Canna - Paciorecznik cz.8

[Kacper1999]

Witaj Andzia1967!
Ekspertem nie jestem, ale postaram się odpowiedzieć bazując na moim doświadczeniu
1. Ja nie moczę. Trę, potem moczę w wodzie lub układam na mokrych wacikach.
2. Ja nasiona układam losowo, nie zwracam uwagi, którą stroną.
3. Trzeć delikatnie, by za bardzo nie uszkodzić wnętrza nasienia, małe potarcie starczy, aż się pojawi biała część nasionka.
4. Ja wlewam więcej wody, trzymam w ciepłym miejscu.
5. Cleopatra jak i wiele innych odmian niestety nie zawiązują nasion, dlatego nie są dostępne. Warto wspomnieć, że canny siane z nasion nie powtarzają cech matki, mogą wyjść zupełnie inne.
Pozdrawiam!

[Andzia1967]

Kacper1999 bardzo dziękuje za informacje- tak zrobię .Z moimi nasionkami to szału nie ma , ale tak sobie pomyślałam, że może warto byłoby tych 9 nasionek podzielić na 2 części i jedną część spróbować wysiać tą metodą ścierania, a drugą metodą z sparzeniem nasionka wrząca wodą. Doczytałam w poprzedniej części tego wątku że też tak można zrobić czyli najpierw włożyć na jakiś czas do zamrażalki a potem sparzyć i zalać wodą i można wtedy bezpośrednio do doniczek. Jestem ciekawa jakie mieliście doświadczenia z tymi dwoma metodami i która skuteczniejsza. Pozdrawiam cieplutko Ania

[-Iwona-]

Aniu witaj. Jak napisał Kacper nasion nie moczymy, delikatnie ścieramy z jednej strony i dajemy na watkę w ciepłe miejsce,
niektórzy dają też bezpośrednio do doniczki, bez uprzedniego skiełkowania. Nie mam tegorocznej fotki a zeszłoroczna jest tutaj.
Przy tak małej ilości nie widzę problemu w ścieraniu i nie widzę potrzeby aby je parzyć, ten sposób zostawiłabym gdybym miała nadmiar nasion.
Mnie raz tym sposobem się udało a dwa razy nic z tego nie wyszło, ja wolę pewną metodę delikatnego ścierania.
Musisz wiedzieć też, że nie wszystkie nasionka kiełkują. Pozdrawiam.
Oj kusicie, kusicie, muszę i ja kilka pościerać.
Kochani powodzenia w nowym sezonie i dużo, dużo słoneczka.

Siewka.

[Andzia1967]

Przepiękna siewka . Bardzo dziękuje za cenne uwagi - zrobię tak jak piszesz .Wszystkie zetrę W sobotę lub piątek powinny przyjść nasionka więc w wolnej chwili wysadzę i jak będzie sukces w kiełkowaniu to pstryknę fotkę .Miłego wieczoru

[DominikaT]

Ja siałam w ubiegłym roku i wyczytałam, że można także moczyć nasiona. Tak też zrobiłam i z 6 nasionek które moczyłam chyba z 3 dni i wykiełkowało mi 4 nasiona. Rozrosły się bardzo, ale zakwitły tylko dwa i są to drobne czerwone kwiatki. Dokupiłam kłącza Cleopatry, ale niestety nie zawiązała nasion a jest z wirusem i chyba ją wyrzucę. Mam jeszcze inną i ta zawiązała nasiona i z tych będę w tym roku wysiewać.

[Shalina]

Witam. Moje pierwsze podejście do wysiewu 13 nasion cann. Skiełkowane nasiona dzisiaj trafiły do koreczków torfowch.




Przepraszam za słabe zdjęcia. Dlatego zawsze lepiej wstawiać mniejszy format. Iwona

[Andzia1967]

Shalina rewelacja Pięknie wykiełkowały. Mam pytanie czy przecierałaś z dwóch stron nasionka ?

[Shalina]

Aniu starałam się ścierać z dwóch stron. Jedno z największym kiełkiem straciłam przy wkładaniu do koreczka, Teraz następne dziewięć się moczy, ale do koreczków włożę po jednej dobie na wilgotnych wacikach, aby ich nie uszkodzić.

[Andzia1967]

Halinko - te Twoje nasionka są do podziwiania, nie mogę się napatrzeć ten jeden to nieduża strata choć zawsze żal ściska serce .Moje nasionka przyjdą niestety dopiero w poniedziałek może przy dobrych wiatrach w sobotę. Już się tak nie mogę doczekać kiedy zacznę przygodę z cannami ,że dziś poszłam nawet do Castoramy i kupiłam krążki torfowe i papier ścierny a przy okazji żaróweczkę do lampki taką specjalną , żeby w razie czego doświetlać. Pozdrawiam cieplutko

[Shalina]

Aniu też się nakręciłam w tym sezonie na canny, Zakupiłam już trochę kłączy, teraz żeby tylko dobrze przezimowały i Dostałam trochę nasion od ludzi o dobrym sercu i zaczynam teraz eksperymentować Z jakim skutkiem? zobaczymy latem.
Pozdrawiam cieplutko i powodzenia

[Andzia1967]

Obiecałam się pochwalić. W sobotę czyli 5 dni temu wysiałam 9 sztuk canny z nasionek - dwa dni się moczyły, a potem ciach na kaloryfer i proszę bardzo oto efekty .Na 9 nasionek 6 już wzeszło-dziś 5 przesadziłam do krążków torfowych. Jedno nasionko wykiełkowane jeszcze było za malutkie więc niech sobie jeszcze posiedzi w wacikach. Przyszły tez do mnie w poniedziałek inne odmiany cann -30 sztuk nasionek- wszystkie już siedzą w wacikach i czekam na pierwsze efekty

[Black Rose]

Jedną z kann, z przyczyn ode mnie niezależnych, zostawiłam na razie w domu, ładnie rośnie, spokojnie, bez szaleństw, ale skutecznie.
Oby trochę przyhamowała, bo już trochę za wysoka się robi.

[-Iwona-]

Przepięknie Wam kiełkują, brawo. Pod Waszym wpływem starłam 4 nasionka i żadne nie wykiełkowało. Za jakiś czas kolejne...
Życzę Wszystkim sukcesów w hodowli tych cudownych roślin.
Oby wiosna przyszła jak najszybciej.