Kupiłam dziś cebule w Aldim - niby 3szt. w opakowaniu, a zdarzały się opakowania, w których była czwarta-gratisowa-jednakowo duża jak pozostałe no to wzięłam z czterema - już puszczają kiełki, więc wsadzę jutro w doniczkę. Ponieważ nigdy nie miałam neriny, chciałabym zapytać, czy z jednej cebuli jest jeden pęd kwiatowy, czy wyrasta ich kilka?
Dzięki, muszę się zastanowić, czy nie dokupić jeszcze w takim razie - chyba, że szybko się rozrastają i w przyszłym roku będzie ich więcej - jakie macie doświadczenia?
Moje zostawione w gruncie mają się dobrze, dziś zdjęłam z nich kopczyk kory, jedna wypuszcza już liść Przypuszczam, ze przezimowane w gruncie zakwitną szybciej, bo już chyba nie muszą się ukorzeniać? W poprzednim sezonie jedna nerine z korzeniem i kilka ismen zakwitły zdecydowanie szybciej, niż takie sklepowe oskubane cebulki.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić." Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Agnieszko
Nie wiem od czego to zależy, ale moje pozostawione 2 lata temu w gruncie w następnym sezonie wcale nie zakwitły
Dobrze zrozumiałam, ismeny także pozostawiłaś na zimę w ziemi?
Tak, zostawiłam je w ziemi. Jeśli i moje nie zakwitną, to będzie można uznać, ze cebula przeżywa zimowe chłody, ale nie wytwarza kwiatu. Mam jakieś 10 cebulek, rok temu kwitła połowa, jeśli w tym sezonie nie będzie ani jednego kwiatu- to więcej ich tak nie pozostawię
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić." Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Agnieszko
Mieszkamy w innych strefach klimatycznych więc brak pąków nie musi być wyznacznikiem takiego sposobu postępowania z cebulami. Kilka lat temu, mając nadmiar cebul część pozostawiłam na pastwę losu i jesienią kwitły tak jak pozostałe. Nie pamiętam jaka wtedy była zima na wschodzie Liczę na Twoje obserwacje w tym roku
Pozdrawiam