie świata roślin, a tak ode mnie, w sumie gdy tak się bardziej obserwuje rośliny, to w pewnym stopniu przypominają poniekąd nas, ludzi - prawda? :wink:

Henryku, dziękuję za odpowiedź. :)

Jestem po części zaskoczony tą energią w tych roślinach. Moje dostają dobry nawóz, jak wcześniej wspominałem Petersa i poniekąd pewnie dlatego dobrze u mnie rosną w część zieloną. Jednak z drugiej strony w końcu to przecież rośliny, gdzie w naturze pokarmu nie mają dużo, chyba że jest inaczej i potrafią maksymalizować to, co mają dostępne. :)

Jeśli chodzi o zapach, mógłbym sobie rękę odciąć że moim Echinopsisom kwiaty nie pachną albo mają delikatny, którego nie jestem w stanie wyczuć. :wink: Ale ten zapach w przypadku nocnych kwiatów ma sens, w dzień kwiaty przyciągają zapylaczy głównie chyba kolorem, stąd w nocy muszą przyciągać czymś innym. :)

Super, że Epi mogą ponawiać kwitnienie, mam nadzieję że będzie przynajmniej jedno kwitnąć nieco częściej niż raz w roku jednym kwiatem. :)
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20122
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Dżungla w bloku

Post »

Cieszę się jeśli chociaż trochę pomogłem. :)

Piszę w dużej części o rzeczach które znam z autopsji, mało teoretyzuję. Być może ktoś ma inne zdanie na te tematy - chętnie poczytam. :wink:

Nuami (wybacz, nie wiem jak masz na imię) - kalambury językowe bardzo lubię... :D
Nikola123
50p
50p
Posty: 70
Od: 3 gru 2020, o 23:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dżungla w bloku

Post »

Witam i ja, bardzo spóźniona, ale nie było mnie długo na forum. Piękne rośliny, ciężko oczy oderwać. Mam słabość do wszystkich obrazkowatych, a na Twoje mogłabym patrzeć naprawdę godzinami. Ogólnie wszystkie Twoje rośliny są piękne, jedynie sansewierie niezbyt mi się podobają - rzecz gustu. Nie wiem w jaki sposób można mieć tyle roślin w bloku, ja bym na twoim miejscu nie zmieściła nawet 1/4 z tego. I nie wiem też, jak Ty to robisz, że nie jest nawalone wszystko naraz, tylko ładnie to wygląda. Ogólnie rzecz biorąc, dla mnie jesteś mistrzem w hodowli roślin doniczkowych.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dżungla w bloku

Post »

:wit

Henryku, teraz już wiem o wiele więcej o tych roślinach. :)

Nikola, dzięki za odwiedziny i miłe słowa. :)

Czasami sam się dziwię, jak można zmieścić tyle roślin w mieszkaniu w bloku, bywa że siadam i zadaje sobie pytanie, czy roślin nie jest za dużo, ale to trwa tylko chwilę. :wink: W każdym razie na to się składa się wiele rzeczy. :)
Przede wszystkim pasja, w pewnym sensie poświęcenie dla nich, kreatywność w ich poustawianiu. A na koniec, ciągłe poszerzanie wiedzy o roślinach. :)

Od ostatniego wpisu zaszło kolejnych parę roślinnych zmian, o których poinformuje w najbliższym czasie. :)
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Nikola123
50p
50p
Posty: 70
Od: 3 gru 2020, o 23:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dżungla w bloku

Post »

No pasję to Ty masz ogromną... Wystarczy przeczytać jeden, jakikolwiek Twój wpis i ją widać. Poświęcać też się nieźle musisz, choćby czas na zajęcie się tyloma roślinami, pieniądze na zakup tego wszystkiego, miejsce, a raczej jego brak, oraz co najgorsze czasami oddać jakąś roślinę, lub w ogóle jej nie kupować kiedy nie ma się zbyt dobrych warunków. Wiedzę też masz ogromną, szczerze nie wiem skąd Ty tego wszystkiego się uczysz, w internecie wszędzie sprzeczne informacje, a w książkach niewiele lepiej, mam 3 a w nich informacje typu ,,Bananowce zimować w temp. nie niższej niż 18°C", ,,Monstery muszą mieć cały czas mokre podłoże, nie można dopuścić nawet do lekkiego przesuszenia" itp. No cóż, będę niecierpliwie wyczekiwać nowego wpisu, pozdrawiam serdecznie Ciebie i twoje rośliny.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dżungla w bloku

