Zieleń, biel i więcej zieleni
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Czas ostatnio pędzi mi jak szalony! A tu tyle wpisów! Witam serdecznie nowe osoby, pozdrawiam znajome nicki i już zabieram się za wstawianie zdjęć i pisanie!
Olcia609, ja już dawno zakochałam się w syngonium. Na razie mam tylko 'Arrow' i 'Emerald Gem' (za to rozmnożyłam go już na dwie doniczki i kupiłam dodatkowo kolejne, to:
które zdążyło wypuścić białego liścia i wciąż nie wiadomo, czy przeżyje).
Na razie w powiększeniu ilości ogranicza mnie słaba dostepność i kosmiczne ceny. Ale jak przeglądam to co chwilę znajduję nowe odmiany, nie mam pojęcia ile może ich być. A jedna ciekawsza od drugiej. I ile wariegacji!
Margarethagar, zachęcam do bliższego poznania Alocazji 'Silver Dragon', moja za troskę odwdzięcza się niespodzianką:
Wypuszcza maluszka. I, oczywiście, sama wciąż pięknie się prezentuje:
Anetta, ja i moja Alocazja dziękujemy za uznanie.
Agnessj, jedyne problemy mamy kiedy pojawi się jakiś szkodnik - jest na nie wyjątkowo wrażliwa, ale równie szybko się regeneruje po zwalczeniu problemu, jak osłabia. Aktualnie Calathea rośnie jak szalona. Jak będę miała okazję porobię jej zdjęcia przy świetle dziennym. teraz opala się pod lampą:
W tym momencie wypuszcza znowu trzy nowe liście. Jak widać stoi pomiędzy roślinami, w kuwecie z wodą, a na wierzchu ziemi ma trochę keramzytu. Keramzyt faktycznie pomaga, ziemia utrzymuje wilgoć zdecydowanie dłużej niż u innych kwiatów. Kuweta wydaje się jej pasować, ale myślę, że jakby stała w niej sama, to efekt nie byłby taki spektakularny. Znajoma trzymała na dużej, wypełnionej wodą podstawce z kamyczkami, a teraz wyraźnie rośnie lepiej.
Czyli - ma swoje fochy, faktycznie trzeba jej znaleźć dobre miejsce, żeby nie wysychała. Ale moim zdaniem warto! To jedna z moich ulubionych, jak się wie czego potrzebuje to da się królewnę zadowolić.
Foxowa, bardzo mi miło słyszeć taki komplement. Od zawsze tak mam, że jak już w coś wpadnę, to po uszy. I teraz siedzę i oglądam te moje kwiatki jak tylko mam chwilę, szperam i szukam nowych, zachwycam się i myślę, czy uda mi się kiedyś zdobyć takie perełki jak choćby Alocasia 'Frydek' variegata. Eh!
I czytam też wszystkie wątki na roślinach doniczkowych (choć z pisaniem bywam nieśmiała), ale zauważyłam, że - jak elegancko to ujęłaś - trochę nie jestem z tej samej bajki. I przez to milczę, ale podziwiam - bo wszystkich pasjonatów uwielbiam, i choćbym nie miała zielonego pojęcia o temacie, to omawiane z sercem, w tym wypadku - rośliny, mogę podziwiać pasjami.
Zostało mi jeszcze pokazać te kilka fotek, które ustrzeliłam w międzyczasie.
Zdążyły mi wykiełkować Caladium. Niestety 'Candidum' okazało się nie być sobą, a czym jest jeszcze nie zidentyfikowałam (przez brak czasu, niestety) :
Do tego wykiełkowała jedna cebula z trzech. Jeśli ruszą też dwie pozostałe, przekonamy się, czy błąd dotyczył wszystkich... Ale to JEŚLI, bo na razie niestety wygląda na to, że cebule nie były najlepszej jakości. Marzenie o tym Caladium pozostaje do spełnienia.
Za to kupione wzamian (zanim 'Candidum' stało się dostępne) Caladium 'White Christmas' ruszyło z kopyta!
