Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 20 wrz 2021, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Po jakim czasie można sprawdzić w ogóle czy szczepienie się przyjęło czy jednak nic z tego nie będzie? Po 2 tygodniach wystarczy?
Moim zdaniem jeszcze te zbrązowiałe trzeba nożem delikatnie przejechać bo w środku może być zielone i wtedy szczepienie przyjęte, widziałem takie coś w internecie na filmiku jakimś, choć raczej to już się nie przyjęło na 90%
Moim zdaniem jeszcze te zbrązowiałe trzeba nożem delikatnie przejechać bo w środku może być zielone i wtedy szczepienie przyjęte, widziałem takie coś w internecie na filmiku jakimś, choć raczej to już się nie przyjęło na 90%
Marek87
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Lepiej chyba, zważywszy że teraz wegetacja wolniejsza, poczekać 3-4 tygodnie (głowy nie daję, od dawna wolę zrazy); w każdym razie po miesiącu to już odwiązać należy.
I nie przejmować się zbytnio, bo i co nam z tego przyjdzie?
Jak zielone to żyje, jak uschło to uschło, toć i tak nic z tym więcej nie zrobisz, odrzynać też nie będziesz...
A że żyje nie znaczy iż żyć będzie. Jeszcze musi przeżyć zimę, a to na wrażliwym trzyma się kalusie świeżym; i jeszcze ten pąk musi wiosną wyrosnąć. I jeszcze pędzik przetrwać przymrozek. Czekaj, tatka, latka - za rok będzie wiadomo...
To dlatego wolę zrazem, może trudniej ale wiosną zrobię, latem wiem, jesienią gotowe drzewko, nawet od razu z koronką; jam ci zaś na górce, bywa ostro. Drzewko nawet jak podmarznie to zregeneruje i żyje, a jak zmarznie ten jeden pąk?
I jak tu żyć, panie, jak żyć? W niepewności drżący?
I nie przejmować się zbytnio, bo i co nam z tego przyjdzie?
Jak zielone to żyje, jak uschło to uschło, toć i tak nic z tym więcej nie zrobisz, odrzynać też nie będziesz...
A że żyje nie znaczy iż żyć będzie. Jeszcze musi przeżyć zimę, a to na wrażliwym trzyma się kalusie świeżym; i jeszcze ten pąk musi wiosną wyrosnąć. I jeszcze pędzik przetrwać przymrozek. Czekaj, tatka, latka - za rok będzie wiadomo...
To dlatego wolę zrazem, może trudniej ale wiosną zrobię, latem wiem, jesienią gotowe drzewko, nawet od razu z koronką; jam ci zaś na górce, bywa ostro. Drzewko nawet jak podmarznie to zregeneruje i żyje, a jak zmarznie ten jeden pąk?
I jak tu żyć, panie, jak żyć? W niepewności drżący?
-
- 200p
- Posty: 331
- Od: 8 lip 2008, o 13:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Chełmińskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Rączki świerzbiły i wczoraj zdjąłem pierwszą owijkę z wiosennego szczepienia przez stosowanie. Miejsce szczepienia gładziutkie , równiutkie, śladu niema. Dwie gałązki po 40 cm wyrosły i jest z czego budować koronkę.
Pozdrawiam Jarek
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1156
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Jak by Cię rączki świerzbiły, to byś odwinął po 3 tygodniach. Tyś się wykazał niebywałą cierpliwością! Od wiosny?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 20 wrz 2021, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Rosynant pisze:Lepiej chyba, zważywszy że teraz wegetacja wolniejsza, poczekać 3-4 tygodnie
Problem w tym że 5 października jadę do Niemiec i wracam w połowie grudnia
I znając życie w tym czasie różnie może być , począwszy od przymrozków , mrozu i śniegu nie mówiąc o wietrze.
Czy dobrze zrobię jak odwiąże to 4 października przed samym odjazdem i zabezpieczę to co będę widział że nie jest uschnięte, brązowe?
