Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Osmunda Napisałam to w odniesieniu do mojego konkretnego przypadku, tak jak powiedział mi sprzedawca mojej parki. Nie jestem fachowcem więc nie wiem czy to prawda czy nie w odniesieniu do gatunku, dlatego fajnie jak na forum uda się sprawdzić prawdziwość słów wspomnianego Pana. Sama jestem ciekawa jak to jest Może inni posiadacze ostrokrzewów tez wypowiedzą się jak to u nich wygląda. Ostrokrzewy były moimi pierwszymi posadzonymi roślinkami, z tego co pamiętam kupione bez etykietki. Zidentyfikowałam je na podstawie informacji z sieci, o. Męski ma brązowo bordowy ogonek i nerwy blisko ogonka na spodzie liścia- pozostała cześć jest zielona, Natomiast żeński krzew i ogonek i wszystko inne ma zielone Ktoś wyżej pisał, że różnica jest w kwiatach- w tym roku się przypatrzę dokładniej, bo do tej pory wydawały mi się jednakowe( do momentu kiedy zaczynają się kształtować owoce).
Postaram się zrobić zdjęcie liściom moich krzewów, może Ktoś ma zdjęcie kwiatów męskich i żeńskich?
Pozdrawiam,
HannaH
Postaram się zrobić zdjęcie liściom moich krzewów, może Ktoś ma zdjęcie kwiatów męskich i żeńskich?
Pozdrawiam,
HannaH
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
HannaH !
Wklejam jak obiecałam zdjęcia mojego ostatnio nabytego męskiego egzemplarza.
napisane ewidentnie , że to męski okaz a ma zieloniutkie liście , nie ma żadnych żyłek w innym kolorze.
Dla mnie to ważna informacja bo bardzo chciałabym doczekać czerwonych jagód a posiadany już przeze mnie krzew
ma trochę inaczej pokolorowane liście więc mam nadzieję ,że wreszcie stworzyłam parę.
Wklejam jak obiecałam zdjęcia mojego ostatnio nabytego męskiego egzemplarza.
napisane ewidentnie , że to męski okaz a ma zieloniutkie liście , nie ma żadnych żyłek w innym kolorze.
Dla mnie to ważna informacja bo bardzo chciałabym doczekać czerwonych jagód a posiadany już przeze mnie krzew
ma trochę inaczej pokolorowane liście więc mam nadzieję ,że wreszcie stworzyłam parę.
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Mam nadzieję , że mam parę i doczekam owoców.Ale jak spotkam gdzieś w sklepie jakiś niewielki żeński egzemplarz to dokupię.
Tak było u mnie z rokitnikiem.Miałam jeden , niezidentyfikowany co do płci ,egzemplarz dokupiłam parkę i teraz rosną obok siebie w trójkącie.
Tak było u mnie z rokitnikiem.Miałam jeden , niezidentyfikowany co do płci ,egzemplarz dokupiłam parkę i teraz rosną obok siebie w trójkącie.
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Fajny pomysł Moja siostra ma dwa rokitniki, ale jeszcze żaden nie miał owoców, tez sie zastanawia czy na pewno kupiła parkę- ale to tak na marginesie...
Życzę obfitego owocowania,
Pozdrawiam
HannaH
Życzę obfitego owocowania,
Pozdrawiam
HannaH
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Osmunda
Ta odmiana Hackenstar przezimowała mi najgorzej ze wszytkich ostrokrzewów jakie mam, nie ma ani jednego liścia teraz.
Z odmian rzeńskich wszystkim polecam 'Dragon Lady' ('Meschick') moim zdaniem najbardziej mrozoodporna. Tylko cieżko ją dostać. Najgorsza do uprawy (choć jedna z najładniejszych) to 'Blue Angel'
Ta odmiana Hackenstar przezimowała mi najgorzej ze wszytkich ostrokrzewów jakie mam, nie ma ani jednego liścia teraz.
Z odmian rzeńskich wszystkim polecam 'Dragon Lady' ('Meschick') moim zdaniem najbardziej mrozoodporna. Tylko cieżko ją dostać. Najgorsza do uprawy (choć jedna z najładniejszych) to 'Blue Angel'
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Czym podkarmiać ostrokrzewy? Czy nawóz do rododendronów będzie dla nich odpowiedni?
Zupełnie nieoczekiwanie stałam się posiadaczką pięknego ostrokrzewu ferox argentea, wsadziłam do gruntu, w rogu żywopłotu i takiej lamelowej ścianki, więc - całkiem przypadkiem, w osłoniętym miejscu, ale może go jednak wykopać i trzymać w donicy, a zimować w domu?
Czy taki innopłciowy, żeby mieć owoce, może być dowolny, czy jakoś konkretnie trzeba dobrać? I w jakiej odległości maksymalnie powinien być posadzony, żeby zadziałał?