W sztucznym świetle prezentuje się wyjątkowo ładnie:
Skrzydłokwiat 'Gemini' zwariował i zaczyna kwitnąć, mimo, że kępa nie jest zbyt imponująca:
A Alocasia 'Pink Dragon' variegata po trudnej podróży odpoczęła i rośnie, już ma nowy liść:
Olcia609, ja już dawno zakochałam się w syngonium. Na razie mam tylko 'Arrow' i 'Emerald Gem' (za to rozmnożyłam go już na dwie doniczki i kupiłam dodatkowo kolejne, to:
które zdążyło wypuścić białego liścia i wciąż nie wiadomo, czy przeżyje).
Na razie w powiększeniu ilości ogranicza mnie słaba dostepność i kosmiczne ceny. Ale jak przeglądam to co chwilę znajduję nowe odmiany, nie mam pojęcia ile może ich być. A jedna ciekawsza od drugiej. I ile wariegacji!
Margarethagar, zachęcam do bliższego poznania Alocazji 'Silver Dragon', moja za troskę odwdzięcza się niespodzianką:
Wypuszcza maluszka. I, oczywiście, sama wciąż pięknie się prezentuje:
Anetta, ja i moja Alocazja dziękujemy za uznanie.
Agnessj, jedyne problemy mamy kiedy pojawi się jakiś szkodnik - jest na nie wyjątkowo wrażliwa, ale równie szybko się regeneruje po zwalczeniu problemu, jak osłabia. Aktualnie Calathea rośnie jak szalona. Jak będę miała okazję porobię jej zdjęcia przy świetle dziennym. teraz opala się pod lampą:
W tym momencie wypuszcza znowu trzy nowe liście. Jak widać stoi pomiędzy roślinami, w kuwecie z wodą, a na wierzchu ziemi ma trochę keramzytu. Keramzyt faktycznie pomaga, ziemia utrzymuje wilgoć zdecydowanie dłużej niż u innych kwiatów. Kuweta wydaje się jej pasować, ale myślę, że jakby stała w niej sama, to efekt nie byłby taki spektakularny. Znajoma trzymała na dużej, wypełnionej wodą podstawce z kamyczkami, a teraz wyraźnie rośnie lepiej.
Czyli - ma swoje fochy, faktycznie trzeba jej znaleźć dobre miejsce, żeby nie wysychała. Ale moim zdaniem warto! To jedna z moich ulubionych, jak się wie czego potrzebuje to da się królewnę zadowolić.
Foxowa, bardzo mi miło słyszeć taki komplement. Od zawsze tak mam, że jak już w coś wpadnę, to po uszy. I teraz siedzę i oglądam te moje kwiatki jak tylko mam chwilę, szperam i szukam nowych, zachwycam się i myślę, czy uda mi się kiedyś zdobyć takie perełki jak choćby Alocasia 'Frydek' variegata. Eh!
I czytam też wszystkie wątki na roślinach doniczkowych (choć z pisaniem bywam nieśmiała), ale zauważyłam, że - jak elegancko to ujęłaś - trochę nie jestem z tej samej bajki. I przez to milczę, ale podziwiam - bo wszystkich pasjonatów uwielbiam, i choćbym nie miała zielonego pojęcia o temacie, to omawiane z sercem, w tym wypadku - rośliny, mogę podziwiać pasjami.
Zostało mi jeszcze pokazać te kilka fotek, które ustrzeliłam w międzyczasie.
Zdążyły mi wykiełkować Caladium. Niestety 'Candidum' okazało się nie być sobą, a czym jest jeszcze nie zidentyfikowałam (przez brak czasu, niestety) :
Do tego wykiełkowała jedna cebula z trzech. Jeśli ruszą też dwie pozostałe, przekonamy się, czy błąd dotyczył wszystkich... Ale to JEŚLI, bo na razie niestety wygląda na to, że cebule nie były najlepszej jakości. Marzenie o tym Caladium pozostaje do spełnienia.