Post »

No widzisz, a tutaj może Ciebie zaskoczę.
Uprawa roślin w dużej ilości, to też kwestia ewolucji takiej kolekcji. Z czasem, o czym bodajże pisałem wcześniej, zacząłem dobierać rośliny które mi się nie tylko podobają, ale również takie które będą lepiej rosły. W ciągu kilkunastu lat takiej poważniejszej uprawy, przewinęło się u mnie trochę roślin. Część z nich oprócz normalnej selekcji naturalnej, błędów uprawowych, zmiany preferencji, itd., musiałem oddać w dobre ręce. A mam bardzo dobrego kolegę, który bierze ode mnie jak leci i wiem że u niego będą miały dobrze.
Ta ostatnia metoda ma swoje plusy, bo w ten sposób robię miejsce (chociaż trochę :wink:) na nowe rośliny.
Natomiast co do kompromisów, fakt mieszkanie w bloku ma swoje ograniczenia, których nie ma aż tak w wolno stojącym domu, gdzie są większe możliwości. :)
Raczej staram się stawiać na kompaktowe czyli średniej albo mniejszej wielkości rośliny. I tutaj jednak widzę plusy, bo zamiast jednej dużej rośliny mogę mieć powiedzmy dwie, trzy średnie albo jeszcze więcej małych roślin. :)
W przyszłości mam zaplanowane przeznaczyć jeden pokój całkowicie, no prawie (bo plus mały stolik i dwa fotele), tylko dla roślin. :)
Cena. O to bardzo ciekawa i istotna sprawa jeśli chce się posiadać ciekawe - a w zasadzie kolekcjonerskie rośliny. Pasja kosztuje, ale trzeba tutaj zachować zdrowy rozsądek. :wink: Uważam, że kupno rośliny za powiedzmy kilkaset pln wzwyż za bardziej kolekcjonerskie egzemplarze to już przesada. Należy uwzględnić tutaj istotną kwestię, o której nie wszyscy zdają sprawę. To są żywe organizmy, często wymagające o wiele lepszych warunków uprawy i większego doświadczenia niż przy normalnych warunkach pokojowych i wiedzy w uprawie prostych roślin, a w związku z tym mogą po prostu długo nie pożyć.
Dlatego staram się wybierać mniejsze małe sadzonki droższych roślin, dzięki czemu z jednej strony, jak dana roślina nie przeżyje to nie będzie dużej straty, a z drugiej jest większa satysfakcja jak uda się ją doprowadzić do dorosłego egzemplarza. Z moich obserwacji, ceny roślin ewolują w zależności od nasycenia rynku danego gatunku, odmiany, źródła, itd. Np., można kupić już w rozsądnych cenach większość sadzonek na grupach roślinnych na FB, o czym jeszcze jakiś czas temu w ogóle nie wiedziałem. :wink:
Wiedza. Skąd ją czerpie? Z różnych źródeł, z początku to były standardowe poradniki w formie książek. Potem internet, gdzie oprócz forum są różne blogi, obecnie również grupy roślinne na FB, YT, filtrowanie takiej wiedzy i skonfrontowanie z własnym doświadczeniem, opartego na obserwacji roślin. Niestety, jak sama zauważyłaś, w internecie, poradnikach można znaleźć sprzeczne informacje, często powtarzane mity, które mogą czasami odnieść więcej szkody niż pożytku. Dlatego trzeba z jednej strony dowiedzieć się w jakich warunkach żyje dana roślina w naturze, kierować się logiką, a jednocześnie mieć podstawową wiedzę jak roślina funkcjonuje. Czym jest dla niej światło, jak rozkłada się w danym pomieszczeniu, co to jest fotosynteza, transpiracja, itd. Tak naprawdę, to tylko z pozoru może wydawać się multum informacji, ale de facto to jest w sumie łatwe. :)
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dżungla w bloku

Post »

Witajcie :wit

Zgodnie z zapowiedziami, dzisiaj znalazłem trochę czasu żeby uaktualnić wątek.