Przeniosłam Twoje zdjęcie z wątku dot.pęcherznicy/K
Zupełnie nieoczekiwanie stałam się posiadaczką pięknego ostrokrzewu ferox argentea, wsadziłam do gruntu, w rogu żywopłotu i takiej lamelowej ścianki, więc - całkiem przypadkiem, w osłoniętym miejscu, ale może go jednak wykopać i trzymać w donicy, a zimować w domu?
Czy taki innopłciowy, żeby mieć owoce, może być dowolny, czy jakoś konkretnie trzeba dobrać? I w jakiej odległości maksymalnie powinien być posadzony, żeby zadziałał?
Przeniosłam Twoje zdjęcie z wątku dot.pęcherznicy/K
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Nie jestem specjalistą, ale moje pstrolistne nigdy nie mają owoców, choć mam inna odmianę niż Ty... Niech się wypowie Ktoś bardziej zorientowany Natomiast jeżeli chodzi o zimowanie, to osłonięte miejsce plus owiniecie na zimę agrowłókniną powinno wystarczyć. Moje zimują bez okrycia na Podlasiu (jeden z sześciu bardzo ucierpiał tej zimy, ale ma nowe listki). Jaki nawóz to sama jestem ciekawa? Moje były czasami poczęstowane delikatnie azo lub agro foską i rosną.
Kto będzie tak miły i podpowie czym popryskać takie paskudztwo na ostrokrzewie?
Roślinka choruje drugi rok, tej wiosny wszystkie stare listki ściemniały i opadły, pięknie wypuścił nowe. Ale na nowych już widać te zarazę, zaczyna się na obrzeżach (jak na załączonym obrazku) i rozprzestrzenia na cały liść, z czasem zarażonych liści przybywa Tydzień temu pryskałam topsinem, ale widzę że chyba słabo pomogło. Czy popryskać ponownie? Jakiego środka użyć? Profilaktycznie topsinem potraktowałam inne ostrokrzewy, za których tego paskudztwa nie widać.
Kto będzie tak miły i podpowie czym popryskać takie paskudztwo na ostrokrzewie?
Roślinka choruje drugi rok, tej wiosny wszystkie stare listki ściemniały i opadły, pięknie wypuścił nowe. Ale na nowych już widać te zarazę, zaczyna się na obrzeżach (jak na załączonym obrazku) i rozprzestrzenia na cały liść, z czasem zarażonych liści przybywa Tydzień temu pryskałam topsinem, ale widzę że chyba słabo pomogło. Czy popryskać ponownie? Jakiego środka użyć? Profilaktycznie topsinem potraktowałam inne ostrokrzewy, za których tego paskudztwa nie widać.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21680
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Zaatakowane liście odpadną,to normalne ale musisz zadziałać by kolejne nie były już porażone.
Proponuję Ci kilkakrotne w sezonie podlanie Prvicurem a ponadto opryskiwanie
na czarną plamistość np. Dithane, Tarfun.
Następnej wiosny zadziałaj profilaktycznie odpowiednio wcześnie
Proponuję Ci kilkakrotne w sezonie podlanie Prvicurem a ponadto opryskiwanie
na czarną plamistość np. Dithane, Tarfun.
Następnej wiosny zadziałaj profilaktycznie odpowiednio wcześnie
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
To juz lada chwila trzeba będzie okrywać ostrokrzewy?
-
- 100p
- Posty: 169
- Od: 26 lis 2016, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wybrzeże Bałtyku USDA: 7b
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Nie jeszcze nie teraz ale po dłuższym utrzymywaniu się przymrozków -5 te najbardziej wrażliwe gatunki lepiej okryć. ja mam tylko ostrokrzew japoński więc nie mam się czym martwić i polecam wszystkim te bardziej mrozoodporne gatunki są nawet w większości bardziej dekoracyjne niż pospolity ostrokrzew kolczasty
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Jeden z moich ostrokrzewów przez dwadzieścia lat nie był okrywany na zimę.Radził sobie świetnie.Zmarzł ostatniej zimy. Wyglądał wtedy fatalnie i ścięłam go równo z ziemią.W ciągu sezonu jeden pęd pięknie odbił.Obok mam jeszcze dwa młode krzewy, chyba dwie żony.W tym roku okryję wszytko stroiszem. Może wreszcie w przyszłym roku doczekam jagódek.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Mój jest ten ferox argentea
Rośnie schowany w kącie (róg od północy osłonięty lamelami, od zachodu, skąd wieją wiatry - żywopłotem). Zacisznie tam ma, ale podobno na mróz niespecjalnie odporny.
Rośnie schowany w kącie (róg od północy osłonięty lamelami, od zachodu, skąd wieją wiatry - żywopłotem). Zacisznie tam ma, ale podobno na mróz niespecjalnie odporny.
-
- 100p
- Posty: 169
- Od: 26 lis 2016, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wybrzeże Bałtyku USDA: 7b
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
W tamtym roku faktycznie zima dała się we znaki niestety prognozy na ten rok nie są wcale lepsze podobno w styczniu temp. mają spadać poniżej -30 a to by znaczyło definitywną śmierć dla większości egzotycznych gatunków. Ale zobaczymy bo czasami prognozy się nie sprawdzają