Za to kupione wzamian (zanim 'Candidum' stało się dostępne) Caladium 'White Christmas' ruszyło z kopyta!
W sztucznym świetle prezentuje się wyjątkowo ładnie:
Skrzydłokwiat 'Gemini' zwariował i zaczyna kwitnąć, mimo, że kępa nie jest zbyt imponująca:
A Alocasia 'Pink Dragon' variegata po trudnej podróży odpoczęła i rośnie, już ma nowy liść:
"- W każdym normalnym człowieku tkwi szaleniec i próbuje wydostać się na zewnątrz - odparł sprzedawca. - Zawsze w to wierzyłem. Nikt szybciej nie wpada w obłęd niż osoba całkowicie normalna."
Moje zielono-białe
Moje zielono-białe
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
To mnie pocieszyłaś bo dzisiaj u mnie będzie i nie mogę się jej doczekać tyle że u mnie bez doświetlania bo nie mam jak, zobaczymy ale mieszkanie mam od południowej strony i jest jasno. Woda z kamykami przygotowana ale keramzyt mam to może te jej faktycznie na górze sypnę.
-
- 100p
- Posty: 161
- Od: 11 mar 2021, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
I przepadłam. Szukam (zmod.Iwona)
Caladium też mi się bardzo podobają, tylko szkoda, że nie są takie cały rok.
Caladium też mi się bardzo podobają, tylko szkoda, że nie są takie cały rok.
- Aileen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1540
- Od: 20 cze 2015, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Dawno nie zaglądałam a tu tyle nowinek
Mnie się bardzo ten tajemniczy liść podobaFoxowa pisze:Zdążyły mi wykiełkować Caladium. Niestety 'Candidum' okazało się nie być sobą...
Jestem pod wrażeniem, wyjątkowa roślinka A jak się miewa syngonium, które wypuściło białego liścia ?Foxowa pisze:Caladium 'White Christmas' ruszyło z kopyta!
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7028
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Witam , ja z rewizytą . Masz piękne zadbane rośliny i tak jak ja lubisz ciapate.
Zmod.oferty zamieszczany tylko tutaj.
Iwona
Zmod.oferty zamieszczany tylko tutaj.
Iwona
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Jak zwykle dziękuję za wpisy! Mam dziś do pokazania kilka szybkich zdjęć z rana. Rośliny rosną, ale wydaje mi się, że nieco zwolniły swój szalony pęd. Pewnie trochę myli je, co się dzieje z pogodą, bo może i naturalnego światła więcej, ale ciepło wcale nie jest, zwłaszcza w porównaniu do tego jaką saunę miały w sezonie grzewczym.
Agnessj, życzę satysfakcji w trzymaniu tej pięknej rośliny! Ja jestem w niej niezmiennie zakochana.
Margarethagar, mam nadzieję, że poszukiwania były owocne. Sama przeglądałam ostatnio co da się znaleźć, 'Silver dragon' jest całkiem dostępna (i muszę sobie co chwilę przypominać, że już ją mam i nie muszę polować). Za to zaczynam też się uśmiechać do zwykłej 'Dragon scale'. I pomyśleć, że kiedy pierwszy raz zobaczyłam Alocasie, to nie byłam do nich przekonana...
O Caladium nieco się martwię - myślałam o zimowaniu cebul w doniczkach, ale nie potrafię pozbyć się wszystkich ziemiórek, zawsze gdzieś przetrwają, niezależnie co robię. Więc chyba wykopię, oczyszczę, wsadzę w woreczki strunowe. Na pewno muszę doczytać, bo chciałam inaczej - ale przy roślinach chyba trzeba być elastycznym w pomysłach. Albo trzymać je według zasady "przetrwają najsilniejsi".
Aileen, tajemniczy liść (a raczej już liście) dalej jest niezidentyfikowany, mimo moich kilku samodzielnych prób. Chyba trzeba będzie zapytać kogoś mądrzejszego, bo wśród Caladium jest kilka bardzo do siebie podobnych.
