"Szpital na peryferiach" Kasi II czyli reaktywacja:)
- stefcia
- 500p
- Posty: 672
- Od: 2 gru 2012, o 18:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Sudeckie
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi II czyli reaktywacja:)
Moja Australis nie kwitnie , może dlatego , że ciągle ją przestawiam
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi II czyli reaktywacja:)
Śliczna moja wyhodowana ze szczepki od Ciebie kwitnie jak w zegarku w październiku, wtedy daje popis bo na raz ma minimum 10 baldaszków, przez resztę sezonu góra 3
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi II czyli reaktywacja:)
Grazynko - masz tyle wspaniałych roślin, że to ja mam Ci czego zazrościć
Stafciu - pewnie focha strzeliła Zakwitnie, jak jej miejscówkę znajdziesz
Natalko - niech jeszcze więcej baldaszków produkuje
I co ja mogę powiedzieć....Akwarium buzuje i dwie panny do odebrania, bo sąsiadka przyjęła i opieką otoczyła Prezentacja na dniach.
Przepraszam za brak zdjęć, ale jak z ogródka wróciłam, bo odrobinę czasu w szkoleniu miałam, to już ciemna noc nastała. Ale nadrobię
Całusy i uciski dla odwiedzaczy!
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi II czyli reaktywacja:)
Kasiu, nie tylko Tobie brakuje dnia, emerytkom, też
Do Nowego Roku, coraz bliżej - wkrótce nadrobimy zaległości.
Do Nowego Roku, coraz bliżej - wkrótce nadrobimy zaległości.
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi II czyli reaktywacja:)
Kasiu otrzymałaś nasionka?wysłałam już kilka dni temu.
Miłego dnia albo wieczoru.
Miłego dnia albo wieczoru.
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4200
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi II czyli reaktywacja:)
Ładna australis i nie tylko wyobrażam sobie jak pięknie pachnie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1395
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi II czyli reaktywacja:)
Zazdroszczę kwitnienia hoji. Epipremia mają cudowne liście. Moja babcia ma jeden i wygląda bardzo ładnie gdy się "pnie" po komodzie
- eszeweria18
- 200p
- Posty: 223
- Od: 29 sie 2018, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pieniny
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi II czyli reaktywacja:)
Tyle różnych hoi, no no
Zastanawia mnie tylko... gdzie to się pomieści jak urośnie
Ja latem kupiłam aż 2 malutkie i mam szczerą nadzieję że wiele lat im zajmie nim urosną
Zastanawia mnie tylko... gdzie to się pomieści jak urośnie
Ja latem kupiłam aż 2 malutkie i mam szczerą nadzieję że wiele lat im zajmie nim urosną
'Prędko może się zdarzyć, że nie dostrzeżemy drzew, widząc tylko las'
- Jo Nesb? ? Człowiek - Nietoperz
- Jo Nesb? ? Człowiek - Nietoperz
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi II czyli reaktywacja:)
Hej, hej! Jestem zakochana w twojej australis, no coś niesamowitego! Ja wiem, że one obficie rosną, ale aż tak pięknie i równo i zdrowo, jak ty to zrobiłaś?!
I widzę, że masz dużo młodych hojek, które i ja bym chciała i nawet niektóre miałam, ...ale ukatrupiłam np. wibergiae. Jest przepiękna i kiedyś znowu z nią spróbuję (jak mi się gdzieś znowu uda znaleźć)!
Pozdrówka!
I widzę, że masz dużo młodych hojek, które i ja bym chciała i nawet niektóre miałam, ...ale ukatrupiłam np. wibergiae. Jest przepiękna i kiedyś znowu z nią spróbuję (jak mi się gdzieś znowu uda znaleźć)!
Pozdrówka!
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi II czyli reaktywacja:)
Kasia - najpierw chcę się przywitać
A teraz, na spokojnie zabieram się za lekturę Twojej reaktywacji
Obejrzałam całość, zatem edit
Jednym słowem, a raczej trzema rośliny Cię kochają
Nie wiem czy się nie powtarzam, ale jak ja się cieszę, że wróciłaś
Ale do rzeczy - wszystko mi się u Ciebie podoba, ale najbardziej,
i nie będę za grosz oryginalna - przecudna mostera
Daj spokój z tymi dziurami, obłędna jest
Co do dziur, to ja też robiłam raban, że moja zielona ma tylko wcięcia, a nie ma prawdziwych dziur
A piszą o monsterach, że one rosną naturalnie m.in. w lasach tropikalnych u stóp drzew,
czasem się po nich pną, i że im wyżej taka monstera urośnie, tym dla niej większe zagrożenie,
że dorastając do czubka drzewa, jego korona nie będzie wystarczającą dla niej ochroną od wiatru.
Póki są bezpieczne, dziur nie tworzą, dopiero na pewnej wysokości.
A dziury pojawiają się po to, żeby wiatr nie uszkodził liści, tylko przez nie, że tak powiem - przelatywał
Dzięki temu są mniej narażone na uszkodzenia.
A w domu co - masz wiatr, żeby się musiała chronić, no nie masz
A tak serio, to wszystko zależy od genów osobnika, od odmiany.
Jakbyś sobie przywiozła z lasu deszczowego, i to jeszcze uciętą z górnej części pnia, byłaby posiekana na amen
Może rób częściej przeciągi
Pozdrawiam
A teraz, na spokojnie zabieram się za lekturę Twojej reaktywacji
Obejrzałam całość, zatem edit
Jednym słowem, a raczej trzema rośliny Cię kochają
Nie wiem czy się nie powtarzam, ale jak ja się cieszę, że wróciłaś
Ale do rzeczy - wszystko mi się u Ciebie podoba, ale najbardziej,
i nie będę za grosz oryginalna - przecudna mostera
Daj spokój z tymi dziurami, obłędna jest
Co do dziur, to ja też robiłam raban, że moja zielona ma tylko wcięcia, a nie ma prawdziwych dziur
A piszą o monsterach, że one rosną naturalnie m.in. w lasach tropikalnych u stóp drzew,
czasem się po nich pną, i że im wyżej taka monstera urośnie, tym dla niej większe zagrożenie,
że dorastając do czubka drzewa, jego korona nie będzie wystarczającą dla niej ochroną od wiatru.
Póki są bezpieczne, dziur nie tworzą, dopiero na pewnej wysokości.
A dziury pojawiają się po to, żeby wiatr nie uszkodził liści, tylko przez nie, że tak powiem - przelatywał
Dzięki temu są mniej narażone na uszkodzenia.
A w domu co - masz wiatr, żeby się musiała chronić, no nie masz
A tak serio, to wszystko zależy od genów osobnika, od odmiany.
Jakbyś sobie przywiozła z lasu deszczowego, i to jeszcze uciętą z górnej części pnia, byłaby posiekana na amen
Może rób częściej przeciągi
Pozdrawiam
Pozdrawiam i zapraszam
Re: "Szpital na peryferiach" Kasi II czyli reaktywacja:)
Kasiu, nie wierzę, że wróciłaś, znowu będziemy mogli podziwiać Twoje niesamowite okazy! cieszę się zaraz nadrobię zaległości! a jak Twoje begonie? (bo z moją kolekcją niestety jakiś czas temu się pożegnałam, ale przez 2 lata chyba było pieknie
Pozdrawiam, Marta
Roślinnik balkonowy
Roślinnik balkonowy