Nerine
- damek1718
- 1000p
- Posty: 1224
- Od: 20 mar 2012, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nerine
A to moja nerina. Ja swoją uprawiam tylko w doniczce ( nawet widać ,ze już ładnych kilka lat bo doniczka wyblakła ). Pierwszą cebulę posadziłem jakoś z 7 lat temu. była to jedna cebulka wielkości ok. 5 cm. Rozrastała sie co roku i niestety nie kwitła. Dopiero w zeszłym roku pierwszy raz zakwitła ( po 7 latach) juz rozrośnięta kępa z cebulami. W tym roku ponownie i zawsze pod koniec lata.
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
Re: Nerine
Za rok muszę ich więcej posadzić, w tym roku miałem tylko dwie. I mam pytanie. Czy Neriny można zimować w lodówce (4 stopnie)?
- damek1718
- 1000p
- Posty: 1224
- Od: 20 mar 2012, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nerine
Najważniejsze, żeby cebule nie wyschły. W lodówce można przechować, ale w jakimś wilgotnym torfie.
lukos1983, a Ty przypadkiem za głęboko nie wsadziłeś tych cebul. Mogła ci zgnić. Nerine należy posadzić do ok. 1/3 wysokości cebuli, musi wystawać nad powierzchnię.
Skoro były nie zabezpieczone przed zimą, no cóż- poległy.
lukos1983, a Ty przypadkiem za głęboko nie wsadziłeś tych cebul. Mogła ci zgnić. Nerine należy posadzić do ok. 1/3 wysokości cebuli, musi wystawać nad powierzchnię.
Skoro były nie zabezpieczone przed zimą, no cóż- poległy.
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
Re: Nerine
Ja też preferuje uprawę doniczkową oczywiście od wiosny do jesieni w ogrodzie, kwitnienie na ogół w domu
-
- 100p
- Posty: 139
- Od: 9 mar 2011, o 21:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów Małopolska- Polski Biegun Ciepła
Re: Nerine
Jacku ładnie zakwitła ta jedyna nerina. Ja swoje jeszcze w pąkach, przed przymrozkami ściełam rozwitły we flakonie, już trzeci tydzień ładnie się trzymają.
Re: Nerine
A moja się zawzięła i nie kwitnie tylko się rozmnaża,wsadziłam do doniczki i będę czekała.
Re: Nerine
Kupiłam na wyprzedaży nerine. Wsadziłam do skrzynki razem z zantendeskią i postawiłam na tarasie, czy ona ma szansę zakwitnąć w tym roku?
Magda
Magda
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
- karol11
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 20 gru 2014, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Włodawa
Re: Nerine
Dawno nie odwiedzany temat ale mam nadzieję, że ktoś się pojawi i powie mi: czy z kupionych w tym roku cebulek neriny zakwitną tej jesieni czy muszę czekać kilka lat?
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2861
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Nerine
Karol11- ja z kupionych cebulek w B w tamtym roku nie doczekałam się kwiatów, ale poczytałam trochę o tej roślince i wiem na 100%, że lubi być posadzona blisko siebie kilka szt w donicy, z której się nie wyjmuje tylko zostawia w ciepłym. Nerine może zakwitnąć nawet w 11, na dworzu jest już wtedy zimno
Pozdrawiam Ela
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Nerine
Posadziłem toto w ogrodzie jeszcze w zeszłym roku i nareszcie zakwitło:
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Nerine
Z trzech cebulek posadzonychn na wiosnę do doniczki zakwitła jedna. Liści nie pokazuję, bo są beznadziejne.
Doniczka z różowymi (ponoć, bo jeszcze nie kwitła) wylądowała w piwnicy. Nie wiem, może powinnam jej dać jeszcze szansę?
Basia
Doniczka z różowymi (ponoć, bo jeszcze nie kwitła) wylądowała w piwnicy. Nie wiem, może powinnam jej dać jeszcze szansę?
Basia