Podkładki: - wg prof Hołubowicza, Poznań (ten skrypt znalazłem) i co tam jeszcze gdzie znalazłem:
M7 - półkarłowa. Wytwarza silnie rozwinięty system korzeniowy. Drzewa ustoją bez podpór przy solidniejszej glebie (nie bierzcie mnie za słowo...). Mało odporna na mróz (lepiej niech z ziemi nie wystaje zanadto). Odporna na zgniliznę pierścieniową pnia. Na guzowatość (agrobacterium) podatna. Zalecana na cieplejsze rejony z większą ilością opadów zimą (śnieg osłoni...). Drzewa na niej szczepione wchodzą w owocowanie nieco później (trzeci rok), później także kończą wegetację. Podkładka o małych wymaganiach glebowych. Drzewa na niej mogą rosnąć na glebach wilgotnych jak i piaszczystych. Drzewa przeważnie wychodzą ciut większe niż na M26, na gorszych glebach zwłaszcza, ale to nie reguła, zależy które odmiany. Dużo więcej pędów puszczają, zagęszczają koronę, sadownicy narzekają że trzeba więcej ciąć.
M26 - półkarłowa. Słabiej rozwinięty system korzeniowy. Na lekkich glebach, a także na początek, drzewka wymagają palików. Odporna na mróz, średnio podatna na pierścieniową zgniliznę podstawy pnia. Na guzowatość mniej podatna. Późno zaczyna i kończy okres wegetacji (ten aspekt jest istotny przy odmianach także późno kończących, mogą nie zdążyć przed zimą). Zalecana na gleby raczej suchsze. Osobistym moim zdaniem - jak kto ma wątpliwości na której podkładce sadzić - sadzić na M26 ;)
P14 - półkarłowa. Naszej hodowli, mrozoodporna, jako zastępnik M26. Ukorzenia się silniej niż M26, drzewa na niej żyją i owocują dłużej. Generalnie są bardziej odporne na mróz niż te na M26. Wielkość drzew wychodzi podobna, ale początkowo rosną intensywniej (od razu mocno, gdy M26 stopniowo się rozpędza by tak rzec) i idą w pędy. Plonowanie z grubsza takie samo (czasem u którejś odmiany się różni, w obie strony). Korzenie też szybciej (i więcej) wytwarza, mniej podatna na wywracanie. Słyszałem natomiast że nie wskazana na mokre, gliniaste gleby - ale to ze słyszenia; na zgniliznę pnia odporna nie jest.
MM106 - średnio silna (silniejsza niż poprzednie). Łatwo wytwarza korzenie. Mało odporna na mróz. Podatna na zgniliznę pierścieniową podstawy pnia. Zalecana na gleby piaszczyste, także na gorszej klasy (bo silniejsza), nie nadaje się podobno na gleby wilgotne (ale to chyba z uwagi na podatność na grzyba). Drzewa wchodzą w owocowanie później, (3-4 rok) ale plonują obficiej i regularnie. Stoją bez palików.
Następnie są podkładki silne: siewka Antonówki i A2.
Siewki antonówki są zróżnicowane (jak to siewki) oczywiście do celów szkółkarskich bierze się nasiona ze specjalnych sadów nasiennych, ale i tak się trochę różnią. A2 rozmnażana jest z odkładów, zatem ustalona. Antonówka jest bardziej odporna na choroby, z wyjątkiem guzowatości korzeni - tu znacznie odporniejsza jest A2. A2 ma nieco większe wymagania glebowe. Osobiście wolę antonówkę.
Drzewa rosną silnie - literalnie 2 x większe niż na półkarłowych ;) w owocowanie wchodzą później (4 rok średnio), kończą wegetację wcześniej. Odporne na mrozy. Nie wywracają się (pomijając huragan). Głęboki system korzeniowy zwykle znajdzie sobie wodę.
To propozycja jak kto ma nędzne warunki - i dużo miejsca... Albo chce by drzewa rosły bez opieki. Drzewa silnie rosnące, jeśli nie z chorowitych odmian, zawsze jakoś sobie poradzą, ich odporność będzie lepsza - ale będą duże, zaś próby ich zmniejszania skończą się małym plonem a wielką irytacją

Jeśli chodzi o mróz: nie zagraża podkładkom jeśli są pod śniegiem. Paręnaście stopni każda z powyższych powinna przeżyć. Jeśli śniegu nie ma, wymarzają M 7 i MM 106, (nie wspominając o M9...) znacznie mniej M 26, a najmniej siewki Antonówki i A 2. Najbardziej mrozoodporne drzewa jakie znam to wysoko szczepione na antonówce - z pniem antonówki na ponad metr - ale to już dziś tylko ciekawostka. Także drzewa podwójnie szczepione (z przewodnią) albo na antonówce z wstawką skarlającą odeszły do lamusa. A szkoda

Podpory - nie opowiem, żadne moje drzewo nie ma podpór. Ale też u mnie korzeni nie wyrwie. Generalnie drzewka skarlane mogą się wywrócić.
Podkładki karłowe - pójdę na łatwiznę: nie polecam

Mają malutkie korzonki, wiatr drzewka wywróci więc muszą być palikowane, pobieranie pokarmów stanowi problem więc trzeba toto nawozić i podlewać... no i plewić, bo każdy chwast zadepcze. Powinny stać w gołym ugorze. Dla amatorskiej uprawy za dużo kłopotu.
Jeśli kto chce drzewko karłowe - prościej dać na półkarłowej podkładce, ale wysoko zaszczepionej (dużo podkładki nad gruntem); powiedzmy że 20 cm. Będą lepsze korzenie. Efekt skarlenia zależy od długości pnia podkładki ponad korzeniami. W takim przypadku należy użyć M26 i P14 - z uwagi na mrozoodporność. Na P14 bardziej odporne.
Opis (w tym karłowych): http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=115
Wysokość drzewek obrazowo: http://www.sadowniczy.pl/Podkladki-jabl ... ol-27.html
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=27993
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=17496
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=20710
