Stare, dobre jabłonie część 2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2852
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Owoce podkładki Jonathana i Wealthy, średnica zakrętki 3 cm, jabłuszka są podobnych rozmiarów co wealthy, ale kielich inny, kształt i długość szypułki.
Natomiast kształt zawiązków podkładki pod Charłamowską jest całkowicie nieoczekiwany dla mnie, obstawiałem byłem jakieś M7, albo jaką płonkę, a tutaj kształt owoców jak kandil sinap, albo reneta ananasowa może siewka?
Natomiast kształt zawiązków podkładki pod Charłamowską jest całkowicie nieoczekiwany dla mnie, obstawiałem byłem jakieś M7, albo jaką płonkę, a tutaj kształt owoców jak kandil sinap, albo reneta ananasowa może siewka?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2852
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Nie widziałem wcześniej tego postu.
Jakie zdrowe i zielone liście ma fredówka. Jednak to co odrasta u mnie, to całkowicie co innego, bo kielichy zamknięte, a i zawiązki już większe. Pewnie będzie u mnie po prostu antonówka ;)
Jakie zdrowe i zielone liście ma fredówka. Jednak to co odrasta u mnie, to całkowicie co innego, bo kielichy zamknięte, a i zawiązki już większe. Pewnie będzie u mnie po prostu antonówka ;)
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Że konsumuję, to zaprezentuję jeszcze jedną odmianę po przodkach - z nazwy nie znam, ale może ktoś skojarzy.
Lubej mej zasmakowała, więc zachowałem. Będzie na nowy sad wyszczepiona.
Jabłko letnie, dojrzewa (i leci z drzewa) gdzieś od połowy sierpnia do września. Smaczne, winno-słodkie z lekkim aromatem, skórka cienka, sucha, minimalny nalot, miąższ miękki, początkowo soczysty lecz szybko staje się mączysty.
Rodzi corocznie i bardzo obficie, z tendencją do drobnienia owocu. Na choroby specjalnie nie cierpi, w gorszy rok trochę parcha widać jednak.
Owoc o tyle ciekawy że mało ogryzka, którego wysokość nie przekracza jakich 4 cm - i więcej nie urośnie. Niezależnie od rozmiaru owocu.
Im większy owoc tym bardziej płaski wychodzi. Jak drzewo przycięte i jabłko dorasta to osiąga ponad 10 cm średnicy - a ogryzek nadal 4 cm... a kielich i ogonek wyglądają wówczas jakby wciągnięte w głąb, i czasem owoc bywa niekształtny gdyż się opiera o gałązkę.
Z prawej dołożyłem Ananasa i Bonkretę gwoli porównania.
Lubej mej zasmakowała, więc zachowałem. Będzie na nowy sad wyszczepiona.
Jabłko letnie, dojrzewa (i leci z drzewa) gdzieś od połowy sierpnia do września. Smaczne, winno-słodkie z lekkim aromatem, skórka cienka, sucha, minimalny nalot, miąższ miękki, początkowo soczysty lecz szybko staje się mączysty.
Rodzi corocznie i bardzo obficie, z tendencją do drobnienia owocu. Na choroby specjalnie nie cierpi, w gorszy rok trochę parcha widać jednak.
Owoc o tyle ciekawy że mało ogryzka, którego wysokość nie przekracza jakich 4 cm - i więcej nie urośnie. Niezależnie od rozmiaru owocu.
Im większy owoc tym bardziej płaski wychodzi. Jak drzewo przycięte i jabłko dorasta to osiąga ponad 10 cm średnicy - a ogryzek nadal 4 cm... a kielich i ogonek wyglądają wówczas jakby wciągnięte w głąb, i czasem owoc bywa niekształtny gdyż się opiera o gałązkę.
Z prawej dołożyłem Ananasa i Bonkretę gwoli porównania.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2852
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Rosynant w pierwszej chwili myślałem że to brzoskwinia Saturn Bardzo ładne jabłuszka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2852
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
A oto jest Charłamowska z M26, którą sam szczepiłem 4 lata temu, porównując do drzewa macierzystego mam wrażenie, że lepiej się wybarwia.
