Identyfikacja odmian jabłoni

[Michal86]

KamilK02, po obejrzeniu pierwszego zdjęcia stawiałbym na kronselkę, jeszcze jakbyś powiedział że dojrzewa na przełomie sierpnia-września, a dojrzałe spadają z drzewa, to byłbym pewien. Tylko te następne zdjęcia trochę mnie zmylają i to że przechowujesz je aż do lutego.

[bendkos]

Na Kronselke ten rumień wydaje mi się zbyt intensywny.

[KamilK02]

Oliwka kronselska rośnie mi obok i rodzi takie jabłuszka.

[Rossynant]

Rzucamy okiem i cóż widzimy? Jabłko. Owoc kulisty, skórka żółta, z rumieńcem. Typowo dla gatunku...
Może zawodowiec pomolog doszedłby po innych cechach charakterystycznych. A może tam rosnąć i coś z mniej znanych lokalnych, które do dziś zagwozdkę czynią.
A może po prostu Landsberska, bo też tak wygląda, a była chyba w każdym sadzie na południu. Skórka powinna być ciut lepko-tłusta, zauważalnie.
Ba, tam mogli mieć i Winter Banana, co dla ubarwienia tematu dorzucę

[Darko52]

Rossynant.
W jednym z postów pisałeś, że kiedyś u Twojego dziadka wiatr przewrócił
potężną ogromną jabłoń, że z ciekawości ją zmierzyłeś jak już leżała i wynik był imponujący.
To była jakaś odmianowa na własnych korzeniach? czy może zaszczepiona na płonce lub samosiejce?
Na Antonówce to aż takie nie rosną, . . chyba.
Do czego zmierzam. Otóż na końcu działki, chciałbym coś takiego posadzić, aby rosła i rosła, a wiosną jak wyjdę
na dwór, abym widział olbrzymi obszar wypełniony białym kwieciem.
Wielkość czy smak jabłek, to sprawa trzeciorzędna.
Pewnie zaraz ktoś powie -stary , sentymentalny dureń, ale wilka nie obchodzi co mówią o nim owce.

[KamilK02]

Rossynant Dziękuje za odpowiedź, tłuste robią się jak poleżą dłużej, później więdną i gniją... Landsberska nie jest przypadkiem winna w smaku i łapie parcha i mączniaka jak Kronselska?W Sadzie jeszcze mam Charłamowską, Koksę jakiś czerwony mutant, Oliwke inflandzką, Jonathan (temu to maczniak nieźle daje popalić) Malinowa oberlandzka, Oliwka kronselska, Wealthy, więc raczej klasyki . Dawno temu Była jeszcze Królowa renet, i chyba Suislepper z opowieści. A są jeszcze jakieś klasyki o żółtej skórce? Winter banana ma jabłka wielkości Zorzy, bo raz mi wpadło jabłko tej ostatniej i było bardzo dobre. Nawiasem udało mi się pozyskać nasiona z tej zorzy i mam siewkę z tego co zauważyłem to przy dużej presji mączniaka (miałem obok siewki mutsu a ich liście wygadały jak panierowane w mące ) pojawił się na liściach. Ciekaw jestem co z tej siewki wyrośnie.

[KamilK02]

Mógł bym prosić o podpowiedź co to za odmiana jabłoni rośnie u mojej ciotki. Odmiana zaczyna dojrzewać przełom sierpnia/ września. Owoce słodkie, bardzo jędrne, soczyste. Podobno raczej nie poleżą. Skórka jak widać błyszcząca słomkowi żółta z pomarańczowym rozmytym rumieńcem od słońca. Ciekawostka dość często da się obserwować zrośnięte ze sobą dwa jabłka. Owocuje typowo przemiennie, choć może jak by przerywać były by większe i co roku po trochę. Drzewo z koroną kopulastą na liściach łapie parch, rośnie słabiej niż piękna z booskop, bo rosną obok siebie. Swego czasu myślałem, że to kosztela ale trochę za wcześnie dochodzi. Ogonek trochę nie typowy, zazwyczaj bardziej krótki i gruby. A jabłko wcześniej bo jak widać robaczywe.

[Szczurbobik]

Kronselka

[garom]

Oliwka kronselska rośnie mi obok i rodzi takie jabłuszka.

Kamil, to Twoje jabłko przypomina mi moje Brzoskwiniowe Letnie...? Oczywiście nie mam na myśli Kronselskiej... .

[KamilK02]

Dokładnie Oliwka kronselska ma dość duże jabłka które są pachnące miękkie a miąższ jest gruboziarnisty. Brzoskwiniowe są aż tak żółte? Bo później myslałem o jakieś smalcówce albo czymś.

[garom]

Moje Brzoskwiniowe nie było tak intensywnie żółte, ale też miało rumieniec.

[Jonzak]

Jabłoń Pomarańczówka, stara przedwojenna odmiana- ktoś ma, albo może podzielić się o niej?
Prawdopodobnie rośnie w Małopolsce.
Pozdrawiam

[Rossynant]

Idzie o Koksa Pomarańczową? Reneta. Cox's Orange Pippin.
Drzewo ciepłolubne. Przymarza. Cierpi w naszych klimatach. Do zapłodnienia i dojrzenia też trzeba ciepłej pogody. Ale obecne upały też kłopot, jabłka nie dorastają i już mi opadają. Z tym że i drzewo już... khem, w moim wieku...
Wymaga dobrej gleby, bogatej (ale nie mojej twardej gliny), i suszy nie lubi. Rośnie nawet szybko, ale mała. Gałęzie obwisające (mniej niż Malinowa Oberlandzka, ale zauważalnie).Plenność średnia. Owoc maławy - i drobnieje jak dużo. Ordzawiony częściowo, jak tam pogoda.
Przechowa się dobrze, do marca-kwietnia spokojnie, ale w przechowalni wilgotnej, jak każde rdzawione jabłko bez pancernej skóry z woskiem. Chyba nie lubi nowoczesnego mrożenia w chłodni; coś tak jak szare renety.
A uprawia się ją dla smaku, nie dla marketu