Czy można uratować zmarznięte hortensje ?
Jako niedoświadczona ogrodniczka posadziłam dwa tygodnie temu piękne hortensje z pąkami. W poniedziałek (23.04) stwierdziłam, że mają czarne liście i pąki. Chyba zmarzły. Czy coś można jeszcze z nimi zrobić. Kiedy można sadzić hortensje? Z góry dzięki za pomoc. Asia

Teraz zostaje Ci czekać aż wypuszczą nowe pędy od korzenia , tylko że one nie zakwitna w tym roku ,
a tak w ogóle to jaką odmiane tych hortensji masz ?

Joanno,
swoje hortensje posadziłam miesiąc temu!! Od tego czasu były jeszcze przymrozki i nic mi nie zmarzło (a nie okrywałam bo zapomniałam )
Możesz wstawić fotki? Być może to nie przymrozki są powodem pociemniałych liści (???)

Hortensja drzewiasta jest bardziej odporna na przymrozki.
U mnie tylko troszeczkę brzegi listków pociemniały, natomiast ogrodowa ma wszystkie czarne liście i niestety nie będzie kwiatów w tym roku.
Bukietowa ma dopiero pączki liściowe i tej nic sie nie stało.

hortensje podlać, opryskać nawozem dolistnym, moze być też biosept antystresowo lub inne środki tak działające.

Przy temperaturze - 9 ,to wszystkie listki hortensji u mnie zmarzły . Trudno .

czy można teraz obcia suche gałązki hortensji, jeśli od korzenia wyrosły nowe zielone listki?

Oczywiście ,jeśli są martwe to tylko szpecą - śmiało wytnij.

Dziekuję za odpowiedź, jestem absolutnie początkującym "ogrodnikiem" i z pewnością będę miała tysiące podobnych pytań

Moja hortensja ogrodowa ucierpiała podczas ostatniego przymrozku Czy to oznacza, że ona znowu nie zakwitnie? Poprzednio ją urządził niespodziewany przymrozek wiosenny Czy ja jeszcze kiedyś zobaczę jak ona kwitnie

To jeszcze nie oznacza "tragedi".
Przy zapowiedziach mrozów obkopczykuj ją dosyć wysoko
a na wierzch nałóż albo otwarty karton,
albo owiń dosyć grubo włókniną.
Wiosną za szybko nie odkrywaj.

Moje hortensje tez zaskoczył pierwszy przymrozek, ale mam nadzieję, ze nie był zbyt wielki i pączki nie przemarzły. Oglądałam je dość dokładnie i wydaje mi się, że pączki są żywe, chociaż liscie wszystkie zmarzły. Teraz co dzień na noc je okrywam, a w dzień odkrywam. I tak, aż się mocniej oziebi, wtedy juz zostawię okrycie na całą zimę. Podobnie postepuję wiosną, kiedy dni są już ciepłe, a w nocy występują przymrozki. Odkrywam całkiem dopiero po "zimnej Zośce".
Kiedys nie okryłam na czas, a przymrozek musiał być spory i dalsze okrywanie nic juz nie dało, nie zakwitły. Mam nadzieję, że teraz nie było tak źle i zobaczę kwiaty i Ty też

Izo ten przymrozek nie jest aż taki groźny dla hortensji.
Gorsze są wiosenne , bo mogą pozbawić roślinkę kwiatów na cały sezon.

Izo nie każdy może sobie na to pozwolić.
Ty masz ogród przy domu.

Co to będzie jak przyjdą mrozy- 30 stopni . Wszystko się okaże wiosną . Na pewno wszystko będzie ok zobaczysz

Mam nadzieję, że pączki mojej hortensji nie dały się jednak tym przymrozkom Chyba będę tak jak Ty chatte, okrywać ją na noc. A czym to robisz?

Moje hortensje nie okrywam . Nic im nie będzie

Tych to nie musisz okrywać