Dalie wymagania,problemy - cz.4
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Jeżeli możesz to zrobić w każdej chwili i nie masz ich za dużo, to niech sobie kwitną i po przymrozkach wykop. Kontroluj pogodę i jeśliby zapowiadali jakiś większy mrozek, to wtedy bez czekania wykop. Im dłużej siedzą w ziemi, tym lepiej dla nich.
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Wszystkie były pojedyńcze? Teoretycznie jest szansa. Ten rok niektóre dalie ciężko przeszły, więc jest możliwość, że w lepszych warunkach będzie dobrze kwitła.
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Wszystkie, ale skoro jest jakaś szansa że się poprawi za rok, to wykopię na zimę. Dziękuję!
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Dziś Wykopałam moje dalie.
Wierzchołki już ściął mróz, więc najwyższa pora.
Uzbierał mi się cały karton plus dwa worki opisanych kolorem
Dzisiaj schną , jutro je ogarnę w piach.
W tym roku zupełnie inne jak w tamtym. Rok temu miałam zdrewniałe marchewki. Teraz mam takie świeże ziemniaczki. Ogólnie są w formie kulek. Zastanawiam się czemu tak ?
Wierzchołki już ściął mróz, więc najwyższa pora.
Uzbierał mi się cały karton plus dwa worki opisanych kolorem
Dzisiaj schną , jutro je ogarnę w piach.
W tym roku zupełnie inne jak w tamtym. Rok temu miałam zdrewniałe marchewki. Teraz mam takie świeże ziemniaczki. Ogólnie są w formie kulek. Zastanawiam się czemu tak ?
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Bo teraz pewnie rosły im bulwki - było wilgotno, pod ziemią w miare jeszcze ciepło, w zieleninkę już nie pakowały, to kłącza rosły.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Ja swoje dalie wykopałam w ubiegły piątek, 20 listopada, rekord długości okresu kwitnienia pobity. Karpy ogromne, ale kłącza strasznie poskręcane i zbite w kupę. Oczyszczanie ich z ziemi to była prawdziwa jatka. I co się okazało, bardzo wilgotny czerwiec sprawił, że bulwy zaczęły lekko gnić. Nie wszystkie, ale połowa rosnąca na najniżej położonej i najbardziej gliniastej części ogrodu. Wiedziałam wtedy, że coś z nimi jest nie tak, bo nagle przestały rosnąć i zmizerniały. Potem jednak przyszła susza i bardzo ciepła pogoda i dalie jakoś się zregenerowały i nad tymi nadgniłymi wyrosły nowe, zdrowe bulwy. i tak sobie rosły i rosły, aż prawie do końca listopada. Karpy giganty, ale, że tak powiem z uszkodzonym jądrem w środku. No i chcąc nie chcąc musiałam je podzielić wyciąć, co brzydkie i w konsekwencji mam mnóstwo małych karp. A takie raczej średnio mi się przechowują i bardzo często zbyt bardzo przesychają. Więc cóż...sezon średnio udany i nauczka na przyszłość, żeby sadzić karpy na lekko podwyższonych rabatach i wcześniej rozluźnić gliniastą glebę piachem.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Z małych, zdrowych karp będziesz miała na pewno dużo pięknych i zdrowych dalii. Ja zawsze czyszczę dalie na jesieni - zawsze wyrzucam stare bulwy i zostawiam tylko nowe przyrosty. Jeśli dalie nie zdążyły dobrze obeschnąć dobrze jest zawinąć karpy w gazetę, taką zwykłą, nie kolorową. Po pierwsze odizolujesz w ten sposób dalie od siebie i nie będą się nawzajem zarażać zgnilizną, po drugie gazeta szybko "odbiera" bulwom nadmiar wilgoci i w ten sposób je osusza. Zabezpiecza także bulwy przed nadmiernym wysychaniem. Oczywiście nie zwalnia nas to z przechowywania karp dalii w odpowiedniej temperaturze: 2-8 stopni.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Dziękuję za sugestię Barbaro! Trochę podsuszyłam karpy, oczyściłam z ziemi i ułożyłam w skrzynkach obsypując suchym piaskiem.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- adawi
- 200p
- Posty: 339
- Od: 19 kwie 2012, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Dziś zakończyłam wykopki, które trwały już dłuższy czas.. a dalie nadal zielone, niektóre z kwiatami były, choć już dość słabymi...
