Parapetowe i lilie

[hen_s]

Co za widoki - napatrzeć się nie mogę.

Chociaż jestem miłośnikiem roślin pokojowych to bardzo lubię je wszystkie - przecież piękno trzeba dostrzegać wszędzie...........

[szarotka66]

Wandziu, Henryku dziękuję. Ja też lubię pokojowe rośliny, ale jak się ma kawałek ziemi to i te "polne" są w sercu.
Dziś kolej na porcja zdjęć, ale nie tylko lilie. Mam też dalie:

Seattle







I kolejna hortensja w donicy;



Lilie;

Pearl Carolina



Altari



Cecil



Oraz kilka bezimiennych (na razie)







A taki ogromny dziurawiec, widziałam w jednym z ogródków w Niemczech;

[hen_s]

Wszystkie rośliny u Ciebie dorodne i ślicznie kwitną. Jestem pod nieustannym wrażeniem, po prostu mi się bardzo podobają!

[szarotka66]

Henryku liliową pasją zaraziłam już sporo osób. Prawda jest taka, że jeśli ktoś raz posadzi cebulkę to już nie można przestać. Jeden malutki problem to kurczący się ogród.
Póki co kwitną:

Palazzo



Golden Splendour (był już, ale...)



Końcówka kwitnienia Night Flyer



No i coś się porobiło mojej Elodie, w zeszłym roku była pełna.

[Niunia1981]

Dorotko oglądając twoje fotki tak sobie myślę że jeszcze znajdzie mi się miejsce na lilie Będą razem z piwoniami i na drugiej rabatce z hortensjami i różami - kochana wstawiaj fotki bo notuję sobie co ładniejsze i wiesz nie będę cię molestować

[hen_s]

Kolorowy zawrót głowy!

Night Flyer wyróżnia się nawet pośród tych piękności zdecydowanie!!

[wisnia897]

Absolutnie zgadzam się z Henrykiem! Od paru sezonów próbuję się zaopatrzeć w taką czarną lilię, ale jeszcze mi się nie udało. Po tym co widzę, trzeba będzie polować dalej, zdecydowanie

[szarotka66]

Moniu ja wychodzę z założenia, że jak już są cebulki to miejsce zawsze się znajdzie. Ja np chyba z 30 odmian mam w donicach. Oglądaj, wybieraj, ale się nie spiesz, bo jeszcze sporo w pąkach.
Henryku, Moniko mam kilka odmian takich ciemnych lilii i szczerz mówiąc co jedna to ładniejsza. Nasycenie barwy zależy od gleby, mam w różnych miejscach i są różne odcienie. To dowód:

Też Night Flyer



I zakwitło cudo:

Kushi Maya w różnej fazie rozwoju:





Palazzo



Landini



White Pixsel





Zambesi



Golden Power



Dynamix



Cogoleto



Esta Bonita



Forever Marjolein



Uff, na dziś wystarczy.

[slila1]

Dopiero dzisiaj znalazłam Twój nowy wątek i uff obejrzałam wszystkie trzy strony na raz. Dostałam oczopląsu od tych cudownych kolorów i kształtów lilii. Robią naprawdę wrażenie i jeszcze do tego te rozrośnięte kępy. Mnie tez bardzo pociągają lilie w ciemnych kolorach. Mój 'Nigt Flyer' miał tylko dwa kwiaty, bo cebule sadzone dopiero wiosną. A w ogóle lilie zakwitły w tym roku bardzo słabo, większość OT zniknęła, a martagonom i trąbkowym wiosną zmarzły pąki. Z przyjemnością więc będę oglądać dalsze piękności u Ciebie.

[szarotka66]

Lidziu u mnie lilie się spisały na medal. Pomimo ciężkiej wiosny i grasujących nornic nie zauważyłam ubytków, chociaż teraz zaczynają chorować przez te ciągłe deszcze. Bardzo lubię kiedy lilii jest dużo w grupie, dlatego u mnie nie ma jednej odmiany mniej niż 3 szt. Są takie, że po kilku latach z 3 jest 50 szt.
Zapraszam Cię zatem do oglądania, bo to jeszcze ie koniec.

Boogie Woogie



Conca D'or



Albufeira



Altari



Mister Cas



Dolce&Gabbana




Palazzo



Oraz piękne nieznajome:

[hen_s]

Świetnie wykorzystujesz swoje chwile - tzn. chwile kwitnienia Twoich ulubieńców. Jest na co popatrzeć!

[szarotka66]

Dziękuję Henryku za miłe słowa. Mimo to, że mam mnóstwo innych roślin to jednak lilie bezapelacyjnie zajmują 1 miejsce. Myślę, że każdy się z tym zgodzi. No może nie każdy, ale na pewno wszyscy Ci, którzy mają u siebie te piękne rośliny.
Wiem, że niektóre odmiany się powtarzają, ale nie mogę się oprzeć aby nie zrobić kolejnego zdjęcia:

Yellow Tiger



Big Brother





Conca D'or, po lewej "normalny", po prawej "mutant"



Lavon



Robert Swanson



Corcovado



Red Dutch



Landini w deszczu



Boogie Woogie z rodzinką



Niektóre odmiany są bardzo do siebie podobne i trudno je zidentyfikować. Jeśli ma się cebulki z pewnego żródła to OK, ale jeśli trafi się na zwykłego handlarza to nigdy nie wiadomo co się dostanie. Kilka lat temu kupiłam 16 odmian lilii, miła być 90% zgodność. Nie było nawet 1 szt z tych odmian, które sprzedawano. Na reklamację nie było odzewu. Nadal sprzedają ten szajs.

[hen_s]

Zawsze i wciąż z wielką przyjemnością te wspaniałe kwiaty oglądam. Nawet, jeśli się powtarzają. Są po prostu wspaniałe!