Winobluszcz i .. towarzystwo. Dyskusje różne.
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4094
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Łał!!! Mutari!!! Toż Ty masz marzenie a nie winobluszcz! Oczywiście - moje marzenie ;)
Pięknisty!!! Poproszę fotki jesienią, dobrze? Póki co, "napasę" oczy widokiem Twojego, zanim
ten mój się rozrośnie...
Ok. Posadzę mój winobluszcz (pięcioklapkowy) w większej odległości od bluszcza (którego już posadziłam 2 tygodnie temu).
A jak się za bardzo rozrośnie, to tak jak pisała Ania - sekator w ręce, no a potem łopata.
Pięknisty!!! Poproszę fotki jesienią, dobrze? Póki co, "napasę" oczy widokiem Twojego, zanim
ten mój się rozrośnie...
Ok. Posadzę mój winobluszcz (pięcioklapkowy) w większej odległości od bluszcza (którego już posadziłam 2 tygodnie temu).
A jak się za bardzo rozrośnie, to tak jak pisała Ania - sekator w ręce, no a potem łopata.
Pozdrawiam serdecznie
Dzikie wino
Witam,
jestem początkującą ogrodniczką, od niedawna mamy duzy ogród, w którym jeszcze nic nie rośnie. Chcialabym posadzić na wiosne dzikie wino, dostałam od kolezanki troche gałazek z owocami malutkimi. Chcialam na zime razadzić je w doniczkach,a le już powysychały i nie mam pojęcia czy w ogóle to ma jeszcze sens i jak się to robi . Czy ktoś zaradzi??
pozdrawiam
ania
jestem początkującą ogrodniczką, od niedawna mamy duzy ogród, w którym jeszcze nic nie rośnie. Chcialabym posadzić na wiosne dzikie wino, dostałam od kolezanki troche gałazek z owocami malutkimi. Chcialam na zime razadzić je w doniczkach,a le już powysychały i nie mam pojęcia czy w ogóle to ma jeszcze sens i jak się to robi . Czy ktoś zaradzi??
pozdrawiam
ania
Ja ukorzeniałam winobluszcz poprzez postawienie doniczki z ziemią obok rośłinki i pęd wkładam do tej doniczki i przysypuję ziemią, dość szybko się ukorzenia.
Ale jest to dość ekspansywna roślinka, choć pięknie się przebarwia na jesień. To widok na działce, 3 lata po posadzeniu małych roślinek zakupionych w doniczkach.
Dalej - część domu, na którym ten szaleniec zapanował
Ale jest to dość ekspansywna roślinka, choć pięknie się przebarwia na jesień. To widok na działce, 3 lata po posadzeniu małych roślinek zakupionych w doniczkach.
Dalej - część domu, na którym ten szaleniec zapanował
bardzo dziękuje za odpowiedż. Jeszcze nie mam w ogrodzię wina posadzonego. Ale udało mi sie podskubać kawałek po drodze, i w ten oto sposób jestem dumną właścicielką małego pączka w doniczce na parapecie. Tylko nie wiem, co dalej z tym i obawiam się,że jednen pączek to za mało na winorośl, że sie przyjmie się przy przesadzaniu do ogrodu
Piękne masz te winorośla na zdjęciach, o takich marze....
nastasja
Piękne masz te winorośla na zdjęciach, o takich marze....
nastasja
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Ja nie radzę sadzić nic obok, albo z winnobluszczem pięciolistkowym..pokona wszystko..nie tylko pędami zagłuszy ale również systemen korzeniowym...mistrzostwo w szybkosci rozrastania się.Swego czasu straciłam przez niego kilka roślin..ale ponieważ bardzo go lubię..pozwalam mu rosnać na" jego " ścianie bez żadnej konkurencji.Więcej juz nie będę eksperymentować..już mi pokazał co potrafi
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- aśka2006
- 500p
- Posty: 556
- Od: 18 gru 2007, o 13:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury
Witam,
Judyta ma w 100% rację winobluszcz zarośnie i zagłuszy wszystko co rośnie w pobliżu jedyne czego nie lubi to dachu starej szopy, która jest pokryta papą - zbyt mocno się nagrzewa.
Ja mam młode wina 2-3 letnie i pomimo tego, że mają mało gałązek to ulistnione są bardzo obficie. Liście dają cień a przy okazji roślina jest żarłoczna.
Mam dwa klematysy posadzone na tej samej ścianie - widać dokładnie jak działa wino - ten, który rośnie bliżej jest o połowę mniejszy.
Judyta ma w 100% rację winobluszcz zarośnie i zagłuszy wszystko co rośnie w pobliżu jedyne czego nie lubi to dachu starej szopy, która jest pokryta papą - zbyt mocno się nagrzewa.
Ja mam młode wina 2-3 letnie i pomimo tego, że mają mało gałązek to ulistnione są bardzo obficie. Liście dają cień a przy okazji roślina jest żarłoczna.
Mam dwa klematysy posadzone na tej samej ścianie - widać dokładnie jak działa wino - ten, który rośnie bliżej jest o połowę mniejszy.
