Kurkuma,ostryż (Curcuma)
Ja kupiłem 2 bulwy kurkumy różowej. W ziemi stały baaardzo długo (2 miesiące), ale czekanie się opłaciło. W jednej doniczce są 2 pędy w drugiej dopiero jeden (mimo, że sadzone w tym samym czasie). A oto zdjęcie doniczek:
Przepraszam za jakość ale doniczki stoją na oknie południowym więc słońce trochę popsuło fotkę.
Mam nadzieję że się doczekam kwiatu.
Przepraszam za jakość ale doniczki stoją na oknie południowym więc słońce trochę popsuło fotkę.
Mam nadzieję że się doczekam kwiatu.
-
- 500p
- Posty: 714
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Moja wsadzona na początku maja - dopiero niedawno wypuściła 2 liście Od początku stała na dworze. Ciekawe czy zakwitnie skoro liście rozwija w tempie iście ślimaczym...
Pozdrawiam
Ogrodowe impresje
Ogrodowe impresje
- Liriope
- 200p
- Posty: 212
- Od: 30 wrz 2008, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
To jak rośnie kurkuma zależy od jakości kłącza jekie kupiliśmy.
Miałam kurkume przez kilka lat i ładnie rosła, kwitła. Potem padła, podejrzewam, że przez złe warunki przechowywania zimą. Potem kupiłam kłącze na alle i te wypuśliły po długim czasie ale marnie rosną i w tym roku już na pewno nie zakwitna dlatego że owe kłącza nie miały bocznych wypustków.
Miałam kurkume przez kilka lat i ładnie rosła, kwitła. Potem padła, podejrzewam, że przez złe warunki przechowywania zimą. Potem kupiłam kłącze na alle i te wypuśliły po długim czasie ale marnie rosną i w tym roku już na pewno nie zakwitna dlatego że owe kłącza nie miały bocznych wypustków.
- Liriope
- 200p
- Posty: 212
- Od: 30 wrz 2008, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
polecam artykuł o kurkumie, autor pisze w nim właśnie, że zbyt małe kłącza to przyczyna słabiej rosnacych i kwitnących roślin.
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=989
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=989
No dobrze... Ale jak już mamy listopad, a roślinka nie zakwitła, a poza tym ma się swietnie, to co dalej? Mam przestać ją podlewać i zasuszyć, czy poczekać i liczyć na to ze zakwitnie? Jak myślicie? A tak na marginesie to nie miałam najmniejszego problemu z jej kiełkowaniem - coś już się pokazało po tygodniu. Ale posadziłam ją w lipcu ...