A syngonium od białego liścia teraz jest już syngonium od dwóch białych liści:
Jeszcze poczekam z usuwaniem tego pędu, bo roślina już raz miała to zrobione i drugi raz puściła samo białe. Jak się przyglądam z bardzo bliska, to na jednym z liści jest cieniutka zielona kreska - może jest w takim razie jakaś szansa na łaciaty liść. Jak następny będzie biały to będę musiała już zdecydować co dalej.
Aleksanderk, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Dobrze, że tych łaciatych, ciapatych jest dużo i jest w czym przebierać do kolekcji.
I na koniec nadszedł czas na te kilka zdjęć, o których wspomniałam na początku posta:
Caladium 'White Christmas' zdrowo rośnie, nawet zabiera się za kwitnienie:
Wiem, że dłoń jest słabym wyznacznikiem skali, ale spieszyłam się i nie chciałam już szukać niczego innego. Ciekawskim powiem, że teraz się zmierzyłam i od podstawy do czubka palca środkowego jest 18 cm.
W końcu mam też roślinę, którą próbowałam kupić wcześniej - Calathea Ornata 'Sanderiana'
Epipremnum 'cebu blue' po wypuszczeniu korzenia z nowego miejsca dało się podzielić na dwie części - bez przesadzania! Czekam na drugi stożek wzrostu, już widać gdzie się pojawia.
I na sam koniec cytryna - z maluszka powoli robi się drzewko.
Agnessj, życzę satysfakcji w trzymaniu tej pięknej rośliny! Ja jestem w niej niezmiennie zakochana.
Margarethagar, mam nadzieję, że poszukiwania były owocne. Sama przeglądałam ostatnio co da się znaleźć, 'Silver dragon' jest całkiem dostępna (i muszę sobie co chwilę przypominać, że już ją mam i nie muszę polować). Za to zaczynam też się uśmiechać do zwykłej 'Dragon scale'. I pomyśleć, że kiedy pierwszy raz zobaczyłam Alocasie, to nie byłam do nich przekonana...
O Caladium nieco się martwię - myślałam o zimowaniu cebul w doniczkach, ale nie potrafię pozbyć się wszystkich ziemiórek, zawsze gdzieś przetrwają, niezależnie co robię. Więc chyba wykopię, oczyszczę, wsadzę w woreczki strunowe. Na pewno muszę doczytać, bo chciałam inaczej - ale przy roślinach chyba trzeba być elastycznym w pomysłach. Albo trzymać je według zasady "przetrwają najsilniejsi".
Aileen, tajemniczy liść (a raczej już liście) dalej jest niezidentyfikowany, mimo moich kilku samodzielnych prób. Chyba trzeba będzie zapytać kogoś mądrzejszego, bo wśród Caladium jest kilka bardzo do siebie podobnych.
A syngonium od białego liścia teraz jest już syngonium od dwóch białych liści:
Jeszcze poczekam z usuwaniem tego pędu, bo roślina już raz miała to zrobione i drugi raz puściła samo białe. Jak się przyglądam z bardzo bliska, to na jednym z liści jest cieniutka zielona kreska - może jest w takim razie jakaś szansa na łaciaty liść. Jak następny będzie biały to będę musiała już zdecydować co dalej.
Aleksanderk, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Dobrze, że tych łaciatych, ciapatych jest dużo i jest w czym przebierać do kolekcji.
I na koniec nadszedł czas na te kilka zdjęć, o których wspomniałam na początku posta:
Caladium 'White Christmas' zdrowo rośnie, nawet zabiera się za kwitnienie:
Wiem, że dłoń jest słabym wyznacznikiem skali, ale spieszyłam się i nie chciałam już szukać niczego innego. Ciekawskim powiem, że teraz się zmierzyłam i od podstawy do czubka palca środkowego jest 18 cm.
W końcu mam też roślinę, którą próbowałam kupić wcześniej - Calathea Ornata 'Sanderiana'
Epipremnum 'cebu blue' po wypuszczeniu korzenia z nowego miejsca dało się podzielić na dwie części - bez przesadzania! Czekam na drugi stożek wzrostu, już widać gdzie się pojawia.