Aśka
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Uważam ,że połączenie tych dwóch gatunków jest nadzwyczaj udane . Na brzydkiej ścianie posadziłam oba , efekt jest taki że przez lato ściana jest zielona - jesienią zielono-czerwona , a zimą ciemno-zielona . Osobiście zachęcam , chociaż warto w pierwszej kolejności [ rok wcześniej] zasadzić bluszcz hedera helix - tak dla zapewnienia dobrego startu . W ogrodzie nie ma nic na pewno i każdy eksperyment nawet z początku banalny może okazać sie sukcesem- eksperymentujcie czasami warto . Pozdrawiam
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Chciałabym posadzić winobluszcz przy lekko odchylonej od pionu ścianie skalnej, myślę że będzie tam miał dosyć szczelinek do zaczepienia się i mnóstwo miejsca do wspinania, a zasłoni mi brzydką plamę na której nic nie rośnie.
Wymyśliłam sobie, że przy nim posadzę trochę cebulek wiosennych - hiacynty, tulipany. W związku z tym, co piszecie, że winobluszcz jest taki żarłoczny i wszystkozagłuszający, zastanawiam się czy to ma sens. Nie wiem w jakim miesiącu winobluszcz rozpoczyna wegetację, gdyby to było pod koniec wegetacji cebulowych, to by było akurat. Podpowiecie?
Wymyśliłam sobie, że przy nim posadzę trochę cebulek wiosennych - hiacynty, tulipany. W związku z tym, co piszecie, że winobluszcz jest taki żarłoczny i wszystkozagłuszający, zastanawiam się czy to ma sens. Nie wiem w jakim miesiącu winobluszcz rozpoczyna wegetację, gdyby to było pod koniec wegetacji cebulowych, to by było akurat. Podpowiecie?
-
- 50p
- Posty: 89
- Od: 27 cze 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona góra
Re: Winobluszcz i bluszcz pospolity??
dzisias przywiózł mi mąz winobluszcz pięcioklapkowy który zakosił gdzies na trasie i tu moje pytanie ,wiekszośc pędów ma nawet 2-3 m czy takie mogę bezposrednio posadzic do ziemi? czy lepiej uciąć po 20-30 cm i do doniczki a wiosną w ziemię? no i najwazniejsze chciałabym go posadzić w okolicy oczka wodnego ale skoro piszecie że korzenie szybko rosną to czy mi nie przebije gumy epdm w oczku?? bardzo prosze o szybką odpowiedz bo winobluszcz lezy sobie na ziemi zwiniety w kupkę i nie wiem jak z nim postępowac
-
- ---
- Posty: 451
- Od: 31 sty 2008, o 16:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re:
Miss, Jako "men" zaczne od końca (od tyłu)Mass pisze:Witam,
Mam pytanie dotyczące roślin na balkonie. Chciałabym posadzić bluszcz, ale w ogóle nie mam doświadczeń w hodowli roślin balkonowych. W związku z tym pytanie: Rozumiem, że powinnam zaopatrzyć się w kratkę, po której bluszcz będzie mógł się piąć (ma on zasłaniać nieosłonięty teren, nie piąć się po fasadzie budynku), ale jakiej wielkości donicę/skrzynkę powinnam kupić? Nie chciałabym, żeby roślinka umarła z powodu małej ilości ziemi/głębokości tej ziemi. Dodam, że kupiłam 15 sadzonek (będą po jednej stronie balkonu) i 20 sztuk nasion (na drugą stronę). Bardzo proszę o jakieś wskazówki.
1. Donica na balkon do bluczszu - to wiadro 10 litrowe.
2 Na balkon z jednej strony wystarczy jedna sadzonka
3. Kratka obowiązkowo, bo po czymś bluszcz musi się wspinać, (ale to już na przyszły rok)
-
- ---
- Posty: 451
- Od: 31 sty 2008, o 16:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Winobluszcz i bluszcz pospolity??
Aga, problem nie leży w tym, że korzenie bluszczu szybko rosną, tylko w tym że bluszcz t.z. pędy bluszczu szybko rosną.aga_zg pisze:dzisias przywiózł mi mąz winobluszcz pięcioklapkowy który zakosił gdzies na trasie i tu moje pytanie ,wiekszośc pędów ma nawet 2-3 m czy takie mogę bezposrednio posadzic do ziemi? czy lepiej uciąć po 20-30 cm i do doniczki a wiosną w ziemię? no i najwazniejsze chciałabym go posadzić w okolicy oczka wodnego ale skoro piszecie że korzenie szybko rosną to czy mi nie przebije gumy epdm w oczku?? bardzo prosze o szybką odpowiedz bo winobluszcz lezy sobie na ziemi zwiniety w kupkę i nie wiem jak z nim postępowac
Folia oczka wodnego przy bluszczu jest bezpieczna - tym nie musisz się przejmować.
Pędy bluszczu możesz wkopać bespośrednio do gleby - ukorzenią się wiosną.