Pisałem wcześniej, że zaszło trochę zmian w świecie roślinnym i w części są to zmiany wg mnie rewolucyjne. :wink:

Pierwszą zmianą, a w zasadzie nowością u mnie jest coś, za co jeszcze parę miesięcy temu, bym po prostu popukał się palcem w czoło. :wink:
To pomysł w sumie nie do końca mój, a bardziej mojej Ż., która zasugerowała że chciałaby mieć miejsce na głównie swoje Hoje oraz wspólne Syngonium.
Tak więc, w rogu pokoju stanęła tak ostatnio modna witrynka. :)
Witrynę kupiłem z odzysku, trzeba było tylko dokupić akcesoria: półki (dopasowane ręcznie), oświetlenie, maty grzewcze, uszczelki, oraz wentylator. Odkopałem też schowany mały nawilżacz powietrza. Całość, zanim wyczyściłem, zmontowałem, zabrało kilka dni.
Efekt końcowy jest jednak niesamowity, gdy światło podświetla rośliny.
Oprócz wrażeń czysto estetycznych, widzę pierwsze pozytywne plusy wśród roślin. I tak np. Syngonium Mohito, które stało na parapecie i nie rosło, po wstawieniu do witryny po 3 dniach zaczęło wypuszczać liść. Podobnie z Filodendronem Burle Marx variegata, po nieco dłuższym okresie, również podjęło wzrost. :)
Ale w sumie nie ma co się dziwić, jeśli warunki w witrynie niewiele odbiegają od tych w naturze. Temperatura 25 - 26 stopni, a wilgotność powietrza między około 60 - 80%. :)
A tak to wygląda:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Drugą rewolucją, od której zawsze się wzbraniałem, jest uprawa w hydro. Zawsze byłem zwolennikiem standardowego podłoża i to się raczej nie zmieni. Pomijając wielkość niektórych roślin, czy też adaptacji to takiej uprawy, nie wyobrażam sobie latać z blisko 200 doniczkami i je co dwa tygodnie płukać samą wodą z nadmiaru nawozu i pilnować w każdej prawidłowego pH. Bo pH uprawy w hydro, a pilnowanie pH w normalnym podłożu, to zupełnie inna bajka.
Dlatego uprawa tą nową metodą będzie dotyczyć tylko kilku roślin. To co mnie zainteresowało uprawą w hydro, był powrót do uprawy Alokazji. Jeśli ktoś miał do czynienia z tymi roślinami, to wie że są to bardzo kapryśne i przez to trudne w uprawie. U mnie swego czasu nie przeżyła żadna, a miałem ich kilka. Pomijając problemy z przędziorkami nie byłem w stanie ich utrzymać w dłuższej perspektywie czasu. Dlatego na długi czas, aż do teraz zrezygnowałem z ich uprawy.
No i tu dochodzimy do sedna sprawy. To co łączy hydro i Alokazje jest to, że wg wielu hodowców jest łatwiej uprawiać je właśnie w wodzie. W zasadzie tutaj nie można je przelać, na co te rośliny są bardzo podatne zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Korzenie wodne jakby same decydują ile i kiedy mają pobrać jaką ilość wody i nawozu. Do tego liście zwykle są nieco większe niż w ziemnym podłożu.
Na ostatnim zdjęciu widać trzy Alokazje, 'Silver Dragon', 'Red Secret' oraz 'Black Velvet'. W tygodniu powinna dojść azlanii.
Z pierwszych obserwacji, jak na razie wszystkie żyją, nowe liście się rozwinęły. Jednocześnie, po części zmianą uprawy, a po części brakiem jeszcze wodnych korzeni, "zjadły" swoje najstarsze liście. Najlepiej przejście do hydro przeszła Black Velvet. Podejrzewam, że przez wielkość rośliny. Podobno z tego co czytałem, większe (starsze) Alokazje lepiej znoszą zmianę podłoża.
Uprawa w hydro w okresie jesienno-zimowym wiąże się z tym, że musi być ciepło, dlatego doniczki u mnie stoją na macie grzewczej, która jest włączona non stop. Pobór prądu tutaj jest niewielki, bo ledwie 14W.
Oprócz Alokazji tą metodą postanowiłem przejść w przypadku dwóch roślin. Pierwsza to pokazywana parę miesięcy temu Monolena primuflora. Jak pisałem jest to roślina wybitnie lubiąca cały czas mocno wilgotne podłoże. Niestety parę razy udało mi się zbytnio u niej przesuszyć podłoże, przez co w końcu straciła parę liści. W związku z tym uprawa w wodzie byłaby tutaj wg mnie lepszym rozwiązaniem.
Obecnie wygląda tak: :wink:

