Narcyzy,żonkile - problemy,porady
- Dolnoslonzok
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2010
- Od: 5 wrz 2010, o 10:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
O,ja! Ale na mnie nakrzyczałaś. ;) Wstrzymuję się jednak z tym przesadzaniem definitywnie. Przekonałaś mnie. Dziękuję.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Nie, to tylko z troski o wiosenne kwitnienie moich ulubionych wiosennych w Twoim ogrodzie
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2094
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Chciałabym posadzić w ziemi, tylko ta nadal zmarznięta po wierzchu
Pozdrawiam Lucyna
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Po upomnieniu od moderacji kontynuuję tutaj rozmowę o zapachu Narcissus papyraceus ‘Paperwhite’ z wątku ze zdjęciami narcyzów.
Pozdrawiam!
LOKI
Akurat w okresie, w którym pierwszy raz doczekałem się na balkonie kwiatów tej odmiany, regularnie odwiedzałem pewien niewielki park, w którym mieszkała para kaczek piżmowych (które dokarmiałem)… No i skojarzenie było automatyczne.marta64 pisze:Loki, skąd znasz"aromat" kaczych odchodów?
No to pozazdrościć, pozazdrościć, zwłaszcza że z tego co widziałem, wniosłaś go do domu…marta64 pisze: Mój aż tak nie śmierdzi, raczej jak dwudniowe fusy herbaciane i tylko z bliska. Może inaczej byłoby w słońcu?
Pozdrawiam!
LOKI
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Loki, wiem o czym mówisz, bo jakieś 80 m od domu, mam stado domowych kaczek piżmowych , to faktycznie mam szczęście, że u mnie te narcyzy nie "pachną" .
W moim klimacie, to trochę kłopotliwa ciekawostka, ale chciałabym, żeby ze mną zostały dłużej niż jedno kwitnienie, a z doświadczenia wiem, że narcyzy nie kochają doniczek . Podziel się, proszę, swoim sposobem na nie w czasach balkonowych. Interesuje mnie przede wszystkim wielkość pojemnika i czas spoczynku, a może jeszcze coś ważnego powinnam wiedzieć?
W moim klimacie, to trochę kłopotliwa ciekawostka, ale chciałabym, żeby ze mną zostały dłużej niż jedno kwitnienie, a z doświadczenia wiem, że narcyzy nie kochają doniczek . Podziel się, proszę, swoim sposobem na nie w czasach balkonowych. Interesuje mnie przede wszystkim wielkość pojemnika i czas spoczynku, a może jeszcze coś ważnego powinnam wiedzieć?
To nie masz wyjścia, narcyzy sadź do głębokich donic , zasypując ziemią tylko na jedną wysokość cebul, trzymaj w niezbyt ciepłym miejscu, żeby dać im czas na ukorzenienie, a potem dosyp ziemi jeszcze na dwie wysokości cebul i trzymaj w jak najchłodniejszym miejscu, nawet z niewielkim minusem. Jeśli nie będzie strasznych mrozów i narcyzy nie pokażą liści, możesz je trzymać nawet pod chmurką, potrzebują przechłodzenia. Jeśli nie da się zatrzymać ich wyrastania do ciepłej wiosny, to najwyżej będziesz miała wiosnę na parapecie .Szczurbobik pisze:Chciałabym posadzić w ziemi, tylko ta nadal zmarznięta po wierzchu
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
@ Marta - Widzisz, ja mieszkam we Francji, co oznacza stosunkowo łagodne zimy. W związku z tym nie było żadnych problemów, by ten akurat narcyz przezimował w skrzynce balkonowej razem z pozostałymi, kwitnącymi na wiosnę.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2094
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Wsadziłam żonkile korzystając z chwilowej odwilży Inna rzecz, że zazwyczaj wsadzam cebule na jesieni ad hoc i wiosną znowu będzie historia pt. 1. A co mi tu wyrosło? 2. Skąd tu się wzięły te kwiaty?
Pozdrawiam Lucyna
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Lucyno, oznacz, proszę, miejsce grudniowych nasadzeń, bo będę dopytywać o nie wiosną.
Żeby w przyszłości nie mądrzyć się gołosłownie, zamówiłam wyprzedażowe cebule narcyzów i też posadziłam w ogrodzie 6.grudnia, w ostatnim momencie przed zimą.
Wsadzone głębiej niż przepisy mówią. Ponieważ powstała górka, okryte liśćmi w czarnych workach. Podlewane przez dobę deszczem, który przeszedł w śnieg. Dzisiaj warstwa śniegu u mnie sięga kolan . Chyba lepiej być nie mogło, mam nadzieję na cudne kwitnienie naszych nasadzeń
Żeby w przyszłości nie mądrzyć się gołosłownie, zamówiłam wyprzedażowe cebule narcyzów i też posadziłam w ogrodzie 6.grudnia, w ostatnim momencie przed zimą.