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 13 wrz 2020, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: płd. Wlkp.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2852
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Rosynacie wiesz może co oprócz antonówki, fredówki i hibernala używali na przewodnie? Dopytuje, gdyż byłem pewien, że pod Jonathanem i Walthey jest użyta antonówka, a tutaj całkowicie coś innego wydaje się być Chyba, że przeszczepili na te dwie odmiany, gdyż ta nie smakowała
W każdym razie na antonówkę wskazywało by żółtozielona skórka i trochę kształt, ale szypułka nie za bardzo mi pasuje, brak ordzawienia zagłębienia szypułkowego, jego znaczna twardość i soczystość. W smaku jest słodko kwaskowate, choć cukrów jest dość dużo ponieważ usta się po jakimś czasie kleją (coś podobnego jak po zjedzeniu mutsu z chłodni, chrupkość też taka jak u mutsu z chłodni), mimo to kwasy są wyraźnie wyczuwane smak na pewno lepszy od dochodzącej obecnie charłamowskiej, ma podobną soczystość. Mam wrażenie, że jabłko jeszcze nie do końca dojrzałe i smak mógł by się zmienić, ale zaczęło już się psuć. Antonówka o tej porze u nas na południu powinna chyba dojrzewać w podobnym terminie jak Kronselska?
Edit: zapomniałem dodać iż kwitło to wcześniej niż Oliwka inflancka, miało dość długie płatki korony, a zaowocowało na 3 letnim drewnie.
W każdym razie na antonówkę wskazywało by żółtozielona skórka i trochę kształt, ale szypułka nie za bardzo mi pasuje, brak ordzawienia zagłębienia szypułkowego, jego znaczna twardość i soczystość. W smaku jest słodko kwaskowate, choć cukrów jest dość dużo ponieważ usta się po jakimś czasie kleją (coś podobnego jak po zjedzeniu mutsu z chłodni, chrupkość też taka jak u mutsu z chłodni), mimo to kwasy są wyraźnie wyczuwane smak na pewno lepszy od dochodzącej obecnie charłamowskiej, ma podobną soczystość. Mam wrażenie, że jabłko jeszcze nie do końca dojrzałe i smak mógł by się zmienić, ale zaczęło już się psuć. Antonówka o tej porze u nas na południu powinna chyba dojrzewać w podobnym terminie jak Kronselska?
Edit: zapomniałem dodać iż kwitło to wcześniej niż Oliwka inflancka, miało dość długie płatki korony, a zaowocowało na 3 letnim drewnie.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Siewka Antonówki nie musi powtarzać wiernie odmiany, nieprawdaż?
A zalecano niegdyś i płonki (Malus sylvestris), i "rajki" czyli śliwolistną (M. prunifolia).
Przed wojną polecano na przewodnie także Antonówkę Kamienną (nie znam, podobnież dojrzewa później i bardziej przechowująca od Zwykłej) jako nader mrozoodporną. Tam bardziej na wschodnie kresy.
U nas bywał używany nawet Kulon, czy Grochówka - to zaś z racji mocnego pnia, dla odmian które rosną słabo czy nieforemnie.
Tylko że takie przewodnie stosowano na wysokopienne (alejowe), szczepione powyżej 2 metrów.
Bo warto przypomnieć że drzewka jakie dziś się sadzi nazywały się "krzaczastemi" drzewiej; te nisko szczepione, przeznaczone na szpalerowe czy wrzecionowe korony. Drzewko naszczepione powyżej metra, do półtora, nazywało się "półpienne", lub "półkarzeł" i nie było powodu robić go na specjalnej przewodniej - co przecież dodatkową robotą - jeśli szczepione na siewce antonówki czy płonki (dziczki).
Warto nadmienić że pomysł "mrozoodpornej przewodniej" tez jest przedwojenny, miało to uodparniać wrażliwce z południa, lecz się w praktyce nie sprawdziło. Jedyny zysk to solidniejsza kora, co w sumie jakaś korzyść, niemniej jeśli drzewo ma być odporniejsze na mróz niż sama odmiana szczepiona to trzeba mu konar czy dwa z tej odmiany odpornej dać, czyli idzie o tradycyjne "szczepienie w koronie" na konarach.
