Borówka amerykańska - 12 cz.

Drzewa owocowe
Zablokowany
trzyary
200p
200p
Posty: 276
Od: 30 lip 2020, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław 7a

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

U mnie na Duke też są wyraźne pąki. Na starszych odmianach są ledwo widoczne.
Insoman
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 16 maja 2021, o 13:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Zakupiłem niedawno sadzonki odmiany darrow. Moją uwage zwróciły czerwone opadające liście. Z tego co wiem jest to odmiana późno owocująca i we wrześniu jeszcze powinna mieć owoce. Tymczasem na początku września już gubi liście. Czy to normalne, czy coś nie tak z tymi sadzonkami. Dodam że wszystkie inne borówki są jeszcze zielone.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 706
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Mogą być kłopoty z tą borówką. Darrow jest wrażliwy na choroby grzybowe pędów. Będę go ciął na porzeczkę czarną wycinając najstarsze pędy u nasady. Pozwoli to trzymać patogeny grzybowe w ryzach. Mam nagraną chorą borówkę i można sobie zobaczyć jak to wygląda na pędach.
Awatar użytkownika
badzia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1919
Od: 1 lip 2011, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Wertując producentów sadzonek borówki natknęłam się na wykaz terminu kwitnienia poszczególnych odmian. Teraz nie mogę tego znależć. Jest wykaz i jest w opisach pora dojrzewania, ale o porze kwitnienia ani słychu, ani dychu. Ma ktoś coś takiego pod ręką?
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 706
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Wejdź na mój kanał albo wpisz na YT ,,borówki kwitną na działce". Zobaczysz na filmie wiele odmian borówek w czasie kwitnienia. Kwitnienie borówek zbiega się w czasie i przychodzi taki moment że wszystkie kwitną jak leci. To jest film nakręcony 18 maja tego roku. Kwitnienie było opóźnione. Kwiatki borówek wytrzymują jakieś tam spadki temperatur do -2 może -3 ale zawiązki owoców już nie. Dlatego te wczesne są takie podatne. Dlatego w Polsce Duke sadzą bo kwitnie późno a owocuje wcześnie i jest pewniejszy od innych wczesnych.
Insoman
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 16 maja 2021, o 13:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Yogibeer701 pisze:U mnie też się przebarwiają ale nie wszystkie. Borówka teraz zawiązuje pąki kwiatowe. Warto jest sypnąć nawozu jesiennego z siarką. Można też powycinać ogniska chorób grzybowych. A ,że liście zaczynają się przebarwiać to nie należy się przejmować. Lepiej poszukać przyszłych owoców bo na wczesnych jak Duke już są pąki dobrze widoczne.
Czy do zawiązania pąków kwiatowych potrzeba słońca? Mam wysoki żywopłot z tuj który zacienia mi część borówek od września do marca. Troche słońca tylko w południe. Latem słońce przez większość dnia.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 706
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Insoman
Na wczesnych odmianach szybciej widać pąki. Co do słońca i jego wpływu na pąki to nie wiem. Wpływ ma za to zdrowotność krzewu i jego prowadzenie. Przenawożenie azotem wydłuży wzrost i opóźni tworzenie pąków. Ważne jest też cięcie. Ja doszedłem do wniosku że nie warto zostawiać gałązki na 3 owocowanie bo przyrosty są na nich za krótkie i będzie mało liści. Każe cięcie powoduje przyrosty i owoce na nich w roku następnym i kolejnym i koniec. Cała filozofia cięcia szczegółowego w koronie krzewu. Dopiero po kilku latach wycinamy całe pędy 10 cm u podstawy. Cięcie borówek jest łatwe kiedy robimy je na bieżąco i nie zrobi się dżungla. Trzeba jednak zacząć od odpowiedniego cięcia wiosną po sadzeniu, także sadzeniu jesiennym. Mocno cięte krzewy idą na wzrost i nie zawiązują wcześnie pąków. W drugim roku nie będą mocno owocować ale o to chodzi. W 3 roku pąków będzie już dużo i krzew wejdzie we właściwy dla siebie rytm - wzrost, owocowanie, zawiązywanie pąków. Już sobie poradzi i nie skarleje.
Awatar użytkownika
badzia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1919
Od: 1 lip 2011, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Kochani, dziękuję za wsparcie. Jestem tak naładowana wiedzą o borówce, że gdyby nie chaos w mojej głowie mogłabym wziąć udział w konkursie o tej roślinie. Wybrałam odporne na wysokie mrozy, nieco póżniejsze kwitnienie, niezbyt póżne dojrzewanie, z dużymi, smacznymi owocami. I chyba już nie będę grzebać w temacie, jestem już tym zmęczona. Będę kupować na raty w sezonie jesiennym i wiosennym, bo całej mojej dziesiątki nigdzie nie ma w komplecie. Może to i lepiej :)
tomas1
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 1 kwie 2012, o 08:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Badzia, podzielisz się swoimi typami odmian?
Ja już nie dosadzam (na razie;) ale jestem ciekawy co wybrałas?
U mnie, podobnie jak rok temu pojawiło się trochę kwiatów na kazpliszce...
Awatar użytkownika
badzia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1919
Od: 1 lip 2011, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Tomas1, masz. Duke, Boniracy, Toro x 2, Bluecrop, Bluegold, Chandler x 3, Earlyblue. Są jeszcze trzy odmiany - Meader, której teraz nikt nie ma, oraz Bonus i Nelson, które są osiągalne, ale niech poczekają.

Czytam tu, na forum, żeby po posadzeniu (czy to jesienią, czy to wiosną) przyciąć wiosną na wysokość 10 cm dla budowania bryły korzeniowej i nowych przyrostów w koronie. To w przypadku sadzonek dwuletnich. A co w przypadku sadzonek trzyletnich? W dwuletnie sprzedawcy się nie bawią. W szkółce powiedziano mi, że tych się nie tnie, bo one już były cięte. Tylko sadzić i czekać na owoce, nic nie ciąć. Czy tak ma być? Będzie dobrze?
tomas1
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 1 kwie 2012, o 08:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Napisze jak ja bym zrobił.
Trzylatki już powinny mieć od jednego do kilku grubszych pędów, te bym zostawił (chyba ze ich będzie dużo to trzy, cztery najgrubsze bym zostawił, a wyciął:
cienkie, chore, kładące się i rosnące w poziomie blisko ziemi (standard, nic nowego).
Kiedyś kupiłem kilka trzylatków właśnie i miały po 1 lub 2 pędy, ale mocne (raczej były cięte), usunąłem tylko jakieś "drobne biedy na nich", przez kolejny sezon powypuszczały następnych kilka mocnych, długich przyrostów, a na takich właśnie nam zależy :).
Awatar użytkownika
badzia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1919
Od: 1 lip 2011, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Takie właśnie oglądałam jak mówisz. Czyli wszystko w porządku.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”