I na sam koniec cytryna - z maluszka powoli robi się drzewko.
"- W każdym normalnym człowieku tkwi szaleniec i próbuje wydostać się na zewnątrz - odparł sprzedawca. - Zawsze w to wierzyłem. Nikt szybciej nie wpada w obłęd niż osoba całkowicie normalna."
Moje zielono-białe
Moje zielono-białe
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7028
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Z kalateą uważaj na przędziora , on uwielbia kalatee .Moje kolekcje pokonał pięć razy ,za każdym razem kilkanaście odmian poszło do śmieci .
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4195
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Witaj
Masz bardzo ciekawe okazy roślin i ich odmiany-mnie wpadło w oko caladium White Christmas
Życzę powodzenia w hodowli.
Pozdrawiam.
Masz bardzo ciekawe okazy roślin i ich odmiany-mnie wpadło w oko caladium White Christmas
Życzę powodzenia w hodowli.
Pozdrawiam.
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Witam i dziękuję za odwiedziny!
Arkadius121 - bardzo mi miło, staram się zdobywać tylko rośliny, którymi jestem kompletnie zachwycona. Jak na razie całkiem mi się udaje. Miejsce niestety już mi się kończy, więc selekcja jest coraz bardziej ostra. Mam nadzieję, że moje następne nowości będą jeszcze ciekawsze.
Caladium White Christmas szczerze polecam! Nie stwarza problemów, przynajmniej do czasu zimowania. Zobaczymy, jak nam się uda przetrwać chłody.
A tak mi zakwitło:
Aleksanderk - to dobra rada, a mogę to potwierdzić, bo niestety już zdążyłam przetrwać pierwszy atak przędziorka. Kilka roślin ma miejscami uszkodzone liście, ale poza tym (jak na razie) udało mi się go chyba wybić. Obserwuję, chucham, dmucham i wycieram liście.
A oto jak robiłam w domu oprysk - oprócz tego co na zdjęciach jeszcze rękawiczki, maska z filtrem chemicznym i otwarte szeroko okna. Może nadmierna ostrożość, może właściwe zachowanie, ale na pewno sporo zabawy.
I jak zwykle kilka zdjęć:
Maleństwo alocasii 'silver dragon':
A tak wyglądają jej liście od spodu, uznałam też za ciekawe:
Cebula Caladium 'candidum' - może tym razem to właściwa roślina?
A to dalej niezidentyfikowane Caladium - nowy liść. Wygląda trochę jak 'Garden white', ale te niektóre odmiany są do siebie takie podobne...!
I moja ulubiona Calathea 'white fushion':
Arkadius121 - bardzo mi miło, staram się zdobywać tylko rośliny, którymi jestem kompletnie zachwycona. Jak na razie całkiem mi się udaje. Miejsce niestety już mi się kończy, więc selekcja jest coraz bardziej ostra. Mam nadzieję, że moje następne nowości będą jeszcze ciekawsze.
Caladium White Christmas szczerze polecam! Nie stwarza problemów, przynajmniej do czasu zimowania. Zobaczymy, jak nam się uda przetrwać chłody.
A tak mi zakwitło:
Aleksanderk - to dobra rada, a mogę to potwierdzić, bo niestety już zdążyłam przetrwać pierwszy atak przędziorka. Kilka roślin ma miejscami uszkodzone liście, ale poza tym (jak na razie) udało mi się go chyba wybić. Obserwuję, chucham, dmucham i wycieram liście.
A oto jak robiłam w domu oprysk - oprócz tego co na zdjęciach jeszcze rękawiczki, maska z filtrem chemicznym i otwarte szeroko okna. Może nadmierna ostrożość, może właściwe zachowanie, ale na pewno sporo zabawy.
I jak zwykle kilka zdjęć:
Maleństwo alocasii 'silver dragon':
A tak wyglądają jej liście od spodu, uznałam też za ciekawe:
Cebula Caladium 'candidum' - może tym razem to właściwa roślina?