I całkiem możliwe że masz coś takiego, przeszczepione w konarach odporniejszej odmiany, jakiejś wschodniej jesiennej, może nawet lokalnej.
P.S. I uprzejmie służę http://dlibra.umcs.lublin.pl/dlibra/pla ... nt?id=9301
Ma być smaczne i dobrze leżeć w piwniczce
A zalecano niegdyś i płonki (Malus sylvestris), i "rajki" czyli śliwolistną (M. prunifolia).
Przed wojną polecano na przewodnie także Antonówkę Kamienną (nie znam, podobnież dojrzewa później i bardziej przechowująca od Zwykłej) jako nader mrozoodporną. Tam bardziej na wschodnie kresy.
U nas bywał używany nawet Kulon, czy Grochówka - to zaś z racji mocnego pnia, dla odmian które rosną słabo czy nieforemnie.
Tylko że takie przewodnie stosowano na wysokopienne (alejowe), szczepione powyżej 2 metrów.
Bo warto przypomnieć że drzewka jakie dziś się sadzi nazywały się "krzaczastemi" drzewiej; te nisko szczepione, przeznaczone na szpalerowe czy wrzecionowe korony. Drzewko naszczepione powyżej metra, do półtora, nazywało się "półpienne", lub "półkarzeł" i nie było powodu robić go na specjalnej przewodniej - co przecież dodatkową robotą - jeśli szczepione na siewce antonówki czy płonki (dziczki).
Warto nadmienić że pomysł "mrozoodpornej przewodniej" tez jest przedwojenny, miało to uodparniać wrażliwce z południa, lecz się w praktyce nie sprawdziło. Jedyny zysk to solidniejsza kora, co w sumie jakaś korzyść, niemniej jeśli drzewo ma być odporniejsze na mróz niż sama odmiana szczepiona to trzeba mu konar czy dwa z tej odmiany odpornej dać, czyli idzie o tradycyjne "szczepienie w koronie" na konarach.
I całkiem możliwe że masz coś takiego, przeszczepione w konarach odporniejszej odmiany, jakiejś wschodniej jesiennej, może nawet lokalnej.
P.S. I uprzejmie służę http://dlibra.umcs.lublin.pl/dlibra/pla ... nt?id=9301
Od niedawna, jeszcze nie opowiem.kwiatek_kw pisze:Czy ktoś posiada jabłoń Zailijskoje?
Ma być smaczne i dobrze leżeć w piwniczce
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2852
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Rosynant w takim razie można by zaszczepić na osobnej podkładce, albo w koronę żeby mogło pokazać na co ją stać siewki nie koniecznie powtarzają cechy odmiany matecznej, możliwe więc że to może być siewka antonówki naszczepiona na inną siewkę jako przewodnia. Bardzo ciekawy artykuł.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Polecę i taki - tu furt o te zapylacze pytają - http://87.246.207.98/Content/22616/czas ... 1938_7.pdfKamilK02 pisze: Bardzo ciekawy artykuł.
aleć nie omiń artykułu następnego...
A w temacie wątka i to i owo przedwojenne warto by; a z pamięci na już - sprytne krótkie opisy odmian
https://www.sbc.org.pl/dlibra/show-cont ... 0?id=94790
i dobór dla regionów
http://dlibra.umcs.lublin.pl/dlibra/pla ... t?id=16511
- Dolnoslonzok
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 5 wrz 2010, o 10:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Jestem ciekaw mojego ostatniego nabytku spod Brzegu, czyli Renety Szampańskiej. Posadzę ją w sobotę obok już rosnących: Szarej Renety, Renety Zugamalio, Krolowej Renet, która jest zapylaczem dla niej, i Renety Gwiazdkowej ( w ogrodzie babci w Brzegu mieliśmy poniemiecką Renetę Gwiazdkową, którą wykarczowaliśmy jednak w końcu lat 90.) Renety w tej części ogrodu mam z przeznaczeniem na cydr. No i na ciasto też.
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 1 gru 2020, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.