Nagietek lekarski
- rosliny
- 200p
- Posty: 287
- Od: 11 sty 2015, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. łódzkie
Re: Nagietek lekarski
Zgadzam się z Locutus faktycznie nagietki dlugo a w dodatku pięknie kwitną. Jedyny jaki mam z nim problem, to taki, że wiosną wszędzie są samosiejki
Pozdrawiam Danuśka
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Nagietek lekarski
Pierwsza samosiejka kwitnie...
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Nagietek lekarski
Samosiejki rozpoczęły piękny festiwal...
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Nagietek lekarski
Ja siałam go po raz pierwszy - miał być pełny - no chyba że kolejne kwiaty się "zapełnią".
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Nagietek lekarski
U mnie we Francji nawet i do późnej zimy. ;-)drkwiatek pisze:U nas właśnie zakwitły pierwsze nagietki. Oczywiście wszystkie to samosiejki. Kwitną naprawdę bardzo długo, w sprzyjających warunkach nawet do późnej jesieni.
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Nagietek lekarski
A u mnie w doniczce maja takie małe kwiaty, że pod lupa trzeba ogladać Dlaczego?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Nagietek lekarski
Nagietki raczej potrzebują dużo miejsca na korzenie, może dlatego w doniczce nie czują się za dobrze.
Tak w ogóle to kwiaty żelazne, raz je tylko posiałam, do tej pory wschodzą w różnych częściach ogrodu, ale najwięcej ich mam w warzywniku, co mnie bardzo cieszy. Podobno odstraszają szkodniki, a przyciągają owady zapylające. Póki co, mogę potwierdzić, warzywnik mam zdrowy bez specjalnych zabiegów (co prawda stosuję zmianowanie i wspomaganie ziołami), a warzywka zapylane są bardzo intensywnie, do czego na pewno w dużej mierze przyczynia się obecność takich kwiatów jak nagietki.
Jedynym mankamentem tych kwiatów jest ich podatność na mączniaka, u mnie łapią go pod koniec każdego lata.
Tak w ogóle to kwiaty żelazne, raz je tylko posiałam, do tej pory wschodzą w różnych częściach ogrodu, ale najwięcej ich mam w warzywniku, co mnie bardzo cieszy. Podobno odstraszają szkodniki, a przyciągają owady zapylające. Póki co, mogę potwierdzić, warzywnik mam zdrowy bez specjalnych zabiegów (co prawda stosuję zmianowanie i wspomaganie ziołami), a warzywka zapylane są bardzo intensywnie, do czego na pewno w dużej mierze przyczynia się obecność takich kwiatów jak nagietki.
Jedynym mankamentem tych kwiatów jest ich podatność na mączniaka, u mnie łapią go pod koniec każdego lata.
Re: Nagietek lekarski
welkam pokazuje kilka postów wyżej w skrzynce na balkonie, pełnowymiarowe. Ja miałam dwa lata na ogródku, rosły i kwitły bardzo ładnie, w dodatku w kilku odcieniach między żółtym a pomarańczowym i z różnymi środkami. W tym roku nie mam na ogródku, tylko w donicy, no i dziwne jakieś są. Kwiaty są malutkie i wszystkie jednakowe, jasnożółte. Pierwszy raz takie widzę i nie wiem od czego to. Na ogródku ziemia typu piasek, a w donicy piękna i żyzna, w dodatku im nawozu sypnęłam w drugim miesiącu po wysianiu, żeby głodne nie były. W przyszłym roku będę już miała miejsce na rabatce dla nich, to zobaczymy, co się urodzi z tegorocznych nasion. Doświadczenia z tych dwóch lat mówią, że nagietek to najłatwiejszy kwiatek, widać doniczki mi nie są pisane
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Nagietek lekarski
To faktycznie dziwne, nie próbowałam co prawda nagietków w donicach, ale skoro welkam uprawia je z powodzeniem, to może podpowie co i jak. Sama jestem ciekawa, bo często inne doniczkowe nie dają rady, może nagietki byłyby fajną alternatywą dla petunii na przykład.