Pnącze jakie wybrać
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
A może Rdest Auberta ? Bardzo szybko rośnie, mrozoodporny, kwitnie na biało, odporny na upały, ale... niestety zrzuca liście na zimę..
Pozdrawiam
Ogrodowe impresje
Ogrodowe impresje
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2148
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
wiciokrzewy mają czerwone trujące owocki więc obrywam pozostałości po kwiatach
(też mam małe dziecko)
http://www.edziecko.pl/male_dziecko/1,7 ... &startsz=x
http://www.pnacza.info/cgi/frame.cgi?tr_kokor - to link o różnych pnączach,i o ich potencjalnej szkodliwości.
prawda jest taka,że większość ozdobnych roślin jest szkodliwa lub trująca po spożyciu
(też mam małe dziecko)
http://www.edziecko.pl/male_dziecko/1,7 ... &startsz=x
http://www.pnacza.info/cgi/frame.cgi?tr_kokor - to link o różnych pnączach,i o ich potencjalnej szkodliwości.
prawda jest taka,że większość ozdobnych roślin jest szkodliwa lub trująca po spożyciu
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
Re: Pnącze-proszę o radę.
Pnączy spełniających te warunki jest dużo ale w innych strefach klimatycznychPaula pisze:-ma zarosnąć siatkę ok 2 m
-ma być zimozielone i mrozoodporne
-ma znosić pełne słońce (bo w tym miejscu nawet przez chwilkę nie ma cienia)
-nie może mieć kolców, ani owoców, ani być trujące (małe dzieci)
-ma dość szybko urosnąć
-fajnie byłoby gdyby miało kwiaty, ale nie jest to konieczne
Żartuję ;)
Ja to się boje polemizować z KaRo bo Ona za dużo wie ale mam co najmniej kilka wątpliwości do tej propozycji, pierwsze to mrozoodporność zimozielonych wiciokrzewów, druga to wiciokrzew i pełne słońce (?) u mnie to nie idzie w parze ale gdzieś na północy może pełne słońce jest łagodniejsze, trzecia to wspomniane przez MarięTeresę owoce, nie wiem jak w przypadku tego wiciokrzewu ale u mojego tego było mnóstwo.Paula pisze:Na razie najbardziej przemawia do mnie polecany przez KaRo wiciokrzew zaostrzony
A jak tam na Warmii sprawują się trzmieliny bo tu u mnie w okolicy ludzie mają całe płoty pięknie nimi obrośnięte a trzmieliny uwielbiają się wspinać.
P.S.
Dopiero teraz zauważyłem, że to lekko zdezaktualizowany temat chyba... sorki...
Polecę bluszcz pnący. Zawsze soczyście zielony, szybko rosnący i odporny na temperaturę. Jeśli dasz mu dobrą ziemię i zadbasz o podlewanie to ani się nie obejrzysz a Twoja siatka zostanie przez niego przykryta. Warto wspomnieć, że jest mu obojętne przycinanie i formowanie pędów. Moim zdaniem bluszcz byłby najlepszym wyborem...
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21681
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Pnącze-proszę o radę.
No wiesz chwaściku ,chwaścik pisze:....Ja to się boje polemizować z KaRo bo Ona za dużo wie ale mam co najmniej kilka wątpliwości do tej propozycji, pierwsze to mrozoodporność zimozielonych wiciokrzewów, druga to wiciokrzew i pełne słońce (?)
nie wiem czy się cieszyć czy płakać z takiego stwierdzenia na mój temat...
Jedno Ci powiem ...jesteśmy na forum i wszyscy mamy i możliwość i prawo wygłaszania swoich opinii ,
nawet jak są drastycznie odmienne niż innych dyskutujących.
Pewnie ,że lepiej by nikt na forum nie wygłaszał herezji ,mam nadzieje,że tak nie odbierasz moich wywodów,ale jeśli nawet takie się zdarzą to też możemy wytaczać im kontrargumenty....
Takie prawo daje każdemu z nas formuła forum....
Nie bój się chwaściku ,nie bój się polemiki ze mną ...
bo ja lubię czytać Ciebie i rozmawiać z Tobą
Pozdrawiam wyjątkowo serdecznie
Re: Pnącze-proszę o radę.
Ale jak najbardziej cieszyć się, KaRo, cieszyć, od początku podziwiam zarówno Twoją wiedzę jak i doświadczenie no a przede wszystkim, Twój piękny ogródKaRo pisze:No wiesz chwaściku ,
nie wiem czy się cieszyć czy płakać z takiego stwierdzenia na mój temat...
Z tym "baniem się" to oczywiście pół żartem pół serio ze względu na szacunek dla powyższego...
Tak naprawdę to nie była to nawet żadna polemika z mojej strony, nie zamierzałem kwestionować Twoich rad, trudno żeby to robić skoro nie mam takiego wiciokrzewu, a jedynie chciałem jakoś ubrać w słowa moje wątpliwości wynikające z trochę innego doświadczenie z moim własnym wiciokrzewem, i tak, w pełni życzliwie, trochę Cię zaczepiłem. . .
Mój wiciokrzew był oczywiście cudowny (Graham Thomas) ale nie dość, że przemarzał to jeszcze nie wytrzymywał pełnego słońca choć tylko kilku godzinnego (a być może właśnie dlatego) i już w połowie lata był tak atakowany przez mączniaka. Ludzie w okolicy mają jednak jakieś (inne) wiciokrzewy (choć zimozielonego raczej nie widziałem) więc być może to tylko mój szczególny przypadek (odmiana, miejsce, zła wystawa itp. ), niczego nie wykluczam.
Serdecznie pozdrawiam
Wierzę na słowo, u mnie rośnie po stronie północnej więc trudno mi ocenić jego możliwości na słońcu ale z tego co rozumiem i co wyczytałem to głównym problemem jest nie tyle to, że bluszcz nie może rosnąć na słońcu (bo faktycznie może choć raczej, jak pisze Hania, ten pospolity) ale to że w tak słonecznym miejscu o wiele łatwiej przemarzają w zimie a zważ, że to Warmia a nie Dolny Śląsk. Ale oczywiście niczego nie przesądzam...bigaczzz pisze:Sam na początku nie wierzyłem, ale gdy zobaczyłem tę właśnie roślinkę u znajomej przykrywającą południową ścianę, zwątpiłem...