Np Agro włókniną owinę przed mrozem i innymi czynnikami zewnętrznymi. Tylko czy to ewentualnie owinąć dokładnie ściślej czy pozostawić luz na powietrze?
Co wy na to ? Jak to zabezpieczyć?
Marek87
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1836
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
A to one nie mogą pozostać zawinięte do wiosny?
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 20 wrz 2021, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Oczywiście że mogą tylko aż mnie kusi żeby zobaczyć czy tam jest zielono czy brązowo
Marek87
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1836
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Ja do swoich zaglądałam i zielone na powrót pozawijałam a brązowe
wydłubałam .Były wyschnięte.Zauważyłam że na młodych gałązkach
lepiej się przyjmują niż na starszych.
Mam 4 letnią siewkę jabłoni i na niej założyłam 8 oczek i na razie wszystkie
zielone. Na starszej z 6 zostało 2.
wydłubałam .Były wyschnięte.Zauważyłam że na młodych gałązkach
lepiej się przyjmują niż na starszych.
Mam 4 letnią siewkę jabłoni i na niej założyłam 8 oczek i na razie wszystkie
zielone. Na starszej z 6 zostało 2.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 20 wrz 2021, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Czyli posprawdzać i jak zielone to z powrotem pozawijać?
W sumie dobra myśl, ale to zabezpieczy przed mrozem?
W sumie dobra myśl, ale to zabezpieczy przed mrozem?
Marek87
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1156
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Przed mrozem, to nie zabezpieczy, jednak jabłonie są przystosowane do naszego klimatu, więc nie powinno im się nic stać.
Osłoni to odrobinę przed wysuszającym wiatrem.
Osłoni to odrobinę przed wysuszającym wiatrem.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1156
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Tylko zdejmij tą agro mniej więcej pod koniec lutego, jak już miną największe mrozy, żeby ostre słońce w cieplejsze dni nie rozhartowało Ci drzewek (nie wybudziło zbyt wcześnie). Pod taką włókniną jest jak w szklarni, jak słońce przygrzeje. Nie zakładaj też zbyt wcześnie, a dopiero po większych przymrozkach. Niech poczują, że już zima i czas na fazę głębokiego spoczynku.
Ja bym wcale nie zakładała agro na jabłonie, ale ja nie wiem, jak tam w podlaskim z klimatem.
Ja bym wcale nie zakładała agro na jabłonie, ale ja nie wiem, jak tam w podlaskim z klimatem.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Pączek okulizowany normalnie zabezpiecza śnieg - to dlatego szkółki okulizują przy ziemi, a nie gdzieś na wysokościach
Pisze się że jest wrażliwszy na mróz, ale w sumie zimą tak czy owak jakieś pączki na drzewie marzną.
Jeśli okulizowałęś gdzie wyżej, czy w koronce, to niewiele można pomóc - jeśli już to faktycznie osłonić drzewko agro, białą nie za grubą (i nie ściśle okręcać, raczej kaptur nałożyć na drzewko) lub coś innego jasnego, także chochoł słomiany, osłonka plastikowa od myszy/zająca, itp., cokolwiek złagodzi skoki temperatur, słońce nie ogrzewa kory, te rzeczy. Podnieść temperatury się nie da.
Pisze się że jest wrażliwszy na mróz, ale w sumie zimą tak czy owak jakieś pączki na drzewie marzną.
Jeśli okulizowałęś gdzie wyżej, czy w koronce, to niewiele można pomóc - jeśli już to faktycznie osłonić drzewko agro, białą nie za grubą (i nie ściśle okręcać, raczej kaptur nałożyć na drzewko) lub coś innego jasnego, także chochoł słomiany, osłonka plastikowa od myszy/zająca, itp., cokolwiek złagodzi skoki temperatur, słońce nie ogrzewa kory, te rzeczy. Podnieść temperatury się nie da.