Przegląd karp ujawnił dwie przykre sprawy- po pierwsze- ślimaki nagie postanowiły sobie w karpach zimowisko zrobić... pełno ich, a nigdy wcześniej nie zauważyłam takiego problemu. No ale tu zaradzić się da- przejrzeć karpę i wybrać..
Drugi problem.. karpy obżarte przez gryzonie... niektóre dość dramatycznie ... też pierwszy raz u mnie się tu stało- ale obawiam się, ze będzie się powtarzać...
Przegląd karp ujawnił dwie przykre sprawy- po pierwsze- ślimaki nagie postanowiły sobie w karpach zimowisko zrobić... pełno ich, a nigdy wcześniej nie zauważyłam takiego problemu. No ale tu zaradzić się da- przejrzeć karpę i wybrać..
Drugi problem.. karpy obżarte przez gryzonie... niektóre dość dramatycznie ... też pierwszy raz u mnie się tu stało- ale obawiam się, ze będzie się powtarzać...
Pozdrawiam
Wiesia
Wiesia
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Wiesiu,
ślimaki miały czas, żeby się ulokować przed mrozem w dobrym miejscu... Karpy były późno kopane, to myślały, że dotrwają do wiosny. Mam nadzieję, że udało Ci się je z wygodnego zimowiska wyrzucić! Jeśli chodzi o karpy nadgryzione przez myszy czy inne gryzonie, to mi się już też zdarzyło. Jeśli karpy nie zostały zjedzone doszczętnie, to dadzą radę i urosną w przyszłym sezonie. Ja żeby tych darmozjadów zniechęcić do poczęstunku w miejscach zagrożonych sypałam do dołka trochę naftaliny. Karpy nie pachniały zachęcająco, więc zostawiały je w spokoju. Ty jednak masz dużo dalii i trochę byłoby to kłopotliwe. Jakoś musisz namolne gryzonie odstraszyć - od razu nadmieniam, że u mnie odstraszacze dźwiękowe nie pomogły - szkoda kasy. Już lepsze są podziurawione plastikowe butelki umieszczone na kiju - przynajmniej tanie. Oj, mamy my za swoje, zakręceni daliomaniacy...
ślimaki miały czas, żeby się ulokować przed mrozem w dobrym miejscu... Karpy były późno kopane, to myślały, że dotrwają do wiosny. Mam nadzieję, że udało Ci się je z wygodnego zimowiska wyrzucić! Jeśli chodzi o karpy nadgryzione przez myszy czy inne gryzonie, to mi się już też zdarzyło. Jeśli karpy nie zostały zjedzone doszczętnie, to dadzą radę i urosną w przyszłym sezonie. Ja żeby tych darmozjadów zniechęcić do poczęstunku w miejscach zagrożonych sypałam do dołka trochę naftaliny. Karpy nie pachniały zachęcająco, więc zostawiały je w spokoju. Ty jednak masz dużo dalii i trochę byłoby to kłopotliwe. Jakoś musisz namolne gryzonie odstraszyć - od razu nadmieniam, że u mnie odstraszacze dźwiękowe nie pomogły - szkoda kasy. Już lepsze są podziurawione plastikowe butelki umieszczone na kiju - przynajmniej tanie. Oj, mamy my za swoje, zakręceni daliomaniacy...
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
- adawi
- 200p
- Posty: 339
- Od: 19 kwie 2012, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Co do ślimaków to myślę jeszcze trochę niebieskich kulek wrzycić do skrzynek.. taki przysmak na wabia..
A obgryzione są głownie bulwy w dolnej części, nie uszkodzone sa strefy oczek, ale zawsze to i wrota dla chorób i zapasy substancji pokarmowych mniejsze...
A myślałam, ze tulipany im wystarczą...
A obgryzione są głownie bulwy w dolnej części, nie uszkodzone sa strefy oczek, ale zawsze to i wrota dla chorób i zapasy substancji pokarmowych mniejsze...
A myślałam, ze tulipany im wystarczą...
Pozdrawiam
Wiesia
Wiesia
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
U mnie gryzonie podgryzły karpy drugi rok z rzędu w przyszłym roku muszę posadzić w innym miejscu. Szkoda tylko że zjadły te ładniejsze