Obrazek

W keramzycie jest już gdzieś z dwa tygodnie, a dzisiaj widzę że chyba coś tam zaczyna ruszać. :)

Drugą rośliną są pocięte i ukorzenione w wodzie Rhapidophora tetrasperma. To są z tej starszej rośliny, którą pociąłem i roślinę mateczną oddałem koledze, a sobie zostawiłem trzy sadzonki. Wczoraj postanowiłem je wrzucić w keramzyt.

Obrazek

Dla porównania w uprawie, mam niedawno kupioną inną Rhapidophora, która rośnie w normalnym podłożu. Jestem bardzo ciekawy, czy będą jakieś różnice.

I teraz parę nowości:

Philodendron subhastatum, który trafił w sumie przez pomyłkę osoby sprzedającej. Kupowałem kilka roślin i między innymi zamiast Philodendron hastatum, trafił mi się ten drugi. :wink: Jako, że dostałem dużą roślinę, a w zasadzie 3w1, to dwie rośliny oddałem koledze, a sobie zostawiłem jedną najmniejszą.

Obrazek

Philodendron hastatum w końcu został dosłany i można go zobaczyć wyżej w zdjęciach witryny.
Do tego można wypatrzeć parę innych roślin: Syngonium Pink Allusion, Syngonium Pink Spot, Syngonium Pink Flecked, Peperomia caperata 'Quito', Aglaonema 'Red Wine', Maranta kerchoveana variegata, Monstera siltepecana, Philodendron brandtianum, malutką Monsterę dubia, sadzonki w ukorzenieniu Monstera pinitapartita, Epipremnum pinnatum 'Cebu Blue'.

Oprócz tych powyżej wpadło Epipremnum pinnatum 'Skeleton Key':

Obrazek

Phyllotaenium lindenii

Obrazek


A w LM przez przypadek wpadło Caladium, roślina od której długo się wzbraniałem ze względu na bezlistny okres spoczynku. No, ale w sumie ładne było i tanie, to czemu nie. :wink:

Obrazek

Obrazek


No i na deser zostawiłem coś, o czym pisałem wcześniej z Holandii przyszła taka piękność.

Medinila Gregori Hambali

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bezpośrednio po wypakowaniu wskutek stresu, straciła z trzy, cztery liście, ale teraz widzę że zaczęła rosnąć, więc się zaaklimatyzowała. :)
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20122
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Dżungla w bloku

Post »

Witryna super! ;:oj ;:oj

Dobrze że moje hoje jej nie widzą... :roll:

Rośliny będą tam mieć dobrze - bo jakże mogło by być inaczej. No i estetyka jakby lepsza... ;:333

Przy tej okazji pokazałeś też śliczne rośliny. Hoje - te są mi najbliższe, ale też syngonia oraz Phyllotaenium. ;:138

Medinilla 'Gregori Hambali' ;:173 nie znam, wbiłem w Google - będzie to prawdziwa perła w kolekcji. Gratuluję!
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16010
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Dżungla w bloku

Post »

Witaj Norbert, chciałam Cię podpytać w kwestii palików. Otóż dajemy pnączom paliki i zdarza się niestety, że okazują się za niskie. Roślina "dobiega" do końca palika i nie ma gdzie dalej się piąć. Można oczywiście palik wymienić, ale trzeba by zniszczyć konstrukcję stworzoną przez roślinę, która już zdążyła się przyczepić do podpory. Masz może więc jakiś sposób na przedłużenie palików. Nie wiem, dokleić drugi palik czy coś?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”