A to dalej niezidentyfikowane Caladium - nowy liść. Wygląda trochę jak 'Garden white', ale te niektóre odmiany są do siebie takie podobne...!
I moja ulubiona Calathea 'white fushion':
"- W każdym normalnym człowieku tkwi szaleniec i próbuje wydostać się na zewnątrz - odparł sprzedawca. - Zawsze w to wierzyłem. Nikt szybciej nie wpada w obłęd niż osoba całkowicie normalna."
Moje zielono-białe
Moje zielono-białe
- Aileen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1540
- Od: 20 cze 2015, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Bezpiecznie i skutecznie, super bitwa wygranaSile pisze:A oto jak robiłam w domu oprysk...
Czy już posadzona ? bardzo jestem ciekawa co z niej wyrośnie Jak długo kiełkuje taka roślina ?Sile pisze:Cebula Caladium 'candidum' - może tym razem to właściwa roślina?
Calathea 'white fushion' liście ma jak malowane, przepiękna jestSile pisze:I moja ulubiona Calathea 'white fushion':
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Aileen, miło Cię tu znowu widzieć.
Caladium 'white christmas' zaczęło kiełkować jakoś po dwóch tygodniach, to drugie zagadkowe chyba dopiero po miesiącu. Najnowsza cebula siedzi w ziemi od kiedy tylko przyszła, czyli już ponad 20 dni. Na razie nic jeszcze nie widać. Mam nadzieję, że nie zaszkodzi mu takie późne budzenie.
Calathea rośnie i pięknieje. Wczoraj podlewana nawozem, na dniach zobaczymy czy sprawdza się moja obserwacja - odniosłam wrażenie, że nawóz momentalnie stymuluje ją do wypuszczania nowych liści, a nawożę co dwa tygodnie. Dosłownie - nawóz, liście, przerwa, nawóz, liście, przerwa. I tak w kółko.
Caladium 'white christmas' zaczęło kiełkować jakoś po dwóch tygodniach, to drugie zagadkowe chyba dopiero po miesiącu. Najnowsza cebula siedzi w ziemi od kiedy tylko przyszła, czyli już ponad 20 dni. Na razie nic jeszcze nie widać. Mam nadzieję, że nie zaszkodzi mu takie późne budzenie.
Calathea rośnie i pięknieje. Wczoraj podlewana nawozem, na dniach zobaczymy czy sprawdza się moja obserwacja - odniosłam wrażenie, że nawóz momentalnie stymuluje ją do wypuszczania nowych liści, a nawożę co dwa tygodnie. Dosłownie - nawóz, liście, przerwa, nawóz, liście, przerwa. I tak w kółko.
"- W każdym normalnym człowieku tkwi szaleniec i próbuje wydostać się na zewnątrz - odparł sprzedawca. - Zawsze w to wierzyłem. Nikt szybciej nie wpada w obłęd niż osoba całkowicie normalna."
Moje zielono-białe
Moje zielono-białe
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16010
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
A czy możesz mi zdradzić, jakim preparatem opryskiwałaś przędziorka? Mam sporo kalatei, na razie są czyste, ale wolę wiedzieć na przyszłość, co jest skuteczne w razie czego.
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Wanda7, użyłam floramite z agrecolu. Środek nie jest przeznaczony do stosowania w pomieszczeniach, stąd całe cyrki z robieniem foliowego namiotu w łazience. Jedną roślinę musiałam powtórzyć. Dodam też, że nie byłam delikatna - myślę, że dużo dało dokładne opłukanie roślin przed opryskiem, te na których zaobserwowałam przędziorka dosłownie odwróciłam do góry korzonkami i płukałam spody liści. Po tym oprysk, też najpierw z fikołkiem.
"- W każdym normalnym człowieku tkwi szaleniec i próbuje wydostać się na zewnątrz - odparł sprzedawca. - Zawsze w to wierzyłem. Nikt szybciej nie wpada w obłęd niż osoba całkowicie normalna."
Moje zielono-białe
Moje zielono-białe