Wsadzone głębiej niż przepisy mówią. Ponieważ powstała górka, okryte liśćmi w czarnych workach. Podlewane przez dobę deszczem, który przeszedł w śnieg. Dzisiaj warstwa śniegu u mnie sięga kolan . Chyba lepiej być nie mogło, mam nadzieję na cudne kwitnienie naszych nasadzeń
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2094
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Łomatko To trzeba było od razu pisać, bo już zapomniałam gdzie sadziłam
Na poważnie, wiem gdzie są i odezwę się wiosną ( o ile wypuszczą)
Na poważnie, wiem gdzie są i odezwę się wiosną ( o ile wypuszczą)
Pozdrawiam Lucyna
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Lucynko, co tam się dzieje na grządce z narcyzami sadzonymi w grudniu?
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2094
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Listki są, na razie znowu chłodniej, więc tylko tyle. U mnie pod lasem wszystko kwitnie nieco później niż np. u sąsiadki 300 m dalej, gdzie jest zacisznie i słoneczko. Skoro są listki to i kwiatów się spodziewam
Pozdrawiam Lucyna
-
- 200p
- Posty: 231
- Od: 14 mar 2016, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Narcyzy (Narcissus) Nasze FOTO.
Mam jedną odmianę pełnych od kilku lat bez przykrywania, ale czytałem że Narcyzy mogą być wrażliwe na niskie temperatury i po prostu przemarzać zimą. Zaleca się okrywanie. Miałem więcej kupionych cebulek takich ładnych, odmianowych, ale niestety poznikały, czyli możliwe że przemarzły.
Pozdrawiam Irek
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Irku, narcyzy mam od dziesiątków lat i nigdy ich nie okrywałam, poza tymi, które posadziłam 6-tego grudnia ubiegłego roku, dlatego, że ich cebule powinny być sadzone wczesną jesienią, żeby zdążyły dobrze ukorzenić się przed mrozami. W styczniu już zdjęłam okrycie, bo było ciepło i wszystkie kwitną.
Ostatnio zimy są ciepłe, jesień długa, narcyzy szybciej startują i może przymrażać im wyrastające liście, ale nie szkodzi kwitnieniu.
Z moich doświadczeń wynika, że nie lubią stać w wodzie, a najwięcej straciłam, kiedy po ulewach, przyszedł z dnia na dzień, duży mróz. Być może wtedy okrycie byłoby przydatne?
Warto też zaprawić kupione cebule przeciw grzybom i robalom i przetrzymać trochę przed sadzeniem, bo kupione ładne cebulki, mogą być już chore, albo przenawożone, co okazuje się po jakimś czasie, cebule robią się miękkie, a wsadzone w ziemię po prostu zgniją.
Zdarzyło mi się kupić śliczne narcyzy w markecie budowlanym, cebule ogromne, posadzone od razu, a wiosną wyrosła tylko część, nawet zakwitły, ale latem zobaczyłam tam gdzie rosły duże dziury, a w nich tylko tłuste robale!
Mam nadzieję, że tak się nie stanie z tymi ostatnio sadzonymi, bo nie było czasu na dłuższe przyglądanie się im, ale to były wyprzedażowe, już przetrzymane w sklepie i tylko jedną, miękką cebulę wyrzuciłam.
To takie mam amatorskie przemyślenia w sprawie narcyzów.
Ostatnio zimy są ciepłe, jesień długa, narcyzy szybciej startują i może przymrażać im wyrastające liście, ale nie szkodzi kwitnieniu.
Z moich doświadczeń wynika, że nie lubią stać w wodzie, a najwięcej straciłam, kiedy po ulewach, przyszedł z dnia na dzień, duży mróz. Być może wtedy okrycie byłoby przydatne?
Warto też zaprawić kupione cebule przeciw grzybom i robalom i przetrzymać trochę przed sadzeniem, bo kupione ładne cebulki, mogą być już chore, albo przenawożone, co okazuje się po jakimś czasie, cebule robią się miękkie, a wsadzone w ziemię po prostu zgniją.
Zdarzyło mi się kupić śliczne narcyzy w markecie budowlanym, cebule ogromne, posadzone od razu, a wiosną wyrosła tylko część, nawet zakwitły, ale latem zobaczyłam tam gdzie rosły duże dziury, a w nich tylko tłuste robale!
Mam nadzieję, że tak się nie stanie z tymi ostatnio sadzonymi, bo nie było czasu na dłuższe przyglądanie się im, ale to były wyprzedażowe, już przetrzymane w sklepie i tylko jedną, miękką cebulę wyrzuciłam.
To takie mam amatorskie przemyślenia w sprawie narcyzów.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3